IZA pisze:Z Kolei dobrym przykładem na to, że i komercyjne radio nie musi być wcale szafą grającą z ubogą plUjlistą był RMF w latach 90tych. Kto słuchał pamięta na pewno programy autorskie takie jak „Mezzoforte”, „O ZMrocku”, „Prokulturę” oraz „Koniec Wieku” (obecnie kontynuowany w PR 3 jako Rock’n’Roll Historia Powszechna). Niestety RMF poszedł na wojnę z ZETKą znacznie się do niej upodobniając i to zgubiło tę stację.
Co do polskiej radiofonii po roku 2000, niestety muszę zgodzić się z prz_rulez cytując przy tej okazji Piotra Metza:
„ Gdy prowadzący audycję zadzwoni w Anglii, czy Francji do domu i zapyta słuchacza, czy zna Phila Collinsa, to ten wie kto to jest, a w Polsce różnie mogłoby to wypaść. U nas nie ma takiego obycia i kultury, na którą tamte społeczeństwa pracowały pokoleniami. Mają to we krwi - w Polsce jest inaczej. Polskie społeczeństwo, choć ma to całkowicie gdzieś, dziękuje polskim stacjom radiowych za robienie z nich idiotów i ignorantów muzycznych. „
Mocne słowa, ale moim zdaniem prawdziwe. Popularność takich stacji radiowych jak ESKA, RMF Maxxx czy Radiostacja nie wzięła się z nikąd. Ludzie po prostu za dużo od radia teraz nie wymagają. Czasy kiedy cała rodzinka siedziała na dywaniku przez jedynym w domu odbiornikiem minęły. Teraz radio większości naszych obywateli służy jako tło, a Ci którym taki stan rzeczy nie odpowiada szukają swojego miejsca w Trójce (proszę mi wybaczyć te słowa, ale to tylko moje zdanie) – upolitycznionej jak cholera, ale czy mamy jakiś wybór w eterze? Rozgłośnie jak Antyradio pomijam, gdyż po 1, mają malutki zasięg, a po 2, nie każdemu taki „luzacki” styl prowadzenia audycji odpowiada – szczególnie jeśli ktoś jest przyzwyczajony do PR3, gdzie szacunek do słuchacza na antenie to rzecz pierwszorzędna.
Oczywiście, pamiętam doskonale "Koniec Wieku" czy np. "Zodiaka" (świetne wywiady), a z Zetki "Nautiriusa" (audycja o zjawiskach paranormalnych) czy World Chart Show (muzyka, wiadomo, musiała być komercyjna, ale pod koniec lat 90-tych muzyka i lepiej smakowała, i audycja byla bardzo profesjonalnie prowadzona, więc prawie co tydzien czekalem w sobotnie późne popoludnia na jingiel "world chart, world chart SHOW!". Zresztą i te listy były inne. O ile na hop-bęc było tylko trochę lepiej, to w "komputerowej liście przebojow" mozna bylo uslyszec m.in. "Gacie" Atrakcyjnego Kazimierza (co prawda nie weszły chyba nawet na listę, ale były), "Zoil" Nosowskiej i Kazika czy nawet BB Kinga - "Stand By Me" (chyba największy sukces wsród utworów retro na KLP). Poza tym przy notowaniach specjalnych zaproszona gwiazda mogła wybrać jeden lub dwa utwory do propozycji. Choć nie pamiętam, żeby któryś w ogóle wszedł na listę, to jednak formalnie ludziom była dana szansa na posłuchanie czegoś ambitniejszego. Zastanawiam się, czy ta dwójka z przodu nie rzuciła jakiegoś złego uroku na polskie stacje komercyjne. Na poczatku 2000 roku zlikwidowana zostala World Chart Show, na KLP pojawialy sie coraz slabsze utwory (chociaz i tak byly rozne ciekawostki [ciekawostki tylko w Polsce] jak np. "Koochy" Armanda van Heldena), po kilkunastu miesiącach Komputerowa Lista Przebojów Zeszła z anteny i powstała "Czysta lista". Podobnie w RMF-ie zlikwidowano Hop-Bęc (pozniej robiono z nią cyrki. oficjalnie wciaz istnieje, ale tylko oficjalnie) i powstala Pop-lista, obiektywnie słabsza. W dodatku zniknęły wszystkie audycje typu Zodiak, Nautirius, Max. Jedyną ostoją czegokolwiek zostały feletiony, sponton itd. Ale muzycznie to już było dno...
Niestety, coś jest w tym naszym społeczeństwie. Ludzie, których znam, albo zamykają się w muzyczną szufladkę i broń boże żeby z niej wyjść (np. mój kuzyn w 99% słucha wyłącznie jazzu w tym w 90% basistów typu Victor Wooten etc.) albo słuchają baaaardzo komercyjnej muzyki. I też za chiny się ich nie namówi do czegoś innego. A najlepsze są historie, gdy puszczam jakieś kawałki i mowia "beeeeee!" po czym 2 miesiace pozniej leci to w Esce no i wtedy to jest "supeeeeer!".Mysle, ze to mowi wszystko...
IZA pisze:Co do przykładów zagranicznych komercyjnych rozgłośni, które stawiają na coś więcej niż „10 hitów jeden po drugim” podam 2: estońskie radio Mania oraz brytyjskie Fresh Air. Muzycznie znacznie bardziej trafiają w mój gust niż PR3 i to głównie tych stacji (+ jeszcze publicznego Radia_FM ze Słowacji) słucham bardzo często przez internet. Gorąco polecam wszystkim zainteresowanym

Muszę się zapoznać. Może znajdę tam coś ciekawego
