Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
Co się (nomen omen) dziwisz? Przeciętny ksiądz wypija więcej wina mszalnego niż jego wierni. Nie mów, że nie wiedziałeś o tym! Myślałem, że Ty wszystko wiesz...FOXD pisze:Od kiedy to księżulo (jakikolwiek) jest "fachowcem" o wina mszalnego?LLucky pisze:Balonik właśnie zapowiedział, że odezwał się do niego fachowiec w sprawie wina mszalnego. A już miałem o to spytać na forum, skoro też się tu zalogował. Dobry wieczór, fachowcu!
Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niegolady pisze:Nie chcę być adwokatem kajmana, bo on go nie potrzebuje, ale przecież z tego co wiem, muzyka interesuje go jak najbardziej.FOXD pisze:Twoja opinia akurat jest bez znaczenia, bo przecież Ciebie nie interesuje ani tekst, ani muzyka
W niektórych piosenkach nie interesuje go muzyka, w innych tekst. Niekoniecznie naraz.FOXD pisze:Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niegolady pisze:Nie chcę być adwokatem kajmana, bo on go nie potrzebuje, ale przecież z tego co wiem, muzyka interesuje go jak najbardziej.FOXD pisze:Twoja opinia akurat jest bez znaczenia, bo przecież Ciebie nie interesuje ani tekst, ani muzyka
A jakiż to według Ciebie gatunek, żebym się dowiedział, co mi nie pasuje. Moim zdaniem bowiem mi pasuje i kilka Masywnych kawałków mi pasuje.FOXD pisze:W takim razie w odniesieniu do twórczości MA, raczej gatunek Ci nie odpowiada, podobnie jak to jest z hip hopem
O tym, że niejeden ksieżulo nie wylewa za kołnierz (nie tylko wina) wiem doskonale. Mógłbym na peczki przytaczać przykłady (z imienia i nazwiska oraz lokalizacji). Jednak to, że ktoś raczy sie takim a nie innym trunkiem, jeszcze nie oznacza, że jest fachowcem od tegoż trunku. Dla mnie fachowwiec, to przede wszystkim osoba, która zna tajniki produkcji. Dzisiaj b. mało już jest takich księży, którzy sami robią wino mszalne, a już tym bardziej wiedzą jak je zrobić. Z reguły zamiawiają u kogoś, kto się tym paraLLucky pisze:Co się (nomen omen) dziwisz? Przeciętny ksiądz wypija więcej wina mszalnego niż jego wierni. Nie mów, że nie wiedziałeś o tym! Myślałem, że Ty wszystko wiesz...FOXD pisze:Od kiedy to księżulo (jakikolwiek) jest "fachowcem" o wina mszalnego?LLucky pisze:Balonik właśnie zapowiedział, że odezwał się do niego fachowiec w sprawie wina mszalnego. A już miałem o to spytać na forum, skoro też się tu zalogował. Dobry wieczór, fachowcu!
Słabo kibicujeszkajman pisze:Czyli będą trzy nowości. Kibicuję żeby to była Umer a nie Marcell.
Lepiej chyba, że AD sie "kotłuje" w poczekalni jednak Świetny kawałek Pogrzeb i znajdź. No chyba że mnie nie zrozumiałeś.FOXD pisze:Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niego
Heh, pamięć jednak mam nadal dobrą . Cieszy, że nie jestem odosobniony w tym odczuciu w stosunku do kajmanaLLucky pisze:W niektórych piosenkach nie interesuje go muzyka, w innych tekst. Niekoniecznie naraz.
Skoro mamy tu takich co to wszystkie rozumy pozjadali to nam zwykłym szaraczkom dziwne się wydaje wszystko co na forum się dzieje.zbyszu pisze:Jakoś tak dziwnie tutaj ostatnimi czasy...Klawiatura opada...
Muzyka interesuje mnie zawsze. Text czasem, ale nie ma wpływu (poza skrajnymi negatywnymi przypadkami, które chyba są dwa) na mój odbiór i ocenę utworu.LLucky pisze:W niektórych piosenkach nie interesuje go muzyka, w innych tekst. Niekoniecznie naraz.
Też mi czasem nieswojo, jak czytam niektóre posty ...zbyszu pisze:Jakoś tak dziwnie tutaj ostatnimi czasy...Klawiatura opada...
Z myszką razem wzięte.zbyszu pisze:Klawiatura opada...
A ilu takich tutaj naliczyłeś?Piotr pisze:Skoro mamy tu takich co to wszystkie rozumy pozjadali to nam zwykłym szaraczkom dziwne się wydaje wszystko co na forum się dzieje.
Różnie jest określany gatunek muzyczny w jakim realizuje się MA. Najczęściej jest określane jako rodzaj trip hopu. Ale jest bardzo wiele okreśłen na tego rodzaj muzyki. Myślę, że mimo iż MA od poczatku 90-tych prezentuje swoją twórczość, to jednak określenie gatunku w jakim się specjalizują nadal ewoluuje w nazewnictwie, stąd tak wiele określeń tego gatunku, by jakoś go zaklasyfikowaćkajman pisze:A jakiż to według Ciebie gatunek, żebym się dowiedział, co mi nie pasuje. Moim zdaniem bowiem mi pasuje i kilka Masywnych kawałków mi pasujeFOXD pisze:W takim razie w odniesieniu do twórczości MA, raczej gatunek Ci nie odpowiada, podobnie jak to jest z hip hopem
Mnie samo określenie nazwy gatunku mało interesuje, bo zawsze liczy się dla mnie klimat i to wypływa z przekazu Brakuje dobrego słowa. I nie ma mądrego, by wybrnąć z tego...zbyszu pisze:Jakoś tak dziwnie tutaj ostatnimi czasy...Klawiatura opada...
OK, tylko postawiona była wątpliwość, czy wino mszalne zawiera alkohol i w jakich ilościach? Aby poczuć smak alkoholu, względnie jego stężenie, nie trzeba wiedzieć, jak się je produkuje, tylko je po prostu wypić. A jeśli mówimy o winie mszalnym, to tego z pewnością najwięcej piją księża.FOXD pisze:Jednak to, że ktoś raczy sie takim a nie innym trunkiem, jeszcze nie oznacza, że jest fachowcem od tegoż trunku. Dla mnie fachowwiec, to przede wszystkim osoba, która zna tajniki produkcji. Dzisiaj b. mało już jest takich księży, którzy sami robią wino mszalne, a już tym bardziej wiedzą jak je zrobić. Z reguły zamiawiają u kogoś, kto się tym para
Kosmologia wprawdzie często się myli, ale nigdy nie wątpi. 
Odkąd na forum wyrósł wrzód, coraz mniej przyjemności ma się z wizyt.zbyszu pisze:Jakoś tak dziwnie tutaj ostatnimi czasy...Klawiatura opada...
