Robinson pisze:W kilku przypadkach zupełnie nie zgadzają mi się podane na płycie czasy utworów z podanymi w internecie tekstami przypisanymi do poszczególnych utworów. W szczególności chodzi mi tu chyba o sekwencję Empty spaces / Young lust.
"Empty spaces" to ten powolny, mroczny wstęp, a "Young lust" zaczyna się od mocnego uderzenia gitary i dalej już leci stricte rockowy kawałek (w tej chwili nie pamiętam na 100%, ale chyba od razu wokal wchodzi).
Baardzo smakowicie ostatnio - niezwykle udana Nasza Lista, top Beatlesów, a teraz Floydów - żyć nie umierać!
Ja znam Floydów głównie z okresu od pierwszej płyty do "The wall" plus "Division bell", pomijając "Ummagummę", którą co prawda parę razy słuchałem, ale nigdy na tyle uważnie, by coś z niej zapamiętać. No i drugą płytę mam tylko na kasecie (podobnie "Division bell"), a co za tym idzie słąbiej kojarzę i dawno też nie słuchałem poza tym. Nie mam też "Wish you were here", ale w sumie wszystkie z neij kawałki mam nagrane w jakiś Topach Wszechczasów itp., także dobrze kojarzę

.
A że ostatnio zrobiłem sobie kilkudniowy maraton od 1970 do 1979, to myślę, że nietrudno będzie ten top wybrać

.
A płyty mogę już zarzucić:
1. The dark side of the moon
2. The wall
3. Wish you were here
4. The division bell
5. Animals