Piosenki proponowane przez nas do zestawu LP357

[neisej]

Kolejka utworów:

Pusta.

Zachęcam więc do podawania nowych propozycji, szczególnie was:

[Kuba1201]

The Pretty Reckless - FOR I AM DEATH

[Neo01]

Tak się zastanawiam, czy jest jakiś sens proponowania tych piosenek, których większość i tak się nie przeodstaje, a nawet jakby, jak mój Bonamassa, za chwilę znika.
I czy w ogóle jest sens głosować, o słuchaniu nawet nie mówię, bo obecnie z 80% wyciszam i tylko śledzę w RDS-ie czy na forum kolejne pozycje.
Takie mam przemyślenia po wczorajszej liście. Bo było już odrobinę lepiej, poprzedni Joe np. w 2 tygodniu spadł chyba tylko o 3 pozycje, utrzymał się z 6-7 tygodni, OK, do zaakceptowania.
Ale to, co się wczoraj wydarzyło, te wypadki, to jest naprawdę CHORE.
Ci głosujący, wspierający swoje ukochane KAŚKI, BĄKI, DARKI i inne, nawet całkiem przyjemne kawałki - tylko po to, żeby dobiły do setki??? Serio???
To ja w takim czymś chyba nie chcę już brać udziału

[lady]

Doskonale Cię rozumiem. Ja w całości Listy słuchałam ostatnio jak prowadził Niedźwiedź. A poprzednio na Zlocie
Głosować nie zamierzam, chyba że wreszcie przestaną tak olewać bluesa, a nawet dobrego rocka, którego też nie ma w zestawie zbyt wiele. O jazzie już nie wspomnę, bo nawet jak dla mnie (choć lubię) nie jest to typowo listowa muzyka. Albo o metalu, którego ekstremalnych form osobiście nie cierpię
Ciekawe czy dodadzą coś ze świetnej nowej płyty Glenna Hughesa, to naprawdę solidny rock. Albo z jubileuszowej płyty z coverami B.B. Kinga, z której nawet pan Marek dzisiaj zagrał
Naprawdę przydałoby się więcej różnorodności w zestawie, bo te Darie, Kaśki i inne Fisze już mi uszami wychodzą.

[Neo01]

Ale nawet jeśli dodają rocka to on zazwyczaj przepada, więc jaki jest sens?
Stworzyła się jakaś kasta głosujących na jedno i to samo i nie wiem, co z tym w ogóle można zrobić

[lady]

Stworzyła się jakaś kasta głosujących na jedno i to samo i nie wiem, co z tym w ogóle można zrobić

Jest na to jeden, jedyny sposób - pozwolić głosować także nie-patronom.

[VILKI]

Jest na to jeden, jedyny sposób - pozwolić głosować także nie-patronom.

[/quote]

trąbie o tym od samego początku

[ku3a]

Doskonale Cię rozumiem. Ja w całości Listy słuchałam ostatnio jak prowadził Niedźwiedź. A poprzednio na Zlocie

a ja poprzednio na zlocie.
a jeszcze poprzednio na wcześniejszym zlocie .
zresztą trudno to nazwać słuchaniem. po prostu siedziałem w tym samym pomieszczeniu, w którym było włączone radio.
za bardzo się interesuję muzyką, żeby bez przerwy klepać to samo. całymi miesiącami te same kawałki. żeby to jeszcze faktycznie były przeboje...

[tadzio3]

Ja słucham znacznie częściej, ale rzadko w całości od samego początku do końca. Najczęściej pierwszą godzinę, gdzie dużo się dzieje. A pozostałe godziny we fragmentach z odtworzenia.
Też jestem sfrustrowany tym, że ta lista ma tak dziwną, niespotykaną wcześniej tendencję czyli wysokie nowości, spadki w drugim tygodniu no i pobyt na liście przez niektóre kawałki do 100 tygodni.
Czyżby w przeciągu tych kilku lat się to tak zmieniło czy też faktycznie Niedźwiedź miał taki wpływ na pozycje...
Dzisiaj w zagłosowałem sobie na LP3 i ze zdumieniem stwierdziłem, że łatwiej udało mi się wybrać dziesiątkę niż na LP357

[Neo01]

Nie no, Niedźwiedzia to proszę tu nie mieszać
Tendencja jest wiadoma od dłuższego czasu na wszystkich listach, przynajmniej tych okołotrójkowych.
Tu (i w RNŚ też) dodatkowo głosują tylko patroni, ale też przecież nie wszyscy...
Tak jak pisałem, wytworzyła się jakaś dziwna grupa, która głosuje cały czas na to samo - teraz pewnie głównie dlatego, żeby ich utwory osiągnęły 100 tydzień, tak to odbieram. A część pewnie tak po prostu, bo cały czas lubią te kawałki, na dopchanie dziesiątki jeszcze jakieś nowości i tak już czwarty rok
Ale teraz to już naprawdę wygląda bardzo źle, totalne wynaturzenie listy przebojów