Notowanie 1584 z 8.06.2012 (skrócone z powodu Euro)

[adameria]

1. Drogi(a) Adamerio,
2. jeszcze raz na tym forum chciałem przeprosić Cię za moje nietaktowne skomentowanie piosenki, którą tak lubisz.
3. Masz niewątpliwe dluższy staż na tej liśćie ( ilośc postów itd.)
4. i na pewno masz więcej do powiedzenia w tematach listy, muzyki, która się tutaj promuje.

1. Adam mi dali na chrzcie, a nick wziął się z bloga, który w sumie umarł śmiercią naturalną.
2. Nie czuję się obrażony. Ciekaw jestem tylko czy taki dajmy na to bohater - to nie do Ciebie - ogólnie piszę - jakby stanął oko w oko z wykonawcą w 4 oczy, to powiedziałby Mu wprost: "gniota napisałeś"? Ja za "Piłem w Spale..." wcale, a wcale nie przepadam, ale po co mam to pisać? Ale to już kwestia podejścia.
3. Liczba postów nie ma wielkiego znaczenia, znam wiele osób, które mają mniej postów, a mają taką wiedzę na temat LP3, że im do pięt nie dorastam, a nawet za paznokieć. Jeden z Nich nawet poprawiał Stelmiego na antenie po 1500 notowaniu (Pozdrawiam! ).
4. Czasem mam wrażenie, że nie mam nic do powiedzenia, bo Soulfly, Sepultury, Demon Hunter czy Empire (trójmiejska kapela znana z MBTM), albo choćby Lemon czy ChłopcyKontraBasia (też z MBTM) jakoś nie widziałem i nie widzę w zestawie do głosowania. I tu wkrada się pojęcie tzw. trójkowości. A to jest dłuższy i głębszy temat - czy to dobrze, czy to źle?

Zatem nie przejmuj się, po prostu starajmy się być bardziej rzeczowi.
Ja też, bo moje komentarze typu "klasa-utwór" nic nie wnoszą.
Skoro jesteśmy na tym forum, to dbajmy o jego poziom.
I tolerancja lub jej brak, tak jak wyluzowanie lub jego brak nie mają tu nic do rzeczy, apropos napomkniętej rzeczowości.
No to jak już się wymądrzyłem, to mogę iść spać.
A miałem nie pisać... oj ta słaba silna wola.

[bear]

dałoby radę zmienić to, co jest w dopisku w tytule wątku?

[kajman]

JESTEM WYLUZOWANY cały czas, tylko takie marudzenie jest śmieciowe. Kompletnie nic nie wnosi.

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.
Ten wątek pełni w pewnym sensie rolę czatu i przekazuje nasze emocje i opinie na bieżąco. I taką ma głownie rolę do spełnienia (przynajmniej moim zdaniem). Jakbyśmy pozbawili go bieżących impresji to niewiele by w nim zostało.

a w ogóle taka opozycja skini _ punki to jeszcze istnieje? czy te subkultury jeszcze egzystują?

Pamiętam, że kiedyś była opozycja punki - hippisi. W Jarocinie w '83 przez widownie biegła prostopadła do sceny barierka dzieląca te grupy.

Czy wszyscy chórem będziemy "jechać" po wykonawcach jeden za drugim? Tylko o to chodzi w komentowaniu? Rozumiem, jak się narzeka co jakiś czas, ale co utwór?

Nie wszyscy jadą po wszystkich. Jedni po jednych, drudzy po drugich i w sumie prawie każdy utwór komuś się nie podoba, a kogoś innego zachwyca. To piszący ma tylko wyrażać pozytywne opinie, a negatywne zachować dla siebie? A o rozbudowane wypowiedzi normalnie jest trudno (dzisiaj nieco z tym lepiej), bo z samym czytaniem ledwo można się wyrobić. Często jest tak, że jak napiszę jakiś dłuższy komentarz, to potem mam czasem trzy strony czytania do nadrobienia.

dałoby radę zmienić to, co jest w dopisku w tytule wątku?

A dlaczego? Czy to nie jest prawda?

[bear]

A dlaczego? Czy to nie jest prawda?

koko spoko.
jeśli to Ci pomaga to niech Ci będzie.

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.

krew mnie zalewa za każdym razem, gdy czytam takie zdania...

[adameria]

No to bawimy się dalej w wyjaśnianie...

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.

krew mnie zalewa za każdym razem, gdy czytam takie zdania...

A mnie nie, przecież znamy (nawet OSOBIŚCIE) kajmana nie od dziś.

1.

tylko takie marudzenie jest śmieciowe. Kompletnie nic nie wnosi.

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.
2.

a w ogóle taka opozycja skini _ punki to jeszcze istnieje? czy te subkultury jeszcze egzystują?

Pamiętam, że kiedyś była opozycja punki - hippisi.
3. To piszący ma tylko wyrażać pozytywne opinie, a negatywne zachować dla siebie?
4.

dałoby radę zmienić to, co jest w dopisku w tytule wątku?

A dlaczego? Czy to nie jest prawda?

@1. A co ja napisałem kilka postów wyżej?
@2. Punki-skini, punki-hippisi i hippisi-gitowcy - to wszystko istniało KIEDYŚ, ale dziś takich podziałów już nie ma, przynajmniej nie tak ostrych, natomiast te subkultury istnieją, no może poza gitowami...
@3. Odwróć pytanie. Czy piszący ma wyrażać tylko negatywne opinie, bo taka jest nasza, niestety narodowa, natura i skłonność do narzekania? Czy forum jest tylko od tego? Pisałem wcześniej i powtórzę - skoro przykładowo Ty piszesz, że dajmy na to a-ha zrobiło jakiś mega-koszmar, to ja mogę napisać, że bredzisz bracie. Amen.
@4. Już Jacek na początku zwrócił na to uwagę. Może wezmę Cię pod włos i napiszę, że teraz w tytule jest nie tyle prawda, co półprawda, ponieważ nie ma podanej przyczyny skrócenia Listy nr 1584. A jak wszyscy wiemy, przyczyna jest jedna - rozpoczęcie Euro 2012 i MECZ. Mojej córce, jak powiedziałem wczoraj, że "dziś Lista jest skrócona", to odparła: "Aaaaa, bo jest mecz?". Że też... No, ale nic to, faktycznie koko Euro spoko, piejo kury piejo, nie mają koguta.
Kończę moje nudne wynurzenia, jak to ktoś ujął, ale zdania nie zmieniam - w przyrodzie musi być równowaga, dlatego postaram się być przeciwwagą dla narzekactwa, choć nie zawsze mi się to udaje. Np. jak Maleńczuk jest na LP3.

kajmanie z Torunia, bądź pozdrowiony, azaliż.

[jollyroger72]

Np. jak Maleńczuk jest na LP3.

Bo Maleńczuk jest OK

[adameria]

Np. jak Maleńczuk jest na LP3.

Bo Maleńczuk jest OK

Dla mnie skończył się na Mundialeiro, ale już to 100 razy pisałem. Teraz jest bardziej odtwórcą niz twórcą, takie mam zdanie na Jego temat.

[kajman]

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.

krew mnie zalewa za każdym razem, gdy czytam takie zdania...[/quote]No cóż, dla mnie ten wątek byłby nie do strawienia, gdyby były w nim tylko hymny pochwalne. Poza tym opinie pozytywne bez uzasadnienia nic nie dają.

No to bawimy się dalej w wyjaśnianie...

@1. A co ja napisałem kilka postów wyżej?
@3. Odwróć pytanie. Czy piszący ma wyrażać tylko negatywne opinie, bo taka jest nasza, niestety narodowa, natura i skłonność do narzekania? Czy forum jest tylko od tego? Pisałem wcześniej i powtórzę - skoro przykładowo Ty piszesz, że dajmy na to a-ha zrobiło jakiś mega-koszmar, to ja mogę napisać, że bredzisz bracie. Amen.
@4. Już Jacek na początku zwrócił na to uwagę. Może wezmę Cię pod włos i napiszę, że teraz w tytule jest nie tyle prawda, co półprawda, ponieważ nie ma podanej przyczyny skrócenia Listy nr 1584. A jak wszyscy wiemy, przyczyna jest jedna - rozpoczęcie Euro 2012 i MECZ.

1. A ja napisałem, że ten wątek temu służy (przynajmniej moim zdaniem). Natomiast to co napisałeś wyżej to jedno, a to konkretne stwierdzenie dotyczyło tylko negatywnych opinii. Stąd taki mój komentarz.
3. Pozwoliłem sobie policzyć opinie o utworach lub wykonawcach wyrażone w tym wątku. 32 są pozytywne, 15 gdzieś pośrodku i 21 negatywnych (w tym Twoja o Maleńczuku). Więc tutaj akurat nie wyszła nasza skłonność do narzekania. I raczej nikt nie wygłasza tutaj samych negatywnych opinii. Poza tym do pozytywnych jakoś nikt nie ma pretensji, a negatywne powodują takie reakcje.
4. Mam nadzieję, że teraz jest już wszystko OK. Przyczyna skrócenia listy została podana. Czyli jest to już cała prawda?

EDIT:

Np. jak Maleńczuk jest na LP3.

Bo Maleńczuk jest OK

Dla mnie skończył się na Mundialeiro, ale już to 100 razy pisałem. Teraz jest bardziej odtwórcą niz twórcą, takie mam zdanie na Jego temat.

Mundialeiro to był dla mnie jakiś totalny koszmar. Zarówno muzycznie jak i textowo. Maleńczuka lubiłem w zasadzie tylko w Homie Twiście.

[abd3mz]

Przeczytałem, po dłuższej przerwie, te dziesięć stron i nie ma tu nic ciekawego o Liście.
Smutne to...
Tym bardziej, że m.in. w tym wątku poznałem swoich późniejszych znajomych [o bliższych osobach nie wspominając].
Teraz większość osób przedstawia się w taki sposób, że nie chciałbym mieć z nimi nic wspólnego...

[adameria]

No to jednak mamy 22 negatywne ( w tym jedna moja, a jedna Twoja - ta ostatnia, która nie dotyczy utworu na Liście, a jedynie wykonawcy).
Niechaj śmoc będzie z Tobą.

[Grycek]

Jeśli ktoś studiuje informatykę i lubi przetwarzanie języka naturalnego, to mam fajny pomysł na pracę magisterską.
"Sentiment analysis - stosunek komentarzy pozytywnych do negatywnych na forum alp3.pl na przestrzeni lat"

[konwicki1980]

Tak sobie patrzę na TOP 100 LP3 i myślę, że jak nie DODAdzą nowego utworu Kazika Na Żywo, to "Plamy" dojadą spokojnie do pierwszej dziesiątki, a może nawet trójki.

[kajman]

Tak sobie patrzę na TOP 100 LP3 i myślę, że jak nie DODAdzą nowego utworu Kazika Na Żywo, to "Plamy" dojadą spokojnie do pierwszej dziesiątki, a może nawet trójki.

Czyżby Kazik nagrał coś w duecie z Dodą? Oj, to może być hicior - tylko czy na LP3?

[Brian]

Ja na podstawie ostatnich tygodni mogę wysnuć tylko jeden, dość smutny wniosek...

Nikt nikomu nie odmawia tu prawa do krytyki - ba, często sam ją uskuteczniam - ale mam wrażenie, że w ostatnim czasie stała się ona tu nieznośnie dominująca i inwazyjna. Co więcej, zbiegło się to w czasie ze znacznym obniżeniem jej poziomu, nadużycie słów "gniot", "profanacja" i podobnych rzuca się w oczy niemal w każdym wątku. Wpływa to na ogólny wizerunek forum, na jego poziom, "klasę" (choć to dość wyświechtane pojęcie), którą stopniowo traci. I nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że przynajmniej w tym aspekcie ma ono coraz mniej wspólnego z tym forum, które w latach 2009-2010 mnie zaintrygowało i na którym się znalazłem. I naprawdę ciężko jest mi się z tym pogodzić.

Tylko tyle? Bo krótko. Aż tyle? Bo waga, przynajmniej dla mnie, jest ogromna. Nie chcę nikogo obarczać winą, bo wniosek jest generalny i poza jakimiś moimi sympatiami i antypatiami co do poszczególnych osób. Po prostu, "taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę".

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.

Zabrzmiało, jakby ktoś żądał równie jednostronnego optymizmu. A przecież tego też nikt nie chce. Najlepszy byłby złoty środek, i to z nim właśnie ostatnio są problemy.

Mundialeiro to był dla mnie jakiś totalny koszmar. Zarówno muzycznie jak i textowo. Maleńczuka lubiłem w zasadzie tylko w Homie Twiście.

Ja w obydwu wcieleniach, choć w HT jednak bardziej. Ale paaaanie, kiedyś to był Maleńczuk, teraz się sprzedał.

[kajman]

Litości, jest wiele innych wątków, które pełnią inną rolę i tam poziom jest wyższy.

Cieszenie się z dobrych pozycji też jest śmieciowe i również nic nie wnosi.

Zabrzmiało, jakby ktoś żądał równie jednostronnego optymizmu. A przecież tego też nikt nie chce. Najlepszy byłby złoty środek, i to z nim właśnie ostatnio są problemy.

W tym wątku więcej było pozytwnych opinii niż negatywnych. Jeżeli nie wierzysz, to sam policz.

Mundialeiro to był dla mnie jakiś totalny koszmar. Zarówno muzycznie jak i textowo. Maleńczuka lubiłem w zasadzie tylko w Homie Twiście.

Ja w obydwu wcieleniach, choć w HT jednak bardziej. Ale paaaanie, kiedyś to był Maleńczuk, teraz się sprzedał.

I to sprzedał się Faktowi.

[jollyroger72]

I to sprzedał się Faktowi.

Sprzedał, nie sprzedał - lepszy jego zaśpiew niż wymuszone jęki Edyty B. czy Anny Marii J.

[adameria]

Magisterki z tego nie zrobię, doktoratu ani habilitacji też, ale jollyroger72 właśnie dodał polistnie 2, więc mamy 24 negatywne.

[ku3a]

dałoby radę zmienić to, co jest w dopisku w tytule wątku?

też bym wolał, żeby została przynajmniej dopisana informacja o tym, że było rozpoczęcie Euro 2012, pierwszy mecz Polaków, czy coś w tym stylu. Ale wolałbym, żeby kajman sam to dopisał.

Przeczytałem, po dłuższej przerwie, te dziesięć stron i nie ma tu nic ciekawego o Liście.
Smutne to...

ja już od dawna czytam tylko pierwszą i ostatnią, ewentualnie 2-3 ostatnie strony.
na szczęście wczoraj wieczorem miałem lepsze rzeczy do roboty niż czytanie komentarzy na forum .
niezapomniane popołudnie i wieczór (a o której właściwie kończy się wieczór? ) - pobyt w Strefie Kibica przed meczem, oczekiwanie na mecz, rozmowy, suchy prowiant (przy okazji - dzięki za niego! ), MECZ!!!, rozszerzenie się ekipy, dalsze rozmowy, drugi mecz i wypad na miasto. cudowny wieczór! dziękuję całej ekipie!

[słoik]

Sprzedał, nie sprzedał - lepszy jego zaśpiew niż wymuszone jęki Edyty B. czy Anny Marii J.

Przepraszam z góry autora, że akurat tę wiadomość wybrałem, ale jest ona symptomatyczna w kontekście dyskucji, między którą się wplątała. Marudzenia zbysza czy kajmana mają swój urok, niejednokrotnie są pełne fantazji, a ten post powyżej i jemu podobne, to po prostu klawiatura opada. Rozumiem, że coś komuś się nie podoba na liście (ja widzę obniżenie jej poziomu i daję temu wyraz), ale takie obrażanie ludzi (nie mówię "artystów", bo to nie o to chodzi, że to są muzycy) jest nie na miejscu. Bardzo cenię, że administrator forum nie działa jak władca oświecony, pozwala mu żyć własnym życiem, moderuje niewidzialną ręką administratora. Do tej pory to się sprawdzało, forum wytworzyło samoistnie pewne standardy (właśnie - nie reguły, te są przecież po to by je łamać), dzięki którym stało się naprawdę wyjątkowym miejscem w sieci. Zauważcie, a jest to moim zdaniem znamienne, że redaktorzy nie wspominają o oficjalnym forum trójkowym, co przecież wydawałoby się bardziej naturalne. Te standardy zostały jednak rozhuśtane i wygląda na to, że trudno będzie wrócić do wcześniejszej równowagi. Swego czasu zaglądałem tutaj z pasją, pomijałem tylko Znawcę, ostatnio coraz bardziej mi nie po drodze. Powiem może bardziej otwarcie: zaczyna tu być rechotliwie i prymitywnie, ja się do takiej zbiorowości nie zapisywałem.

[jollyroger72]

Marudzenia zbysza czy kajmana mają swój urok, niejednokrotnie są pełne fantazji, a ten post powyżej i jemu podobne, to po prostu klawiatura opada.

Co by było, gdyby wszyscy pisali w jednym stylu? Ja wolę krótko i zwięźle wyrażać swoją opinię. W tym wypadku bronię i będę bronił Maleńczuka, choć nie jestem jego szczególnym zwolennikiem. Bardzo rzadko udzielam się w komentarzach do bieżących notowań, ale w tym wypadku po prostu musiałem się tu włączyć. Dochodzę do wniosku, że co niektórzy mają awersję na Maleńczuka, inni na Kazika. Ja mam awersję na E.B. i A.M.J. i poprzez tego posta dałem temu wyraz.

Rozumiem, że coś komuś się nie podoba na liście (ja widzę obniżenie jej poziomu i daję temu wyraz)(...)

Z tym też pozwolę sobie się nie zgodzić. Uważam, że kryzys to lista miała w latach 90-ych, teraz jest lepiej. Ale to tylko moja prywatna opinia.

[kajman]

A ja nie jestem pewien czy to jest obrażanie kogokolwiek. Zgodzę, że zawarte tam określenie nie jest w dobrym tonie, ale czy to można określić jako obrażanie? Czy obrażaniem wokalisty Afro Kolektywu jest pisanie, że sepleni? Czy czymś takim jest pisanie że jakiś artysta fałszuje, jeżeli fałszuje?
Ja uważam, że dopóki piszemy o czynach nie obrażamy, a dopiero kiedy piszemy o cechach osób. Jeżeli napiszę, że opinia pewnej osoby o jakiejś konkretnej sprawie jest idiotyczna to go nie obrażam, czynię to dopiero wtedy, kiedy napiszę, że jest idiotą. Nie obrażam pisarza mówiąc o jego książce że jest beznadziejna, ale wtedy, kiedy nazwę go grafomanem.
Swoją drogą prywatnie uważam, że jeżeli Anna Maria jęczy to nie wiem, kto nie jęczy.

Dochodzę do wniosku, że co niektórzy mają awersję na Maleńczuka, inni na Kazika. Ja mam awersję na E.B. i A.M.J. i poprzez tego posta dałem temu wyraz.

Ale wyraziłeś to w sposób dużo bardziej ostry niż inni pisali o Maleńczuku.
A co do l. 90-tych to się zgadzam, tylko że kryzys listy był wg mnie efektem kryzysu muzyki.

[FOXD]

Zastanawia mnie, o co jest problem w ogóle? Dla mnie jest oczywiste, że jeśli komuś się jakiś utwór nie podoba wyraża swoją opinię. Ponownie apeluję o tolerancję do opinii innych. Rozumiem polemikę, ale krytykę czyjejś opinii, bo burzy ona jego zapatrywania na dany utwór? Toż to czysty przejaw braku tolerancji, nie do utworu, ale właśnie do opinii innych. Mam wrażenie, że na forum jest pewna grupy "ckliwych" forowiczów, przewrażliwionych wręcz na krytykę tego co oni preferują. Jakoś mnie nie przeszkadza zachwyt nad jakimś utworem, którzy ja uznaję za "koszmar" czy 'gniota", czy też odwrotnie narzekaniem na utwory które mi odpowiadają. Przechodzę nad tym obojętnie. W końcu albo się akceptuje fakt, że to lista ogólnodostępna i każdy ma wpływ na taki a nie innych układ utworów albo nie. Faktem jest, bynajmniej dla mnie, że na liście coraz bardziej przeważają utwory mizerne w wymowie i wyrazie, a słucham jej od kilkudziesięciu lat i mam spore porównanie co było wcześniej, i co tak naprawdę ukształtowało wartość tej listy. Tak więc polecam wszystkim narzekającym na opinię innych więcej luzu, dystansu i tolerancji. Poza tym nie przesadzałbym z twierdzeniem, że poziom forum podupada.

[adameria]

Przepraszam, że po raz kolejny wszcząłem dyskusję, być może niepotrzebną.
Niestety, może przeceniam muzyków i ich twórczość,
a może po prostu wiem, ile to wysiłku kosztuje... zwłaszcza tych początkujących, choć nie tylko.
Wiem, wiem, na to też można odeprzeć, że piszę bzdury.
Postaram się trzymać jęzor za zębami, a raczej palce z dala od klawiatury,
a może ogólnie mniej udzielać w wątku komentowania "na gorąco".

Kryzys Listy - nie przypominam sobie. Może tylko słynne notowanie 413...

[jollyroger72]

Mam wrażenie, że na forum jest pewna grupy "ckliwych" forowiczów, przewrażliwionych wręcz na krytykę tego co oni preferują. Jakoś mnie nie przeszkadza zachwyt nad jakimś utworem, którzy ja uznaję za "koszmar" czy 'gniota", czy też odwrotnie narzekaniem na utwory które mi odpowiadają. Przechodzę nad tym obojętnie. W końcu albo się akceptuje fakt, że to lista ogólnodostępna i każdy ma wpływ na taki a nie innych układ utworów albo nie. Faktem jest, bynajmniej dla mnie, że na liście coraz bardziej przeważają utwory mizerne w wymowie i wyrazie, a słucham jej od kilkudziesięciu lat i mam spore porównanie co było wcześniej, i co tak naprawdę ukształtowało wartość tej listy. Tak więc polecam wszystkim narzekającym na opinię innych więcej luzu, dystansu i tolerancji. Poza tym nie przesadzałbym z twierdzeniem, że poziom forum podupada.

Z tym się zgadzam i mam nadzieję, że nie jestem w gronie tych "ckliwych" forowiczów...

[jollyroger72]

Postaram się trzymać jęzor za zębami, a raczej palce z dala od klawiatury,
a może ogólnie mniej udzielać w wątku komentowania "na gorąco".

Dlaczego? Dlaczego, gdy dyskusja nabiera rumieńców, ktoś, po raz kolejny, pisze o wycofywaniu się "rakiem"? Dla mnie to fajna wymiana poglądów o tym, co kto lubi. Jednych artystów się lubi, innych - nie, jednych nie lubi - ale szanuje, innych - niekoniecznie... Nie wydaje mi się, by ktoś przekraczał tu granice słownej przyzwoitości.