Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
W trakcie ostatniej Nocy Muzycznych Pejzaży Piotr Kosiński zaprezentował 15-stkę ulubionych albumów progresywnych wszech czasów wybranych przez czytelników serwisu artrock.pl.
Tutaj jest nagranie tej audycji.
Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
Tutaj jest nagranie tej audycji.
Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
Tylko że tam zupełnie nic nie ma.Grycek pisze:Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
-
- Posty: 8050
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:kajman pisze:Tylko że tam zupełnie nic nie ma.Grycek pisze:Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
1. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
2 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
3 .GENESIS - “Selling England by The Pound” 1973
4 .PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
5 .PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
6 .KING CRIMSON - “Red” 1974
7 .YES - “Close to The Edge” 1972
8 .MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985
9 .MARILLION - “Script for A Jester's Tear” 1983
10 .DREAM THEATER - “Metropolis pt. II: Scenes from A Memory” 1999
11 .MARILLION - “Brave” 1994
12 .GENESIS - “The Lamb Lies Down on Broadway (double)” 1974
13 .MARILLION - “Marbles” 2004
14 .RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
15 .GENESIS - “A Trick of The Tail” 1976
16 .VDGG - “Pawn Hearts” 1971
17 .RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
18 .MARILLION - “Fugazi” 1984
19 .CAMEL - “Sationary Traveller” 1984
20 .GENESIS - “Foxtrot” 1972
21 .PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
22 .CAMEL - “The Snow Goose” 1975
23 .JETHRO TULL - “Thick As A Brick” 1972
24 .PORCUPINE TREE - “Signify 1996
25 .PINK FLOYD - “Animals” 1977
26 .MARILLION - “Clutching at Straws 1987
27 .CAMEL - “Harbour of Tears” 1996
28 .KING CRIMSON - “Larks' Tongues in Aspic” 1973
28 .TOOL - “Lateralus” 2001
29 .JETHRO TULL - “Aqualang” 1971
30 .COLLAGE - “Moonshine” 1994
31 .PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
32 .NIEMEN, CZESŁAW - “Niemen Enigmatic” 1971
33 .PORCUPINE TREE “The Sky Moves Sideways” 1995
34 .WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992
35 .DREAM THEATER - “Images And Words” 1992
36 .PINK FLOYD - “Meddle” 1971
37 .OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
38 .GENESIS - “Wind And The Wuthering” 1977
38 .DREAM THEATER - “Awake” 1994
39 .GABRIEL, PETER - IV 1982
40 .UK - “UK” 1978
41 .RUSH - “Moving Pictures” 1981
42 .TOOL - “Aenima” 1996
43 .EMERSON LAKE & PALMER - “Tarkus” 1971
44 .MOODY BLUES - “Days of The Future Past” 1967
45 .PORCUPINE TREE - “In Absentia” 2003
46 .YES - “Tales From Topographic Oceans” 1973
47 .DREAM THEATER - “Six Degrees of Inner Turbulence” (double) 2002
48 .CAMEL - “Mirage” 1974
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
Dzięki, tylko że u mnie była tylko cała czarna strona i słowa plebiscyt na pewno na niej nie było. Ale dzięki, chociaż nie skojarzyłem, że to jest ten zestaw, który widziałem na innym forum. Pozwolę sobie wrzucić komentarz, który tam zamieściłem:Robinson pisze:Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:
Dla mnie zestawienie szokujące. Nie tym, co jest , tylko tym, czego nie ma. Nie ma i wielu płyt i wielu wykonawców.
1. Jeżeli jest Riverside i Collage czyli reprezentacja Polski, to dlaczego nie ma w niej Exodusu? No faktem jest, że ich absolutnie najlepszą płytą jest składanka singli, ale i Ten najpiękniejszy dzień zasłużył na miejsce w zestawieniu.
2. Zaskakuje, że postgenesisowski angielski progressive reprezentuje tylko Marillion. A gdzie Pallas i Pendragon no i z nieco innej bajki IQ?
Do tej pory to było pół biedy, ale:
3. Jeżeli brakuje Hacketta solo, to już zaczyna coś ostro nie grać.
4. A dziw szczególny bierze, że zupełnie został pominięty Barclay James Harves.
No i jeszcze co do płyt:
5. Gdy zostało ich tylko 4, Genesis nagrał 2 znakomite płyty i brak przynajmniej jednej z nich jest zaskoczeniem.
6. Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.
- Miszon
- Posty: 15658
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
[quote="kajman"w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.[/quote]
Utwór "Starless" jest na płycie Red o ile mnie pamięc nie myli
. Zresztą, nazwałbym ją płytą 4 utworów, a nie jednego (tylko "Providence" bym odrzucił).
"Islands" mnie nudzi. Zestarzała się. Są lepsze, chociażby, z tego samego okresu, "Lizard" albo wspomniany przez ciebie "In the wake of Poseidon".
Ogólnie - chyba OK zestaw, chociaż sporo płyt (albo nawet zespołów!) kompletnie nie znam.
Utwór "Starless" jest na płycie Red o ile mnie pamięc nie myli

"Islands" mnie nudzi. Zestarzała się. Są lepsze, chociażby, z tego samego okresu, "Lizard" albo wspomniany przez ciebie "In the wake of Poseidon".
Ogólnie - chyba OK zestaw, chociaż sporo płyt (albo nawet zespołów!) kompletnie nie znam.
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
To ja wrzucą komentarz do komentarzakajman pisze:Dzięki, tylko że u mnie była tylko cała czarna strona i słowa plebiscyt na pewno na niej nie było. Ale dzięki, chociaż nie skojarzyłem, że to jest ten zestaw, który widziałem na innym forum. Pozwolę sobie wrzucić komentarz, który tam zamieściłem:Robinson pisze:Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:
Dla mnie zestawienie szokujące. Nie tym, co jest , tylko tym, czego nie ma. Nie ma i wielu płyt i wielu wykonawców.
1. Jeżeli jest Riverside i Collage czyli reprezentacja Polski, to dlaczego nie ma w niej Exodusu? No faktem jest, że ich absolutnie najlepszą płytą jest składanka singli, ale i Ten najpiękniejszy dzień zasłużył na miejsce w zestawieniu.
2. Zaskakuje, że postgenesisowski angielski progressive reprezentuje tylko Marillion. A gdzie Pallas i Pendragon no i z nieco innej bajki IQ?
Do tej pory to było pół biedy, ale:
3. Jeżeli brakuje Hacketta solo, to już zaczyna coś ostro nie grać.
4. A dziw szczególny bierze, że zupełnie został pominięty Barclay James Harves.
No i jeszcze co do płyt:
5. Gdy zostało ich tylko 4, Genesis nagrał 2 znakomite płyty i brak przynajmniej jednej z nich jest zaskoczeniem.
6. Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.

Przede wszystkim to jest top wybierany przez słuchaczy NMP i czytelników artrock.pl. Nie wszyscy znają wszystkie płyty świata, a głosować można było z listy 1500 albumów.
1. Riverside i Collage są objęci pewnym rodzajem kultu, a o Exodusie niestety się już zapomina. Ostatnio z ojcem słuchałem sobie Exodusa z winyla.
2. Na Pendragona głosowałem. Tak naprawdę z pierwszej 15-stki 2 albumy Marillion(według mnie te lepsze chociaż zajęły niższe miejsca) nie zaliczają się do neo-progressivu. Pendragon, Pallas, IQ, czy Arena nie mają aż tyle fanów co Marillion, dlatego nie dostały się do 50ki.
3 i 4. Nie wszyscy to znają. Ja o Barclay James Harves pierwszy raz słyszał przy "Naszej Liście". A okazuje się, że na liście do głosowania było chyba z 7 ich albumów.
5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
5. I to na 15 miejscu. Przeoczyłem.Grycek pisze:5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
6. Można powiedzieć, że utwór tytułowy z drugiej płyty mocno nawiązuje do 2 utworóch z pierwszej, ale moim zdaniem czyni to także Starless. Ale co według Ciebie powiela Devil's triangle albo Cat food? Jak jeszcze na upartego mógłbym doszukać się podobieństw Cadence and cascade do Moonchild, a Pictures of a city do Schizofrenika (chociaż mocno musiałbym się starać) to w tych dwóch utworach nic takiego znaleźć bym nie mógł.
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
To że może Cię nudzić, to jestem chyba w stanie zrozumić, ale żeby uznć, że się zestarzała to nigdy. Takie utwory jak Ladies on the road, Islands i Formantera lady za każdym przesłuchaniem otwierają świat dźwięków, jakich i przedtem i potem nikt podobnie nie zagrał. A Starless to skrot myślowy od płyty Starless and bible black.Miszon pisze:Utwór "Starless" jest na płycie Red o ile mnie pamięc nie myli. Zresztą, nazwałbym ją płytą 4 utworów, a nie jednego (tylko "Providence" bym odrzucił).
"Islands" mnie nudzi. Zestarzała się. Są lepsze, chociażby, z tego samego okresu, "Lizard" albo wspomniany przez ciebie "In the wake of Poseidon".
- Miszon
- Posty: 15658
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"Ladies on the road" - faktycznie fajne. Ze "Starless..." to racja, ale niestety nie znam tej płyty
. Natomiast jeśli chodzi i relację pierwszą, a drugą płyta, to mnie osobiście fajniej się słucha drugiej
. Jest podszlifowane brzmienie, jest bardziej zróżnicowana ("Cat food"!) i "gładsza". Oczywiście - debiut był szokiem, początkiem praktycznie nowego gatunku muzycznego w rocku, ale nie można przecież uznać, że King Crimson debiutem osiągnął szczyt, któego później nie powtórzył, bo byłoby to ewidentnie nieuczciwe wobec tej grupy. Nie wiem, czy to ostatnie można uznać za atut, ale w sumie Floydzi też od debiutu szlifowali i wygładzali brzmienie, aż do "The dark side of the moon". Można powiedzieć, że Crimsoni robili tak do "Red". No a później to wiadomo - Fripp się wystraszył, że mogą odnieść komercyjny sukces i zburzył wszystko, by budować od początku, co też później stało się właściwością kolejnych wcieleń grupy.
Ale za eksperta służyć tu nie mogę, bo posiadam tylko pierwsze 4 płyty, "Red", dwie ostatnie i niecałą "Three of a perfect pair".
Że nie ma Barclay James Harvest też jestem w stanie zrozumieć - chyba mało znani są. Ja w życiu nie słyszałem takiej nazwy (chociaż nie wykluczam, że znam jakieś ich kawałki).
Brak Hacketta boli na pewno.
KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?


Ale za eksperta służyć tu nie mogę, bo posiadam tylko pierwsze 4 płyty, "Red", dwie ostatnie i niecałą "Three of a perfect pair".
Że nie ma Barclay James Harvest też jestem w stanie zrozumieć - chyba mało znani są. Ja w życiu nie słyszałem takiej nazwy (chociaż nie wykluczam, że znam jakieś ich kawałki).
Brak Hacketta boli na pewno.
KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
- tadzio3
- Posty: 10059
- Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
- Lokalizacja: Tykocin / Białystok
- Kontakt:
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
A oto moja szczęsliwa trzynastka płyt, które znalazły się na liście. Troche monotematyczna, ale inaczej nie mogę.
1. PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
2. PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
3. PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
4. PINK FLOYD - “Animals” 1977
5. COLLAGE - “Moonshine” 1994
6. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
7. PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
8. OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
9. RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
10. WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992
11. PINK FLOYD - “Meddle” 1971
12. RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
13. PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
1. PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
2. PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
3. PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
4. PINK FLOYD - “Animals” 1977
5. COLLAGE - “Moonshine” 1994
6. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
7. PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
8. OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
9. RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
10. WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992
11. PINK FLOYD - “Meddle” 1971
12. RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
13. PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
To są moje osobiste odczucia. Cat food mi się jednak trochę kojarzy ze schizofrenikiem. Dla mnie ta płyta jest zbyt podobna.kajman pisze:6. Można powiedzieć, że utwór tytułowy z drugiej płyty mocno nawiązuje do 2 utworóch z pierwszej, ale moim zdaniem czyni to także Starless. Ale co według Ciebie powiela Devil's triangle albo Cat food? Jak jeszcze na upartego mógłbym doszukać się podobieństw Cadence and cascade do Moonchild, a Pictures of a city do Schizofrenika (chociaż mocno musiałbym się starać) to w tych dwóch utworach nic takiego znaleźć bym nie mógł.Grycek pisze:5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
Van Der Graaf Generator. Ciężko mi coś o nich powiedzieć, bo nie słucham ich. Z tego co słyszałem w Minimaksie i NMP mogę powiedzieć, że ze wszystkich progresywnych zespołów to najbardziej są podobni do King Crimson(ale nie tego lirycznego). Dla mnie te utwory byly trochę toporne. Nie wiem, może powinienem posłuchać tej płyty “Pawn Hearts”. W końcu to klasyka prog rocka.Miszon pisze: KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
Ostatnio zmieniony pn lip 09, 2007 10:03 pm przez Grycek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Tu jest lista albumów, na które można było głosować.
http://www.artrock.pl/megapoll/
Oto moje głosy.
Już nie pamiętam kolejności
CAMEL - Stationary Traveller
DREAM THEATER - Metropolis pt. II: Scenes from A Memory
GENESIS - A Trick of The Tail
GENESIS - Selling England by The Pound
JETHRO TULL - Aqualang
KING CRIMSON - In The Court of The Crimson King
KING CRIMSON - Red
MARILLION - Brave
OLDFIELD, MIKE - Tubullar Bells
PENDRAGON - The Window of Life
PINK FLOYD - Atom Heart Mother
PINK FLOYD - Dark Side of The Moon
PINK FLOYD - Meddle
PORCUPINE TREE - Signify
PORCUPINE TREE - The Sky Moves Sideways
RAIN - Cerulean Blue
RIVERSIDE - Out of Myself
SIGUR ROS - Aegitis Byrjun
TOOL - Lateralus
YES - Close to The Edge
http://www.artrock.pl/megapoll/
Oto moje głosy.
Już nie pamiętam kolejności
CAMEL - Stationary Traveller
DREAM THEATER - Metropolis pt. II: Scenes from A Memory
GENESIS - A Trick of The Tail
GENESIS - Selling England by The Pound
JETHRO TULL - Aqualang
KING CRIMSON - In The Court of The Crimson King
KING CRIMSON - Red
MARILLION - Brave
OLDFIELD, MIKE - Tubullar Bells
PENDRAGON - The Window of Life
PINK FLOYD - Atom Heart Mother
PINK FLOYD - Dark Side of The Moon
PINK FLOYD - Meddle
PORCUPINE TREE - Signify
PORCUPINE TREE - The Sky Moves Sideways
RAIN - Cerulean Blue
RIVERSIDE - Out of Myself
SIGUR ROS - Aegitis Byrjun
TOOL - Lateralus
YES - Close to The Edge
Ostatnio zmieniony pn lip 09, 2007 10:04 pm przez Grycek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.
Nie mogli po prostu tak napisać? Przyznam syę, że nie skojarzyłem nazvy, a Van der Graaf lubię i cenię.Grycek pisze:Van Der Graf Generator.Miszon pisze: KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
-
- Posty: 3701
- Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
- Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove
Druga pięćdziesiątka znaleziona na forum artrock.pl
51 PAIN OF SALVATION The Perfect Element Part I 2000
52 KING CRIMSON Lizard 1970
53 TOOL 10,000 Days 2006
54 EMERSON LAKE & PALMER Emerson Lake & Palmer 1970
55 GABRIEL, PETER Up 2002
56 MARS VOLTA De-Loused in The Comatorium 2000
57 EMERSON LAKE & PALMER Pictures at An Exhibition (live) 1971
58 GILMOUR, DAVID On An Island 2006
59 AYREON The Human Equation (double) 2004
60 UK Danger Money 1979
61 INDIAN SUMMER Indian Summer 1971
62 PORCUPINE TREE Deadwing 2005
63 BUDKA SUFLERA Cień Wielkiej Góry 1975
64 DREAM THEATER Octavarium
65 KING CRIMSON Islands 1971
66 MARILLION Afraid of Sunlight 1995
67 YES Fragile 1972
68 KING CRIMSON In The Wake of Poseidon 1970
69 ABRAXAS Abraxas 1996
70 VDGG Godbluff 1975
71 CAMEL Rajaz 1999
72 CAMEL Dust And Dreams 1991
73 VDGG H to He, Who Am The Only One 1970
74 VDGG Still Life 1976
75 EMERSON LAKE & PALMER Brain Salad Surgery 1973
76 PORCUPINE TREE Lightbulb Sun 2000
77 YES Going for The One 1977
78 YES Relayer
79 GENESIS Nursery Cryme 1971
80 PENDRAGON Not of This World 2001
81 KING CRIMSON Discipline 1981
82 EMERSON LAKE & PALMER Trilogy 1972
83 ALAN PARSONS PROJECT Tales of Mystery And Imagination; Edgar Alan Poe 1976
84 PAIN OF SALVATION Remedy Lane 2002
85 PINK FLOYD The Final Cut 1983
86 RIVERSIDE Voices in My Head 2005
87 SYLVAN Posthomous Silence 2006
88 PAIN OF SALVATION Be 2004
89 FOCUS III 1972
90 CARAVAN In The Land of Grey And Pink 1971
91 SBB Memento z banalnym tryptykiem 1980
92 RUSH 2112 1976
93 PINK FLOYD Ummagumma 1969
94 KING CRIMSON Starless And Bible Black
95 ZAPPA, FRANK Hot Rats 1969
96 DREAM THEATER Train Of Thought 2003
97 SIGUR ROS (...) 2002
98 GENESIS Trespass 1970
99 HAMMILL, PETER The Silent Corner And Empty Stage 1974
100 KING CRIMSON Thrak 1995
51 PAIN OF SALVATION The Perfect Element Part I 2000
52 KING CRIMSON Lizard 1970
53 TOOL 10,000 Days 2006
54 EMERSON LAKE & PALMER Emerson Lake & Palmer 1970
55 GABRIEL, PETER Up 2002
56 MARS VOLTA De-Loused in The Comatorium 2000
57 EMERSON LAKE & PALMER Pictures at An Exhibition (live) 1971
58 GILMOUR, DAVID On An Island 2006
59 AYREON The Human Equation (double) 2004
60 UK Danger Money 1979
61 INDIAN SUMMER Indian Summer 1971
62 PORCUPINE TREE Deadwing 2005
63 BUDKA SUFLERA Cień Wielkiej Góry 1975
64 DREAM THEATER Octavarium
65 KING CRIMSON Islands 1971
66 MARILLION Afraid of Sunlight 1995
67 YES Fragile 1972
68 KING CRIMSON In The Wake of Poseidon 1970
69 ABRAXAS Abraxas 1996
70 VDGG Godbluff 1975
71 CAMEL Rajaz 1999
72 CAMEL Dust And Dreams 1991
73 VDGG H to He, Who Am The Only One 1970
74 VDGG Still Life 1976
75 EMERSON LAKE & PALMER Brain Salad Surgery 1973
76 PORCUPINE TREE Lightbulb Sun 2000
77 YES Going for The One 1977
78 YES Relayer
79 GENESIS Nursery Cryme 1971
80 PENDRAGON Not of This World 2001
81 KING CRIMSON Discipline 1981
82 EMERSON LAKE & PALMER Trilogy 1972
83 ALAN PARSONS PROJECT Tales of Mystery And Imagination; Edgar Alan Poe 1976
84 PAIN OF SALVATION Remedy Lane 2002
85 PINK FLOYD The Final Cut 1983
86 RIVERSIDE Voices in My Head 2005
87 SYLVAN Posthomous Silence 2006
88 PAIN OF SALVATION Be 2004
89 FOCUS III 1972
90 CARAVAN In The Land of Grey And Pink 1971
91 SBB Memento z banalnym tryptykiem 1980
92 RUSH 2112 1976
93 PINK FLOYD Ummagumma 1969
94 KING CRIMSON Starless And Bible Black
95 ZAPPA, FRANK Hot Rats 1969
96 DREAM THEATER Train Of Thought 2003
97 SIGUR ROS (...) 2002
98 GENESIS Trespass 1970
99 HAMMILL, PETER The Silent Corner And Empty Stage 1974
100 KING CRIMSON Thrak 1995
a co z miejscami 49 i 50?Grycek pisze:Druga pięćdziesiątka znaleziona na forum artrock.pl

Moim zdaniem za wysoko.58 GILMOUR, DAVID On An Island 2006
tu bym odwrócił te pozycje.62 PORCUPINE TREE Deadwing 2005
76 PORCUPINE TREE Lightbulb Sun 2000
a Sigura spodziewałem się innego, choć ten też znakomity.97 SIGUR ROS (...) 2002
Ale jak się pomyśli, że to najlepsza 100 z tej listy 1300 płyt to inaczej się na to patrzy.kajman pisze:No fakt, bez miejsca 49 i 50 jest to trochę niepełny zestaw.
Niektóre rzeczy szokują, jak na przykład Nursery Cryme dopiero na 76.
A do tego jest tu sporo wykonawców, o których nigdy nie słyszałem.

Hmm. o kim nie słyszałeś? Pomijając trzy-cztery wynalazki najnowszej fali rocka progresywnego, to wszyscy ci wykonawcy są klasyczni że aż strach
.
'Nursery Cryme' jest i tak za wysoko, a Genesis jest i tak na liście nadreprezentowane - w porównaniu choćby z Yes czy Emerson, Lake & Palmer. W pierwszej pięćdziesiątce jest _pięć_ albumów Genesis przy dwóch Yes i jednym ELP - zespołów IMO nieporównywalnie dla rozwoju gatunku ważniejszych. Całą dyskografię byś chciał może?

'Nursery Cryme' jest i tak za wysoko, a Genesis jest i tak na liście nadreprezentowane - w porównaniu choćby z Yes czy Emerson, Lake & Palmer. W pierwszej pięćdziesiątce jest _pięć_ albumów Genesis przy dwóch Yes i jednym ELP - zespołów IMO nieporównywalnie dla rozwoju gatunku ważniejszych. Całą dyskografię byś chciał może?