Strona 1 z 2
Obciachowe ale fajne
: wt paź 24, 2006 3:00 pm
autor: tadzio3
Chciałbym zaproponować taki temat, w którym wypiszemy piosenki, które nam sie podobaja mimo, że sa trochę kiczowate, obciachowe, ale mają coś w sobie i nam się podobają. Niedawno widziałem tego typu listę, gdzie wśród czytelników jakiegoś amerykańsiego pisama zadano takie pytanie. Nie pamiętam z reszta wyników tej listy, ale takowa była.
Ja mam dwa takie utwory, ktore mi się przypomniały. Po pierwsze to "What Is Love" Hadway oraz "Scatman" Scatmana

które nie wiem czemu lubię posłuchać, mimo że to takie dyskotekowe hity.
: wt paź 24, 2006 3:12 pm
autor: 1981
oo.. ja mam mnostwo takich. Wiekszosc z nich pochodzi z wczesnych lat 90., kiedy to korzystalem z dobrodziejstw owczesnego MTV. czasy dziecinstwa... a 2 Unlimited i "No Limit"? boskie!
a wiec Ace of Base "All that she wants", Dr Alban "It's my life", a ostatnio East 17 "It's Alright" - calkiem mocne jak na boysband!!!
A z rzeczy nowszych... Akcent i "KYLIE" - ma w sobie to cos.
btw. swietny temat do dyskusji.
: wt paź 24, 2006 3:33 pm
autor: ku3a
yhy, fajny temacik

sporo mam takich. Przede wszystkim sa to rzeczy z dziecinstwa, do ktorych mam wielki sentyment:
- "U Can't Touch This" - MC Hammer
"Macarena" - Los Del Rio
"Lambada" - Kaoma
"No Coke" - Dr. Alban
"Rhythm Is A Dancer" - Snap
oczywiscie, ze "No Limit" 
"Jump" - Kris Kross
cale Ice MC
"Ice Ice Baby" i "Havin' A Roni" - Vanilla Ice
to tak na szybko, bo nie mam przed soba calej listy.
ze Scatmana wole "Scatman's World".
Ace Of Base to w pewnym okresie uwielbialem

. "All That She Wants" to jeden z najwiekszych przebojow owczesnego roku. "It's Alright" - East17 to byla u mnie nowosc na pierwszym, za czasow kiedy porządzalo na Dial MTV. Haddaway byl tez fajny, ale z tego typu rzeczy mi sie bardziej podobal Captain Hollywood Project.
: wt paź 24, 2006 4:03 pm
autor: tadzio3
ku3a pisze:yhy, fajny temacik

Czasem mi najdzie pomysł na ciekawy temat
O właśnie. Z East 17 lubiłem, no i w sumie mam sentyment do piosenki "Thunder", który był u mnie chyba dwa razy na 1 miejscu mojej listy.
A z tych co Ku3a wymienił:
"U Can't Touch This" - MC Hammer - extra utwór. Ten także musiałbym wymienić.
"Lambada" - Kaoma - do dziś lubię i mam na kompie.
"Rhythm Is A Dancer" - Snap

niedawno słyszałem, jak na dzisiaj brzmi całkiem, całkiem
: wt paź 24, 2006 5:11 pm
autor: Gary
tadzio3 pisze:
"Rhythm Is A Dancer" - Snap

niedawno słyszałem, jak na dzisiaj brzmi całkiem, całkiem
W 1992 roku nienawidziłem szczerze tego kawałka. No wiecie jaki to był rok na liście Guns 'N Roses, Metallica, Nirvana, U2 itd. i to wszystko szło na MTV, a piosenką roku roku w MTV została właśnie ta piosenka. Ale z dzisiejszej perspektywy to całkiem, całkiem kawałek, chodź nadal nie z mojej bajki
Do tej listy bym dorzucił
Papa Dance - "Naj Story"
Glenn Madeiros, czy jakoś tam - "Nothing gonna change..."
Ricky Martin , niestety tytułu nie pamiętam, ale generalnie chodzi mi o piosenkę z MŚ w piłce nożnej we Francji.
Aha no i oczywiście New Kids on the Block, oczywiście "If you go away". Historia podobna jak ze SNAP-em. Wiadomo namieszała wtedy na liście. A ja jako anty-NewKids co tydzień życzyłem jej wypadki z listy, a ona była i była. A po latach konkretnie po podsumowaniu 1000 notowań zacząłem życzliwiej na nią spoglądać.
: wt paź 24, 2006 5:32 pm
autor: ku3a
Ricky Martin - "La Copa De La Vida"

Mi sie o wiele bardziej podobalo "Livin' La Vida Loca".
A New Kidsow to lubilem

. "If You Go Away" bylo rewelacyjne, podobnie jak "Tonight" (do tej pory uwielbiam

) i "Step By Step".
: wt paź 24, 2006 7:21 pm
autor: Artur
Przyznam się bez bicia że właściwie to cały mój okres słuchania muzyki w życiu przeplata sie między muzykę nazwijmy ją "ambitną", a tą prostą, łatwą i przyjemną, tak że wszystkie wcześniej wymieniane tu piosenki są mi znane i lubiane. Dodatkowo wymienie dwie które były na mojej osobistej liście przebojów i dotarły do miejsca pierwszego: Chesney Hawkes - I Am The One And Only, Nick Kamen - I Promise Myself. Serdecznie pozdrawiam wszystkich którzy takiej muzyki się nie wstydzą.
: wt paź 24, 2006 7:47 pm
autor: tadzio3
Gary pisze:Papa Dance - "Naj Story"
Ten kawałek usłyszałem pierwszy raz dopiero kiedy wspominano liste z przez 1000 notowań, kiedy było numerem 1. I to chyba jedyna piosenka tego zespołu, która kojarzę i w minimalnym stopniu lubię.
Artur pisze:Serdecznie pozdrawiam wszystkich którzy takiej muzyki się nie wstydzą.
To nie jest kwestia wstydznia sie tej muzyki. Po prostu tego typu muzyki nie należy jakoś poważnie traktować jako coś wielkiego i znaczącego. Wstydziłbym się gdybym tak uważał. Z każdego stylu można wygrzebać coś, co będzie sie fajnie słuchało i w jakiś sposób nas rozbawi, czy nastroi optymistycznie, a rymy disco chyba do tego służą (oprócz tego, ze możemy przy nich tanczyć). Z całej masy disco i hip-hopów czy rapów można wybrać te 2,3 procent ciekawszych, które jakoś się wyróżniały i miały pomysłowe, orginalne brzmienia, skoro do dziś niektóre pamiętamy, bo przetrwały próbe czasu.
W sumie większość piosenek z tego stylu podoba mi się nie ze względu na cudowne wykonaie, oraz wspaniałe brzmienie, ale np z powodu jakichś miłych skojarzen z danym utworem, oraz z sentymentu.
: wt paź 24, 2006 9:17 pm
autor: Artur
W kazdym rodzaju muzyki nalezy doceniac tych wykonawców którzy potrafia ją robić dobrze i nie są tylko ślepymi naśladowcami. Jeśli ktoś naprawdę interesuje się muzyką powinien znać tych najlepszych, najbardziej cenionych wykonawców, z każdego nurtu muzycznego. Nigdy nie wiadomo kiedy bedziemy mieli okazje porozmawiac np gdzies na imprezie, z kims (np. piękna brunetka o zielonych oczach

) kto taką muzyką się interesuje, czy móc komuś coś zaproponować do posłuchania. Zreszta co ja tu bede opowiadał, przecierz kazdy kiedys robil jakies prywatki w domu czy akademiku i cos tam trzeba słuchac czy moc przy czyms potanczyc.
: czw paź 26, 2006 6:27 pm
autor: John The Revelator
z ostatnich to Scissor Sisters, które jeszcze bardziej zyskało na obciachowości jak zobaczyłem klip i tego "wokaliste" hahahha ale numer jest fajny taki optymistyczny
: pn paź 30, 2006 5:42 pm
autor: Konrad
Wiem że Zbyszu mnie udusi ale Ramona Rey pasuje do tego wątku

: wt lis 21, 2006 9:59 am
autor: Miszon
Hehe, fjny wątek -

.
Ja do powyższej listy (sporo rzeczy bym powtórzył) dorzucam jescze Britney Spears - "Baby ne more time" (nie bez przyczyny nawet Travis to śpiewał

) oraz Backstreet Boys (których szczerze nie znosiłem) i "Everybody", czyli chyba ich najostrzejszy kawałek, z fajnym teledyskiem.
: wt lis 21, 2006 10:43 am
autor: tadzio3
Ja po za tym lubiłem obciachowe Kelly Family np z piosenkami "An Angel" bądź "I Can't Help Myself"

W zasadzie do dziś lubię czasem ich puścić
: wt lis 21, 2006 11:17 am
autor: Miszon
Hmm.. ale Kelly nie było raczej na liście (mimo że królowało wtedy na liście w Bravo i tym podobnych Popcornach

).
: wt lis 21, 2006 12:22 pm
autor: JC
Myślę, że lista miała kilka wpadek z doborem utworów, np.:
Baltimora - Tarzan boy
Samantha Fox - Do ya do ya wanna please me
New Kids On The Block - Stp by step
Army Of Lovers - Obsession
Ich Troje - Lustro
Britney Spears - Baby one more time, czy ostatnio
Virgin - Nie zawiedź mnie
ale Kelly Family to pewnie i Pan Marek.... i mój radioodbiornik już chyba by nie wytrzymał.
: wt lis 21, 2006 12:36 pm
autor: stavanger
JC pisze:
Ich Troje - Lustro
W trójce grano swego czasu utwór "Ci wielcy", ale na listę się nie załapało.
JC pisze:
ale Kelly Family to pewnie i Pan Marek.... i mój radioodbiornik już chyba by nie wytrzymał.
"An angel" to nie był taki zły utwór, ale na listę troche nie pasował

: wt lis 21, 2006 2:42 pm
autor: zbyszu
Konrad, nie udusze - wkońcu to wątek "Obciachowe ale...fajne".
Ramona spełnia oba kryteria.
Przyznaję się bez bicia, ze w 2005 roku przez jakiś czas nie mogłem uwolnić sie od...
E. Prydza. "Call On Me" dotarł na moim privie do 4 miejsca, był w Top 30 aż 9 tygodni i w podsumowaniu 2005 roku zajął piękne miejsce 58
Do nasłuchania
: wt lis 21, 2006 2:47 pm
autor: chris975
1981 pisze:oo.. ja mam mnostwo takich. Wiekszosc z nich pochodzi z wczesnych lat 90., kiedy to korzystalem z dobrodziejstw owczesnego MTV. czasy dziecinstwa... a 2 Unlimited i "No Limit"? boskie!
a wiec Ace of Base "All that she wants", Dr Alban "It's my life", a ostatnio East 17 "It's Alright" - calkiem mocne jak na boysband!!!
czy ja wiem czy to są takie obciachowe kawałki?

- Ace of base słucham praktycznie od początku ich kariery - kawałek dobrego popu

: wt lis 21, 2006 3:23 pm
autor: ku3a
JC pisze:ale Kelly Family to pewnie i Pan Marek.... i mój radioodbiornik już chyba by nie wytrzymał.
ja "An Angel" bardzo lubie, podobnie "I Can't Help Myself". A slyszeliscie z ostatniej plyty "Flip A Coin"? Bardzo fajna piosenka.
btw - "Call On Me" tez bylo w mojej dziesiatce

.
: wt lis 21, 2006 4:18 pm
autor: tadzio3
JC pisze:
Virgin - Nie zawiedź mnie
ale Kelly Family to pewnie i Pan Marek.... i mój radioodbiornik już chyba by nie wytrzymał.
Ja znam gorsze, które trafiały na listę... A "Nie zawiedź mnie" to jedyna piosenka Virgin, która dotarła do mego top 10 i bardzo mi się podobała!
A takich zespołow które grały i grają w stylu Kelly Family jest mnóstwo na liście. W każdym razie gitarowe spokojne balladki mają wzięcie na LP3 i gdyby nie wielelka popularnosć tego zespołu wśród nastolatek, to Pan Marek z pewnością wrzuciłby na LP3 i miałby duże sukcesy na liście.
zbyszu pisze:
Przyznaję się bez bicia, ze w 2005 roku przez jakiś czas nie mogłem uwolnić sie od...
E. Prydza. "Call On Me" dotarł na moim privie do 4 miejsca, był w Top 30 aż 9 tygodni i w podsumowaniu 2005 roku zajął piękne miejsce 58
A tej piosenki nie cierpię! Pierwszy raz usłyszalem ją na jakiejś dyskotece, czy imprezie. Pomyślałem wtedy- jakie to durne piosenki robią teraz, "ambitny" i "skomplikowany" test "zadzwoń do mnie", mega obciachowe basy rozkładające na łopatki inne dźwięki i wokal wprost z komputera typu Atari. Wtedy też pomyślałem- "Jak to dobrze, że w mojej "Trójeczce" nie puszczają takiej muzyki, zostawmy to "esce" i badziewnym dyskotekom. A potem....
Do dzisiaj pozostaje u mnie chyba najgorszym utworem jaki pojawił się nie tylko na liscie, ale i w całej "Trójce"
Niedawno obawiałem sie (po tym jak Prydz był na LP3), że pojawią się tutaj niejacy Kalwi & Remi z nie wiem, czy jeszcze gorszymi nagraniami składającymi sie z 3 dźwięków grane non stop w ten sam sposób aż do
usrania. Drugi "przebój" chybaa podobnie...
Na szczęscie "Trójka" nie popełniła więcej takiego grzechu.
: wt lis 21, 2006 8:39 pm
autor: kajman
Przyznam się, że większości wymienionych przez Was utworów nie jestem w stanie słuchać. I pewnie mi się dostanie od Was, ale kojarzą mi się w tej chwili takie dwa utwory:
Got my mind set on you - George Harrison
Gdy nie ma dzieci - Kult.
Ten drugi nuciłem na okrągło ptrzez dobre pół roku.
: wt lis 21, 2006 8:47 pm
autor: JC
Oczywiście o gustach się nie dyskutuje..... ale wydaje mi się, że Kelly Family nie było grane nie z takiego powodu że było popularne wśród nastolatek (bo i New Kids On The Block i Take That i np. Kris Kross i mnóstwo innych numerów było popularnych wśród nastolatek) tylko z powodu wartości artystycznej, jaką reprezentują ich nagrania. Ale ok.
A propos "Gdy nie ma dzieci" - też uważałem to nagranie za najbardziej obciachowe w karierze Kultu.
: śr lis 22, 2006 2:58 pm
autor: jackal
obciach? oczywiście ZLAD - "Elektronik supersonik", kto nie widział tego teledysku ten nie widział niczego, do obejrzenia na youtube:)
a z obciachów na Liście miło wspominam pierwszy singiel Christiny Aguilery - "Genie in a bottle" z 1999.
: śr lis 22, 2006 4:02 pm
autor: tadzio3
JC pisze:Oczywiście o gustach się nie dyskutuje..... ale wydaje mi się, że Kelly Family nie było grane nie z takiego powodu że było popularne wśród nastolatek (bo i New Kids On The Block i Take That i np. Kris Kross i mnóstwo innych numerów było popularnych wśród nastolatek) tylko z powodu wartości artystycznej, jaką reprezentują ich nagrania. Ale ok.
Akurat warości artystyczne prezentowali całkiem nieźle. Rodzina jest utalentowana muzycznie, każdy gra na jakimś instrumencie, a ich muzyka to nie jest jakies disco a lekki pop-rock. Sami tez komponują, a to ważne.
Nie to, zebym ich jakoś bardzo lubił, ale nigdy nie wydawałem złych opinii na ich temat.
Bardziej nie lubię gwiazdeczek, które nie dość że nie umieją grać na żadnym instrumencie, mają przecietny głos, to nie piszą żadnej muzyki ani tekstów, tylko dostają pod nos jakiś utwór i śpiewają, a ich zadaniem jest tylko mieć dobry image (chociaz i oto dbają inni ludzie).
Wymieniac nie ich nie trzeba.
: śr lis 22, 2006 5:24 pm
autor: saferłel
Osobiście uważam że gdyby kawałki były opciachowe (te których słucham) to raczej bym ich nie załączał na playliste, ale jak już mam coś wybrać to fkatycznie chyba znajdą się takie kompozycje (szczególnie że dla innych wydają się one obciachowe)
Roxette - One Wish (podobno najgrosza partia klawiszy w 2006 roku

)
Eric Prydz - Call On Me (swego czasu lubiałem posłuchać..i obejrzęć

)
Po za tym pokusiłem się zgrać i przesłuchać kilka płyt Papa Dance, a szczególnie ostatnia jest OK.
Czarny śnieg sypie się z czarnych chmur..
