 
 Pozytywna zmiana na pierwszym

Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
 :
 : . Dojechałem szczęśliwie za 10 mniehj więcej. Ale już później się zaczęło. Nie chcieli mnie wpuścić. W zeszycie mnie nie było, mówię, że od Helen - nic nie wiedzą. Mówię, że od Barona - nic nie wiedzą, każą dzwonić do Barona. No ale on już pewnie do Listy się przygotowywał. No to dzwonię do ku3y. OK, próbuję do studa - ktoś odpowiada. Na szczęście w końcu ktoś po mnie zeszedł (jakiś młody pan Piotr). Witam się z Baronem, ustalamy fakty (czyli jak się nazywam itp.
. Dojechałem szczęśliwie za 10 mniehj więcej. Ale już później się zaczęło. Nie chcieli mnie wpuścić. W zeszycie mnie nie było, mówię, że od Helen - nic nie wiedzą. Mówię, że od Barona - nic nie wiedzą, każą dzwonić do Barona. No ale on już pewnie do Listy się przygotowywał. No to dzwonię do ku3y. OK, próbuję do studa - ktoś odpowiada. Na szczęście w końcu ktoś po mnie zeszedł (jakiś młody pan Piotr). Witam się z Baronem, ustalamy fakty (czyli jak się nazywam itp.  ). Loguję się na jednym kompie, jest OK, ale za to na drugim lipa. No to tel do ku3y. Okazało się, że wszystko sięzgadza, Helen ustaliła, że na drugim nic mam nie robić. Czyli jeden problem z głowy
 ). Loguję się na jednym kompie, jest OK, ale za to na drugim lipa. No to tel do ku3y. Okazało się, że wszystko sięzgadza, Helen ustaliła, że na drugim nic mam nie robić. Czyli jeden problem z głowy  . Uruchamiam programy, na razie OK, ale pierwsze telefony i lipa - nic się nie nagrywa. Kombinuje z resetem kompa, pomogło o tyle, że widać że się coś nagrywa, ale widać, że jest to cisza. No toznowu męczę ku3ę
. Uruchamiam programy, na razie OK, ale pierwsze telefony i lipa - nic się nie nagrywa. Kombinuje z resetem kompa, pomogło o tyle, że widać że się coś nagrywa, ale widać, że jest to cisza. No toznowu męczę ku3ę  . Kombinujemy co i jak, ale nic nam nie przychodzi do głowy. A tu uciekają dwa ciekawe telefony do nagrania. Jeden też był od słuchacza, który wyrażał zadowolenie, że Trójka przestała być Trujką i że minęły czasy pana Laskowskiego, pytał się też, kto teraz jest dyrektorem. Jeden telefon nabił mi też niezłego ćwieka: był z gratulacjami od Mariusza xx (cholera nie dosłyszałem nazwiska), który gratulował mi, ze wreszcie dołączyłem do załogi Trójki itp. Muszę przyznać, że kompletnie mnie to zaskoczyło, bo znam głos na pewno, ale przez to że byłem wkurzony tym, że nic mi nie działa, a w dodatku ten ktoś tak to mówił, jakby mnie znał, tym bardziej zaskoczył mnie i w końcu ani się nie spytałem ponownie kto dzwoni, ani w ogóle czy mnie zna. Chyba że to taka świecka tradycja dzwonić do każdego nowego odbieracza telefonów z gratulacjami
. Kombinujemy co i jak, ale nic nam nie przychodzi do głowy. A tu uciekają dwa ciekawe telefony do nagrania. Jeden też był od słuchacza, który wyrażał zadowolenie, że Trójka przestała być Trujką i że minęły czasy pana Laskowskiego, pytał się też, kto teraz jest dyrektorem. Jeden telefon nabił mi też niezłego ćwieka: był z gratulacjami od Mariusza xx (cholera nie dosłyszałem nazwiska), który gratulował mi, ze wreszcie dołączyłem do załogi Trójki itp. Muszę przyznać, że kompletnie mnie to zaskoczyło, bo znam głos na pewno, ale przez to że byłem wkurzony tym, że nic mi nie działa, a w dodatku ten ktoś tak to mówił, jakby mnie znał, tym bardziej zaskoczył mnie i w końcu ani się nie spytałem ponownie kto dzwoni, ani w ogóle czy mnie zna. Chyba że to taka świecka tradycja dzwonić do każdego nowego odbieracza telefonów z gratulacjami  .
. . CO prawda pierwsze kilka telefonów nagrałem w złym formacie, ale szybki kontakt z reżyserki i poprawiłem je i zaczęło być OK.
. CO prawda pierwsze kilka telefonów nagrałem w złym formacie, ale szybki kontakt z reżyserki i poprawiłem je i zaczęło być OK. 
 .
. .
. .
. . Poszedłęm spać o 1:30, także wrażeń dużo
. Poszedłęm spać o 1:30, także wrażeń dużo  .
.Najpierw długo jadłem, potem musiałem to wszystko jeszcze "przetrawić" (i tu nie chodzi mi o jedzienieRobinson pisze:Tak długo jesz czy tak długą relację piszesz?Miszon w sobotę 05.07.2008 o godz. 23:04 pisze:Najpierw zjem, bo strasznie tam, zgłodniałemneon.ka pisze:Miszon - wrażenia zdaj tutaj koniecznie!.
 ), a potem spałem, a teraz jak widać cosik skleciłem
 ), a potem spałem, a teraz jak widać cosik skleciłem  .
. .
. .
 .O tym samym pomyślałem.Robinson pisze:Tak długo jesz czy tak długą relację piszesz?
 
 
Miszon pisze:Jadę sobie spokojnie do Trójki, a tu piorun w auto... nie, na szczęście aż takich przeżyć nie było
 Dobre.
 Dobre.  
 
W ogóle tego nie było słychać.Miszon pisze:"problemy"
 Ale taka to już magia radia.
 Ale taka to już magia radia.  
Ja też tak uważam, ale nie będę bojkotował.Miszon pisze:Najlepiej było pod koniec, bo słuchacz dzwonił z protestem, że on za tydzień Listy nie słucha, bo dowiedział się, że będzie prowadzić Szydłowska i on to bojkotuje, bo uważa, że ona profanuje Listę.
 
 
Miszon pisze:Było jeszcze coś zabawnego - powiedziałem dziewczynie, żeby do mnie zadzwoniła, to pokombinuję z nagrywaniem, przesuwając różne gałki. No i ostatecznie udało się nagrać, a najlepsze było to, że to później na antenę poszło.
 Trzeba będzie pod tym kątem przesłuchać notowanie jeszcze raz.
 Trzeba będzie pod tym kątem przesłuchać notowanie jeszcze raz. 
Widzę, że świetnie wybrałem sobie termin na urlop, bo akurat tej listy nie będę mógł słuchać, więc śmiało mogę to nazwać bojkotem.abd3mz pisze:Ja też tak uważam, ale nie będę bojkotował.Miszon pisze:Najlepiej było pod koniec, bo słuchacz dzwonił z protestem, że on za tydzień Listy nie słucha, bo dowiedział się, że będzie prowadzić Szydłowska i on to bojkotuje, bo uważa, że ona profanuje Listę.
