XII zlot forum.lp3.pl (27-29.04.2012) - rozmowy czas zacząć

[tsch]

bez kleszczy i innych robaczków

A ja z pewnym konkretnym rodzajem Robaczków

To ja też wróciłem - cały niekoniecznie, ale zdrowy. Dzięki za wszystko i do zobaczenia na trzynastym, szczęśliwym zlocie!

[ku3a]

zgadza się, frisbee było przeznaczone na nagrody .
ale teraz to i tak musiałoby iść jako używane i m.in. ze śladami butów Jędrka .
to po prostu się umówmy, że Jędrek weźmie frisbee na następny zlot, ok?

[Yacy]

No to jesteśmy już w domu

Było ... za krótko. Czyli jak zawsze Ale jednak inaczej.

Na początek podziękowania dla ku3y! Bardzo wielkie!

Ale ja podobno zabiłem Yacego (czego nie pamiętam), więc, uzi, nasza drużyna remisuje.

po tym jak uzi straciła życie, odrzuciłeś frisbee i dokładnie w ten sam sposób pozbawiłeś mnie życia, dzięki czemu mogłem się udać na zasłużony odpoczynek Zabawa była przednia. A to kółeczko było naprawdę "free". Robiło co chciało...

Aaaaa z góry i z dołu muszę przeprosić yacego za pantomimowe "stary, łysy"

Nie ma za nic!
Najważniejsze, że to było złe skojarzenie i nie straciliśmy punktu

ÿÿÿ co by tu jeszcze? W konkursie, w którym ku3a Perfeccyjnie pokonał mnie w finale, moim numerem 1 była zdecydowanie "A Momentary Lapse of Reason" Rewelacyjna! Lepsza niż oryginał! (mógłbym się dowiedzieć kto był twórcą?)

Fantastycznie było poznać nowe twarze i przypomnieć sobie ... stare

Akumulatory naładowane.
I - cytując Klasyka - jeśli wszystko się dobrze ułoży, to zobaczymy się za kilka miesięcy (mam nadzieję)!

[TomaszBr]

zgadza się, frisbee było przeznaczone na nagrody .
ale teraz to i tak musiałoby iść jako używane i m.in. ze śladami butów Jędrka .
to po prostu się umówmy, że Jędrek weźmie frisbee na następny zlot, ok?

o przepraszam, byłem w skarpetkach, bez butów!
Wezmę, jeżeli mój brat go nie zniszczy. Jak się dorwał, to nie chce oddać.

[Miszon]

ta główna inność) za sprawą ABC wysłuchanego przy ognisku podczas pięknej gwieździstej nocy

Bardzo miło wspominam ABC listy wysłuchane przy ognisku.

O choroba! To chyba faktycznie był najfajniejszy Zlot jaki był! Bo ta piewsza połowa faktycznie była rewelacyjna i zapowiadała, że może być świetnie. A skoro było ognisko (czy z gitarą piosenki też były? Powinny!), to nawet lepszy był w takim razie, niż oczekiwałem (i super, że jednak do tego doszło, bo w piątek sugerowaliśmy z abd3mzem, że to byłoby genialne, a nawet w czasie spaceru po okolicy z ksch i Kertoipem znaleźliśmy jakieś krzaki nadające się na podpałkę ) !

Ej, ale może wydzielcie jakieś ostatnie półtorej strony postów - przyszedł przecież już czas na podsumowania.

Przychylam się! Warto zrobić z tego temat "po 12 Zlocie (tu data) - relacje" (czy jakoś tak).

[adameria]

Po pierwsze - Dojechałem na miejsce.
Po drugie - Przepraszam, za tak niemiłosierne spóźnienie i że nie zobaczyłem tych osób, z którymi się minąłem... Ale warto było trzasnąć tysiąc kilosów i się tak niemiłosiernie spóźnić. Trzeba tu napisać, że nie byłoby tych robaczywych myśli, gdyby nie Radio Orbit.
Po trzecie - Przepraszam, że się nie pożegnałem z tymi, którzy dziś wyjechali zanim ja wstałem.
Po czwarte - Mnóstwo wrażeń. Nie sposób cokolwiek wyróżnić.
Po piątek - Zlot nie musi się zaczynać w piątek i kończyć w niedzielę, ale to może innym razem, w innych okolicznościach przyrody i...
- jak Bóg da, a Bóg wie gdzie (wersja dla wierzęcych),
- co los przyniesie, a gdzie cebula... (wersja dla niewierzących).
Jakby co, to ja tylko głośno i robaczywie pomyślałem.

Dobranoc, niestety muszę już iść spać.

[Dekodi]

Ja od bardzo dawna w domu, ale niestety po powrocie natychmiast padłem na twarz i odsypiałem ostatnie zarwane noce. Cóż starość nie radość. A teraz do rzeczy. Szczególne podziękowania jak zwykle dla Kuby. Miło było zobaczyć znane i nieznane twarze. Do zobaczenia następnym razem.

[Miszon]

Po piątek - Zlot nie musi się zaczynać w piątek i kończyć w niedzielę, ale to może innym razem, w innych okolicznościach przyrody i...

Tak sobie właśnie dziś pomyślałem, że przecież wolne trwa do przyszłęj niedzieli dla niektórych, a dla wielu conajmniej do 3-ego i zastanawiałem się, czy ktoś może przedłużył pobyt, to bym się jutro pojawił na ciąg dalszy .

[Martyr]

Moja poprzednia wypowiedź była dosyć skrótowo ujęta. Więc dodam to czego nie napisałam, a jest ważne.
Cieszę się, że osobiście mogłam poznać debiutujących zlotowiczów. Również ogromnie cieszę, się że mogłam porozmawiać i spędzić trochę czasu z osobami znanymi z poprzednich spotkań.
Pięknie dziękuję Wam za to spotkanie podczas XII zlotu, za świetną atmosferę, zabawę i fajne konkursy...
Ale przede wszystkim przeogromne podziękowania dla organizatora ku3y i pozostałych zaangażowanych osób.
Nie byłoby tego i poprzednich zlotów gdyby nie Kuba, więc myślę, że za organizację już samego XII zlotu forum.lp3.pl należy się medal! Jeszcze raz wielkie dzięki, Kuba!!!

[bobby-x]

Nie byłoby tego i poprzednich zlotów gdyby nie Kuba, więc myślę,

Nie lubię Gosiu jak się trochę przeinacza historię. Chyba powinnaś napisać "gdyby nie Kuba i bobby" bo wydaje mi się, że w pierwszych siedmiu czy ośmiu byłem współorganizatorem. abd3mz zagadnął mnie o wzmacniacz i głośniki ale dobrze, że przyjechałem rowerem a nie samochodem. Uff wykrèciłem się od przywożenia sprzętu. Moim zdaniem część osób, która ostatnia wyszła na obiad zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie zostawiając główne drzwi od sali balowej otwarte na oścież. Brama wjazdowa otwarta, cud że nie trafił się złodziej z zewnątrz, i że nic nie zginęło. No trzeba wrzucić kamyczek, to tak okiem spostrzegawczego byłego wspòłorganizatora.

[uzi]

Odnośnie konkursów, muszę przyznać, że kajmanowy na początku przerażał mnie trudnością pytań.

mnie tak samo, ale chyba jeszcze bardziej mnie przerażało, że Piotrek znał od początku wszystkie odpowiedzi na pytania z cyklu "co łączy"

następnym razem już tylko paluszki?

paluszków i tak nie lubię... ale jako bierki były akurat bardzo fajne

ale też było w jakiś sposób pożytecznie, c'nie?

no oczywiście

Jakim cudem tyle emotek Ci się zmieściło w teście?

konwerter sobie zrobiłem.

zawsze można też wstawić emoty jako obrazki w [ img ], wtedy można wstawiać wszystkie do oporu

kurde, im bardziej czytam Wasze posty tym mocniej za Wami tęsknię...

[ku3a]

Moim zdaniem część osób, która ostatnia wyszła na obiad zachowała się bardzo nieodpowiedzialnie zostawiając główne drzwi od sali balowej otwarte na oścież. Brama wjazdowa otwarta, cud że nie trafił się złodziej z zewnątrz, i że nic nie zginęło.

1. takie rzeczy można załatwić na pw,
2. co mogło zginąć? nie mieliśmy żadnego sprzętu i zginąć mogło co najwyżej kilka puszek i trochę jedzenia,
3. wychodzący na obiad wcale nie zachowali się nieodpowiedzialnie, ale jak chcesz, to szczegóły na pw.

[Aro]

zgadza się, frisbee było przeznaczone na nagrody .

ależ świetna zabawa mnie ominęła. A dokładnie to o której to się działo ?

Bardzo miło wspominam ABC listy wysłuchane przy ognisku.

niesamowity klimat trzeba przyznać. Natomiast oprócz utworów puszczanych z laptopa, a także uzasadnień wszystkich wyborów forowiczów, mnie zachwyciło pięknie prowadzenie mistrza ceremonii djjacka. Ciary po plecach ....
Natomiast jeśli konkurs zakłócało i rozpraszało wygrzebywanie pieczonych ziemniaków z ogniska to z góry bardzo wszystkich przepraszam.
no i ten ptaszek w ciemności....

Nie lubię Gosiu jak się trochę przeinacza historię. Chyba powinnaś napisać "gdyby nie Kuba i bobby" bo wydaje mi się, że w pierwszych siedmiu czy ośmiu byłem współorganizatorem.

Bobby, ja myślę, ze Gosia nie przeinacza historii i nie w tym rzecz, aby Ciebie pominąć, bo to ze byłeś współorganizatorem poprzednich złotów nikt nie kwestionuje, to samo z abd3mz, który także był współorganizatorem na poprzednich.
A w tym przypadku podziękowania skupiły się na aktualnym 12 zakończonym zlocie. Wielkie ukłony.

Ale warto było trzasnąć tysiąc kilosów i się tak niemiłosiernie spóźnić.

warto warto, bo dzięki temu przywiozłeś świeżutką i pachnącą płytę...

A ja z pewnym konkretnym rodzajem Robaczków

no przecież. faktycznie przywiozłem do domku to samo co i Ty.

Nie ma za nic!
Najważniejsze, że to było złe skojarzenie i nie straciliśmy punktu

zgadza się. ubaw po pachy, śmiechu było się co nie miara

- najepickiejsze na świecie reprodukcje okładek z konkursu ÿÿÿ, szczególne wyróżnienia dla: Sierżanta Pieprza, Black Album, White Album, Nevermind, Let It Be, ale wszystkie były mega

mi się tez bardzo podobało, aczkolwiek oficjalnie nie zdobyłem żadnego punktu, natomiast chyba 3 rozdałem w prezencie.

Aro - moglibyśmy gadać godzinami, a i tak wiadomo że czasu nigdy by nie było dość. myślimy o Was... orzeźwiająco i dziękujemy za propozycję.

Z wzajemnością , a propozycja jest jak najbardziej aktualna.
A pamiętasz także, jak rozmawialiśmy na temat zorganizowania w takich okolicznościach zlotu..?

Miejsce : Polskie Radio Program 3, Mysliwiecka 3/5/7
rozmowa na korytarzu:
Aro: - Dzięki panie Piotrze za Betty Lavette w 3 Wymiarach. "Night in white satin" przerobiła rewelacyjnie.
Pan Piotr: - Proszę bardzo. Tak świetna jest ta pani . Polecam się na przyszłość.
kajman: - A mi się bardzo podoba; : "Don't let the sun go down on me"
Pan Piotr: - tak kajman, Ty jak zawsze lubisz inne rzeczy, jak zwykle..
kajman: - Ależ panie Piotrze. "Night..mi się też podoba, ale Don't... bardziej.

[abd3mz]

powiem Wam szczerze, że to był dla mnie chyba najfajniejszy zlot z tych, na których dotychczas byłam.

u mnie też pewnie bardzo wysoko. ale na pierwszym już chyba Muczne zawsze zostanie. chyba...

naprawdę, bawiłam się świetnie, i cieszę się że wyszło tak, że uczestniczyłam w całości, mimo wcześniejszych planów pobytu tylko na Liście.

takie zmiany lubimy

ładnej, długiej relacji nie napiszę bo się w tym poplączę, więc niech to zrobi ktoś bardziej ogarnięty, ale należy wymienić parę najbardziej zapamiętanych motywów:

ej, a jak doświadczaliśmy Światła?

"odwiedź nas na pogrzebie", czyli umierająca Trójca Święta

widzę, że jednak sporo mnie ominęło...

- Dziewczyna bez zęba na przedzie [i chyba Dzieci?] jako kataklizm czy coś w tym stylu

precyzując:
Dziecko jako klęska żywiołowa

- "piłem sake sakem piłe", czyli chyba już nigdy nie wezmę do ust krakersów

a jak będą namoczone?

aha, a Kuba mnie zabił frisbee.

chyba to headshot był.

Przychylam się! Warto zrobić z tego temat "po 12 Zlocie (tu data) - relacje" (czy jakoś tak).

ja tu nie mam takich uprawnień.

zawsze można też wstawić emoty jako obrazki w [ img ], wtedy można wstawiać wszystkie do oporu

właśnie to robi ten konwerter.

Z wzajemnością , a propozycja jest jak najbardziej aktualna.
A pamiętasz także, jak rozmawialiśmy na temat zorganizowania w takich okolicznościach zlotu..?

ja już zaczynam myśleć na ten temat. widzę pewną zmianę w charakterze zlotów... ale o tym może za jakiś czas. na razie przedłużajmy zlot naszymi wrażeniami. dlatego prośba do pierwszaków: piszcie, piszcie, piszcie!

[uzi]

ej, a jak doświadczaliśmy Światła?

chyba ominął mnie początek tej akcji, więc nie za bardzo się orientuję o co z tym motywem chodzi...

precyzując:
Dziecko jako klęska żywiołowa

a tak, rzeczywiście. taki ze mnie juror że nawet nie pamiętałam dokładnie.

a jak będą namoczone?

to tym bardziej? chociaż kto wie co komu uderzy do głowy następnym razem...

[Miszon]

ej, a jak doświadczaliśmy Światła?

chyba ominął mnie początek tej akcji, więc nie za bardzo się orientuję o co z tym motywem chodzi...

To było tak:
- gadaliśmy sobie
- potem wy poszłyście
- potem pojawił się ku3a, ksch i abd3mz (chyba że któryś już był wcześniej) i dalej gadaliśmy. Okazało się, że ku3a nie zna pana Romana (abd3mz chyba też?)
- a potem zwykłe przejęzyczenie nastąpiło w słowie "świadkiem", stając się "światłem";-)
- a potem wróciłaś i stąd może faktycznie ominał cię newralgiczny moment

PS. O cholewa - to nawet ziemniaki były w tym ognisku, a nie tylko drewno i ogień

PS2. Uzi - aha. No to dobrze w sumie.

[abd3mz]

- a potem zwykłe przejęzyczenie nastąpiło w słowie "świadkiem", stając się "światłem";-)

abd3mz: dobrze, ale jaka była w tym Twoja rola?
Miszon: byłem światłem.
wszyscy:

[Miszon]

A jasne! To chodziło o to, że pan Roman pomagał jakiemuś gościowi poderwać laskę przy kontuarze .

[uzi]

To było tak:
- gadaliśmy sobie
- potem wy poszłyście
- potem pojawił się ku3a, ksch i abd3mz (chyba że któryś już był wcześniej) i dalej gadaliśmy. Okazało się, że ku3a nie zna pana Romana (abd3mz chyba też?)

aha, czyli było trochę inaczej :
- gadaliśmy sobie
- potem Magda poszła i przyszedł Kuba i się okazało że nie zna pana Romana [no nie ma bata, musimy się kiedyś razem wybrać do Zakąsek!]
- a potem przyszli ksch i abd3mz a ja i Jędrek się zwinęliśmy i nie wiem co dalej, bo wróciłam dopiero po jakimś czasie

- a potem zwykłe przejęzyczenie nastąpiło w słowie "świadkiem", stając się "światłem";-)

abd3mz: dobrze, ale jaka była w tym Twoja rola?
Miszon: byłem światłem.
wszyscy:

aha, no to nic dziwnego że potem nie ogarniałam o co z tym światłem chodzi
w każdym razie bardzo ładny motyw, z takich przejęzyczeń najlepsze rzeczy wychodzą

[TomaszBr]

Czyli ja uczestniczyłem w jakiejś akcji bycia światłem, o czym zupełnie nie wiem?

[Miszon]

Niestety, wtedy już raczej poszedłeś.

A jeszcze - przestroga dla mnie na przyszłość:
"pani z irokezem" nie każdemu automatycznie kojarzy się z "lady pu(a)nk" .

[ku3a]

- potem Magda poszła i przyszedł Kuba i się okazało że nie zna pana Romana [no nie ma bata, musimy się kiedyś razem wybrać do Zakąsek!]

no to jesteśmy umówieni .
bo widzę, że nie znać pana Romana, to prawie tak samo jak nie znać TPN25 .

[Miszon]

No mniej więcej tak to chyba jest .

Ja się dołączam do imprezy. Oczywiście wg. opowiadanego przeze mnie wczesniej - najlepszego schematu: najpierw piffko, a potem na dokładkę - śledzik u pana Romana .

[uzi]

bo widzę, że nie znać pana Romana, to prawie tak samo jak nie znać TPN25 .

nawet gorzej!
ale znać pana Romana to z kolei prawie jak znać Rolling Stonesów

Ja się dołączam do imprezy. Oczywiście wg. opowiadanego przeze mnie wczesniej - najlepszego schematu: najpierw piffko, a potem na dokładkę - śledzik u pana Romana .

idealnie.

[ku3a]

ale znać pana Romana to z kolei prawie jak znać Rolling Stonesów

idealnie.

a żeby było jeszcze idealniej i z nawiązaniem do TPN, to to piffko proponuję w Barocku, to może sam Yry nam naleje (oczywiście piffko do kuffla). hmm?