LLucky pisze:Balonik właśnie zapowiedział, że odezwał się do niego fachowiec w sprawie wina mszalnego. A już miałem o to spytać na forum, skoro też się tu zalogował. Dobry wieczór, fachowcu!
Od kiedy to księżulo (jakikolwiek) jest "fachowcem" o wina mszalnego?
Co się (nomen omen) dziwisz? Przeciętny ksiądz wypija więcej wina mszalnego niż jego wierni. Nie mów, że nie wiedziałeś o tym! Myślałem, że Ty wszystko wiesz...
FOXD pisze:Twoja opinia akurat jest bez znaczenia, bo przecież Ciebie nie interesuje ani tekst, ani muzyka
Nie chcę być adwokatem kajmana, bo on go nie potrzebuje, ale przecież z tego co wiem, muzyka interesuje go jak najbardziej.
Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niego
FOXD pisze:Twoja opinia akurat jest bez znaczenia, bo przecież Ciebie nie interesuje ani tekst, ani muzyka
Nie chcę być adwokatem kajmana, bo on go nie potrzebuje, ale przecież z tego co wiem, muzyka interesuje go jak najbardziej.
Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niego
W niektórych piosenkach nie interesuje go muzyka, w innych tekst. Niekoniecznie naraz.
Drugi Duran Duran też w górę, czy w dół? Bo przeuszyłem.
FOXD pisze:W takim razie w odniesieniu do twórczości MA, raczej gatunek Ci nie odpowiada, podobnie jak to jest z hip hopem
A jakiż to według Ciebie gatunek, żebym się dowiedział, co mi nie pasuje. Moim zdaniem bowiem mi pasuje i kilka Masywnych kawałków mi pasuje.
A co do hipu hopu to uważam go za gatunek muzycznie słaby, chociaż trafiają się tam czasem ciekawe rzeczy.
LLucky pisze:Balonik właśnie zapowiedział, że odezwał się do niego fachowiec w sprawie wina mszalnego. A już miałem o to spytać na forum, skoro też się tu zalogował. Dobry wieczór, fachowcu!
Od kiedy to księżulo (jakikolwiek) jest "fachowcem" o wina mszalnego?
Co się (nomen omen) dziwisz? Przeciętny ksiądz wypija więcej wina mszalnego niż jego wierni. Nie mów, że nie wiedziałeś o tym! Myślałem, że Ty wszystko wiesz...
O tym, że niejeden ksieżulo nie wylewa za kołnierz (nie tylko wina) wiem doskonale. Mógłbym na peczki przytaczać przykłady (z imienia i nazwiska oraz lokalizacji). Jednak to, że ktoś raczy sie takim a nie innym trunkiem, jeszcze nie oznacza, że jest fachowcem od tegoż trunku. Dla mnie fachowwiec, to przede wszystkim osoba, która zna tajniki produkcji. Dzisiaj b. mało już jest takich księży, którzy sami robią wino mszalne, a już tym bardziej wiedzą jak je zrobić. Z reguły zamiawiają u kogoś, kto się tym para
Hehehe, zabawnie brzmi ta agitacja Balonika za AD, a jenocześnie fajnie, bo dużo w niej nadziei Lepiej chyba, że AD sie "kotłuje" w poczekalni jednak Świetny kawałek
FOXD pisze:Nie chcę sie spierać, i nie będę, bo nie jest to aż tak isotne, ale jakby tak pogrzebać (w archiwum) to można by się natknąć na komentarz kajmana w podobnym tonie również w odnieseniu do postrzegania muzyki przez niego
Pogrzeb i znajdź. No chyba że mnie nie zrozumiałeś.
Trzy czołowe pozycje poczekalni sprzed tygodnia trafiają do głównego zestawienia. Kto wypada? Dla FF raczej nie ma ratunku, pożegnamy chyba też rekordzistę Gilmoura. Trzeci może być Organek, Seal lub Coldplay.
LLucky pisze:W niektórych piosenkach nie interesuje go muzyka, w innych tekst. Niekoniecznie naraz.
Muzyka interesuje mnie zawsze. Text czasem, ale nie ma wpływu (poza skrajnymi negatywnymi przypadkami, które chyba są dwa) na mój odbiór i ocenę utworu.
Z myszką razem wzięte.
Nasza wiedźma-ple-ple znów paple, co pod klawisz byle wlezie, ale jakoś to trzeba znieść.
Całe szczęście, że mam co robić i właściwie to teraz forum mam w tle... a niejednokrotnie bywało odwrotnie.
FOXD pisze:W takim razie w odniesieniu do twórczości MA, raczej gatunek Ci nie odpowiada, podobnie jak to jest z hip hopem
A jakiż to według Ciebie gatunek, żebym się dowiedział, co mi nie pasuje. Moim zdaniem bowiem mi pasuje i kilka Masywnych kawałków mi pasuje
Różnie jest określany gatunek muzyczny w jakim realizuje się MA. Najczęściej jest określane jako rodzaj trip hopu. Ale jest bardzo wiele okreśłen na tego rodzaj muzyki. Myślę, że mimo iż MA od poczatku 90-tych prezentuje swoją twórczość, to jednak określenie gatunku w jakim się specjalizują nadal ewoluuje w nazewnictwie, stąd tak wiele określeń tego gatunku, by jakoś go zaklasyfikować Mnie samo określenie nazwy gatunku mało interesuje, bo zawsze liczy się dla mnie klimat i to wypływa z przekazu
FOXD pisze:Jednak to, że ktoś raczy sie takim a nie innym trunkiem, jeszcze nie oznacza, że jest fachowcem od tegoż trunku. Dla mnie fachowwiec, to przede wszystkim osoba, która zna tajniki produkcji. Dzisiaj b. mało już jest takich księży, którzy sami robią wino mszalne, a już tym bardziej wiedzą jak je zrobić. Z reguły zamiawiają u kogoś, kto się tym para
OK, tylko postawiona była wątpliwość, czy wino mszalne zawiera alkohol i w jakich ilościach? Aby poczuć smak alkoholu, względnie jego stężenie, nie trzeba wiedzieć, jak się je produkuje, tylko je po prostu wypić. A jeśli mówimy o winie mszalnym, to tego z pewnością najwięcej piją księża.
Zresztą Twoja definicja ma też inne ograniczenie. Stephen Hawking uchodzi przecież za fachowca od kosmosu, chociaż żadnego jeszcze nie wyprodukował.
Poprawka: chociaż z drugiej strony nie wątpię, że Stephen Hawking "zna tajniki produkcji" kosmosu. Kosmologia wprawdzie często się myli, ale nigdy nie wątpi.
Ostatnio zmieniony pt lut 19, 2016 9:13 pm przez LLucky, łącznie zmieniany 1 raz.