Marek zawsze ma to w tle, kiedy mówi

[60659]

(kiedyś to leciało co tydzień, nie pamiętam czy ostatnio też)
To jest chyba pierwsza godzina każdej listy, kiedy M mówi o różnych rzeczach. W tle leci spokojne tło, M wtedy mówi. A jak kończy zdanie - wchodzi saksofon, wysokie tony spadające w nieco niższe (trzy takty). Leci fragment tego utworu, po chwili znowu jest ściszenie w tło, M mówi. Potem znowu wchodzi ten saksofon.
Ktoś zna tytuł? Będę wdzięczny do końca życia, już trochę tego szukam.

[abd3mz]

cześć.
A to nie chodzi przypadkiem o Markomanię? Bo misie saksofon zawsze z nią kojarzy. Ale z tymi taktami to nie wiem czy się zgadza.
Sprawdź Don Grusin - Outback Oasis.

[Miszon]

A może o to:
http://www.youtube.com/watch?v=mXsmyLtpxlA (bo to nie Markomania)?

[Robinson]

Z sexafonem to mi się kojarzy Dave Stewart feat. Candy Dulfer - Lily was here.

[60659]

abd3mz, jestem ci wdzięczny do końca życia.
Mówisz, że to Markomania jednak? No może. Dla mnie Marek to Marek, także..
Jeszcze raz - masz u mnie piwo lub cokolwiek innego lubisz.