XXIX zlot forum LP3 - 16-19 września 2021, Emów

[Nicoletta]

Barb, jeśli chcesz się spotkać to jak będę w pobliżu Twego miejsca zamieszkania dam znać. natomiast wesprzeć możesz kogo chcesz i jak chcesz pozdrawiam życząc miłego dnia EOT

Barb, gdybyś chciała się spotkać, to czasami przelatujemy przez Cz-wę, w drodze na górki i pagórki ale jakoś nie miałem odwagi aby zaproponować spotkanie. W 2020 jakoś trzy razy: luty, lipiec i wrzesień.

Krótko mówiąc barb, po pandemii zaczną się do Ciebie pielgrzymki towarzyskie

[LLucky]

Drodzy i Drogie!

Korzystam z tego miejsca, żeby złożyć Wam wszystkim najlepsze życzenia z okazji Świąt Wielkiej Nocy. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy (jak to mówią), ale przede wszystkim: żeby ten zlot się udał, mimo nieszczególnych perspektyw. W sprawie tych perspektyw odezwę się jeszcze raz później, tak jak to obiecywałem na początku roku, a tymczasem przepraszam za off topic i Alleluja!!!

[Neo01]

Trochę poniewczasie, ale pięknie dziękuję za życzenia i życzę nam wszystkim tego samego

[LLucky]

W styczniu pisałem, że dopiero Wielkanoc będzie lepszym terminem na podejmowanie jakichś decyzji o zlocie, ale już oktawa wielkanocna minęła, a wieści z frontu walki z koronawirusem wcale nie wydają się być bardzo optymistyczne. Wprawdzie szczepienia trwają, ale raczej dotyczą tych grup (wiekowych i zawodowych), których przedstawiciele nie stanowią większości na zlotach (z całym szacunkiem dla wszystkich zlotowiczów, którzy już są zaszczepieni, bo do owych grup należą). Poza tym liczba zachorowań oraz wynikające z nich ograniczenia póki co mają się nijak do liczby zaszczepionych i tkwimy w dość twardym zamknięciu. W tej chwili hotele są zamknięte i pozostaną przynajmniej do końca majowego długiego weekendu. Co będzie później? Trudno mi wróżyć, wobec czego na razie nie pytam konkretnie o zlot, tylko o Wasze nastroje. Może ktoś jest zaszczepiony i to zmienia jego perspektywę? Albo może ktoś już wie na pewno, kiedy będzie szczepiony? (Spoiler: ja na razie nie wiem, muszę czekać.) O konkretach porozmawiamy później.

[kajman]

Ja jestem zaszczepiony połowicznie, ale nijak nie zmieniło to mojej perspektywy. Jestem zdecydowanie prozlotowy.

[ku3a]

Może ktoś jest zaszczepiony i to zmienia jego perspektywę? Albo może ktoś już wie na pewno, kiedy będzie szczepiony?

ja wiem, że jak będę zaszczepiony, to bardzo mocno to zmieni moją perspektywę (szczególnie jeśli będę w towarzystwie innych zaszczepionych).
jak dobrze pójdzie, to zgodnie z planem pierwszą dawkę mam za trochę ponad miesiąc. druga by wypadała pod koniec czerwca.

[konwicki1980]

Ja mógłbym odbyć zlot nawet jutro, także też się nic nie zmienia. Przy okazji, a w zasadzie bez okazji wrzucam filmik o tym, jak groźne są kajmany. Pewnie pół internetu już go widziało, ale ja dopiero dziś i uśmiałem się setnie: https://youtu.be/ilcOaqfu5g8.
Uwaga: explicit language

[adameria]

Jestem po pierwszej dawce szczepionki, tej zakazanej i najbardziej kontrowersyjnej.
Czuję się OK, choć miałem objawy (ponoć pożądane). Druga dawka - jakaś połowa czerwca.
Cierpliwie czekam na hasło "do zlotu, gotowi, start!".

[bobby-x]

Jestem po pierwszej dawce szczepionki, tej zakazanej i najbardziej kontrowersyjnej.
Czuję się OK, choć miałem objawy (ponoć pożądane). Druga dawka - jakaś połowa czerwca.
Cierpliwie czekam na hasło "do zlotu, gotowi, start!".

To fajnie Rodzinko, że u Ciebie w porządku. Czy na zlot będą wpuszczani tylko zaszczepieni?

[TStudent]

Ja chociaż rocznik 97, który pewnie zapisać się będzie mógł w połowie maja (jeżeli zgodzi się to z zapowiedziami Pana Premiera), ale ma nadzieję, że uda się jak najszybciej. Tym bardziej że to w wiejskim ośrodku zdrowia kilka kilometrów ode mnie

[jollyroger72]

Czy na zlot będą wpuszczani tylko zaszczepieni?

Jeśli tak, to mnie pewnie nie będzie.

[Neo01]

Mam nadzieję, że nie. Bardzo źle reaguję na wszelkie tego typu ingerencje w mój organizm i w związku z tym póki co raczej nie planuję się zaszczepić. Tyle że w szczepieniach chodzi przede wszystkim o tzw. odporność zbiorową. Na jesieni gdzieś zdaje się powinniśmy ją jako społeczeństwo uzyskać.
Na zlot jestem bardzo, ale to bardzo chętny (połączony z wizytą w Radiu 357).

[ku3a]

Tyle że w szczepieniach chodzi przede wszystkim o tzw. odporność zbiorową. Na jesieni gdzieś zdaje się powinniśmy ją jako społeczeństwo uzyskać.

ona powstanie w wyniku jakiegoś cudu czy przez to, że większość ludzi się zaszczepi?...
bo jak nie zaszczepi się zdecydowana większość, to życzę powodzenia z odpornością zbiorową.

[TStudent]

bo jak nie zaszczepi się zdecydowana większość, to życzę powodzenia z odpornością zbiorową.

Pewnie, ale mając na uwadze, że mamy też trochę ozdrowieńców podobno nawet trochę więcej niż wygląda to oficjalnie w związku z czym na pewno już nam nieco bliżej do tej zbiorowej odporności. Wystarczy zaszczepienie jakiegoś odsetka 60% niebędących ozdrowieńcami, tak mi się wydaje.

Na zlot jestem bardzo, ale to bardzo chętny (połączony z wizytą w Radiu 357).

Jeśli będziemy lecieć w późniejsze miesiące - sierpień, może wrzesień - szansa na wizytę by była. Może nawet w piątek u Marcela

[lady]

Nie jestem jeszcze zaszczepiona, mój rocznik to chyba gdzieś na wakacjach dopiero będzie, ale Covida być może przeszłam już ponad rok temu, w każdym razie byłam wtedy bardzo chora (brat też - to od niego prawdopodobnie się zaraziłam), ale wtedy jeszcze nie było tych testów i do dzisiaj nie wiem co to było.
W każdym razie jesteśmy na tę chwilę pozytywnie nastawieni do ewentualnego Zlotu, choć bardziej pewnie jeśli chodzi o termin po wakacjach. Może wtedy to się już wszystko uspokoi.

[ku3a]

Pewnie, ale mając na uwadze, że mamy też trochę ozdrowieńców podobno nawet trochę więcej niż wygląda to oficjalnie w związku z czym na pewno już nam nieco bliżej do tej zbiorowej odporności.

przeciwciała u ozdrowieńców utrzymują się tylko przez kilka miesięcy.

[Yacy]

dokładnie.
po 3,5 miesiącach miałem ok. 130 czegoś-tam przeciwciał. raczej niewiele.
za chwilę będę bez.
ale ani teraz ani wcześniej nie czułem się jakoś specjalnie bezpiecznie.

[jollyroger72]

przeciwciała u ozdrowieńców utrzymują się tylko przez kilka miesięcy.

Podobnie jak działanie szczepionki...

[gioconda2]

A u zaszczepionych 1-2 dawkami to odporność na całe życie? Już się słyszy o rozszerzeniu schematu szczepień o 3 dawkę i powtarzalności szczepień w przyszłości. Ja z tych, co po "paszport szczepionkowca" (z własnej woli) się jeszcze nie ustawili.

[Miszon]

Na całe życie? A nie na rok, jak przy szczepieniach na grypę?

[gioconda2]

A nie na rok

Na pół roku.

[Neo01]

Ku3a, to że ja się nie zaszczepię to chyba nie oznacza akurat, że większość społeczeństwa tego nie zrobi. Nie rozumiem... Wg badań chce się zaszczepić jakieś 2/3 osób chyba (być może trochę więcej). Mam nadzieję, że to wystarczy.

[bobby-x]

A nie na rok

Na pół roku.

No ale chyba jednak warto, pożyć pół roku dłużej.

[bobby-x]

Jeśli będziemy lecieć w późniejsze miesiące - sierpień, może wrzesień - szansa na wizytę by była. Może nawet w piątek u Marcela

Czy ktoś choćby wstępnie rozmawiał z Marcelem? Przy pandemii to chyba raczej mało realne. A poza tym czy Marcel wie o istnieniu forum i czy w ogóle by nas chcial widzieć? Bo wiadomo, że Niedzwiedz i Balonik - nie.

[TStudent]

Czy ktoś choćby wstępnie rozmawiał z Marcelem? Przy pandemii to chyba raczej mało realne.

Pisałem o późniejszych miesiącach. Nawet jeśli wielu z nas nie będzie zaszczepionych, a nie będzie takich wielkich liczb zakażeń jak teraz, zawsze można się posiłkować zasadą DDM i będzie dobrze. Ale to nie tylko z Marcelem ale pewnie i z Prezesem by trza pogadać.

A poza tym czy Marcel wie o istnieniu forum i czy w ogóle by nas chcial widzieć? Bo wiadomo, że Niedzwiedz i Balonik - nie.

Balonika to już nawet nie rozważamy, bowiem dalej siedzi w 3. A co do Niedźwiedzia to chyba też nas nie obchodzi, jeżeli nie będziemy jechać na Jego sobotnią audycję a raczej nie będzie to możliwe. Ostatnio jest bardzo wrażliwy. Marcel może i nie wie, i nawet nie wiem czy Mu w ogóle mówić, boję się że wygada Niedźwiedziowi.
Wniosek z tego jest taki że poza spotkaniem w naszym gronie raczej nie warto snuć wielkich planów.