Notowanie 1460

[słoik]

Zabrakło wykonawcy z pozycji 50 - powinna być Kate Hudson.
Coś trzeba zrobić z Dziecięcą Orkiestrą Onkologiczną - to chyba nie jest oficjalna nazwa.
A czemu "HOLD ON" a nie "Hold on"?
I chyba trzebaby się zastanowić czy "The book of love" to nowość czy powrót (w przypadku Joy Division uznaliśmy, że powrót).

edit: Me Myself and I - ale to naprawdę jest polski projekt?

[danco28]

I chyba trzebaby się zastanowić czy "The book of love" to nowość czy powrót

Zdecydowanie nowość, bo jest to nowa wersja tego utworu, więc proponowałbym zapis: PETER GABRIEL — The Book of Love (2010)

[Miszon]

ALe w czym przejawiała się "nowość" tej wersji? Nie zauważyłem wczoraj...

[Yacy]

ja też słuchałem - nawet dzisiaj - i nie słyszę różnicy. nic a nic...

[neon.ka]

to podobnie jak ja...

[danco28]

To może przekona Was o tym sam Ojciec założyciel , proszę posłuchać tutaj.

[JaceK]

Zabrakło wykonawcy z pozycji 50 - powinna być Kate Hudson.
Coś trzeba zrobić z Dziecięcą Orkiestrą Onkologiczną - to chyba nie jest oficjalna nazwa.
A czemu "HOLD ON" a nie "Hold on"?
I chyba trzebaby się zastanowić czy "The book of love" to nowość czy powrót (w przypadku Joy Division uznaliśmy, że powrót).

edit: Me Myself and I - ale to naprawdę jest polski projekt?

1. Kate Hudson -- oczywiście
2. Dziecięca Orkiestra Onkologiczna... to co prezentowane jest na Liście, ma faktycznie udzial tejże. Na płytce jaka posiadam jest nieco inna aranżacja. Wg. moich informacji jest to Polski tzw. projekt: http://www.memyselfandi.pl/
3. Hold on -- oczywistość
4. The book of love -- przyjąłem jako nowość... ale nie jestem 100% pewien.

[abd3mz]

2. ja bym zostawił tą Orkiestrę. skoro tak zostało przedstawione to ja bym tak przyjął. bo chyba nie ma tego jak sprawdzić?
4. tu wydaje misie, że trzeba poczekać do premiery płyty i wtedy pewnie się coś z niej wyczyta.

[Yacy]

To może przekona Was o tym sam Ojciec założyciel

widać jestem niepoprawnym synem, bo mnie nie przekonał.
Mam dwie wersje tego utworu i TO JEST TO SAMO! Obecne jest tak samo orkiestrowe jak wersja z filmu. Czasy mi się nie zgadzały o kilkanaście sekund [m.in. długość wyciszeń] , ale po wrzuceniu obu do audacity i po sprowadzeniu czasu poprzedniej wersji [3.36] do czasu wersji obecnej [3.54] nie ma różnicy. Wykresy różnią się minimalnie natężeniami w pewnych fragmentach, ale to raczej chodzi o jakość tych plików. Czekałem na załadowanie się bazy i miałem ponad godzinę czasu to się pobawiłem

Poza tym na stronie Gabriela jest zdanie w rodzaju "pierwotnie wersja The Book Of Love ukazała się na scieżce do filmu..." Nic nie ma o tym, że to była inna wersja.

Podsumowując wg mnie to powrót!

ale może faktycznie tak jak pisze abd3mz trzeba poczekać, aż ktoś będzie miał płytę w ręku.

[ku3a]

tak jak pisałem tydzień temu, Balonik powiedział mi, że to jest nowa wersja.
co prawda nie wiem na jakiej podstawie to mówił, ale proponuję na razie uznać, że to nowość.

[pbd2]

Skoro nowość, to w takim razie jednak "The Book of Love '10". A jeśli powrót, to zdecydowanie legalny, bo w 2005 to było tylko w poczekalni - wtedy zresztą bardzo się zastanawiałem, co się stało z Listą, że takie piosenki nie wchodzą do trzydziestki. Ale może po prostu moda wtedy była inna, bo w tym roku chyba wejdzie. A może to skutek zwiększenia rotacji w ostatnich latach?
Tak czy inaczej trzeba coś z tym zrobić, tzn. albo połączyć wpis do archiwum w jeden (jedna wersja, powrót po 4,5 roku)), albo oznaczyć to jako drugą wersję z 2010 roku, bo na razie mamy dwa osobne wpisy na temat tego samego utworu, co trochę zaburza statystykę (choć tylko o jedna sześciotysięczną mniej więcej)...

[JaceK]

Mamy chyba nadal niewyjaśnioną sytuację z The Book of Love...