Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Kiedyś to było „Pierwsze uruchomienie...” — teraz niech poruszane będą tutaj wątki, które nijak nie pasują do innych tematów Forum. Taki Hyde Park Listy Trójki
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: Grycek »

W trakcie ostatniej Nocy Muzycznych Pejzaży Piotr Kosiński zaprezentował 15-stkę ulubionych albumów progresywnych wszech czasów wybranych przez czytelników serwisu artrock.pl.
Tutaj jest nagranie tej audycji.
Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
Robinson
Posty: 8050
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Robinson »

Super, jutro "zdownloaduję" sobie tą audycję.

PS. Czy ten temat nie pasuje bardziej do moderowanego przez Ciebie działu? :P
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Post autor: Grycek »

Wydaje mi się, że to nie jest aż taki "nasz własny" plebiscyt.
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: kajman »

Grycek pisze:Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
Tylko że tam zupełnie nic nie ma.
Robinson
Posty: 8050
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: Robinson »

kajman pisze:
Grycek pisze:Wyniki można też znaleźć na stronie http://www.artrock.pl/.
Tylko że tam zupełnie nic nie ma.
Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:

1. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969

2 .PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973

3 .GENESIS - “Selling England by The Pound” 1973

4 .PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975

5 .PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979

6 .KING CRIMSON - “Red” 1974

7 .YES - “Close to The Edge” 1972

8 .MARILLION - “Misplaced Childhood” 1985

9 .MARILLION - “Script for A Jester's Tear” 1983

10 .DREAM THEATER - “Metropolis pt. II: Scenes from A Memory” 1999

11 .MARILLION - “Brave” 1994

12 .GENESIS - “The Lamb Lies Down on Broadway (double)” 1974

13 .MARILLION - “Marbles” 2004

14 .RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003

15 .GENESIS - “A Trick of The Tail” 1976

16 .VDGG - “Pawn Hearts” 1971

17 .RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006

18 .MARILLION - “Fugazi” 1984

19 .CAMEL - “Sationary Traveller” 1984

20 .GENESIS - “Foxtrot” 1972

21 .PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970

22 .CAMEL - “The Snow Goose” 1975

23 .JETHRO TULL - “Thick As A Brick” 1972

24 .PORCUPINE TREE - “Signify 1996

25 .PINK FLOYD - “Animals” 1977

26 .MARILLION - “Clutching at Straws 1987

27 .CAMEL - “Harbour of Tears” 1996

28 .KING CRIMSON - “Larks' Tongues in Aspic” 1973

28 .TOOL - “Lateralus” 2001

29 .JETHRO TULL - “Aqualang” 1971

30 .COLLAGE - “Moonshine” 1994

31 .PINK FLOYD - “Division Bell” 1994

32 .NIEMEN, CZESŁAW - “Niemen Enigmatic” 1971

33 .PORCUPINE TREE “The Sky Moves Sideways” 1995

34 .WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992

35 .DREAM THEATER - “Images And Words” 1992

36 .PINK FLOYD - “Meddle” 1971

37 .OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973

38 .GENESIS - “Wind And The Wuthering” 1977

38 .DREAM THEATER - “Awake” 1994

39 .GABRIEL, PETER - IV 1982

40 .UK - “UK” 1978

41 .RUSH - “Moving Pictures” 1981

42 .TOOL - “Aenima” 1996

43 .EMERSON LAKE & PALMER - “Tarkus” 1971

44 .MOODY BLUES - “Days of The Future Past” 1967

45 .PORCUPINE TREE - “In Absentia” 2003

46 .YES - “Tales From Topographic Oceans” 1973

47 .DREAM THEATER - “Six Degrees of Inner Turbulence” (double) 2002

48 .CAMEL - “Mirage” 1974
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: kajman »

Robinson pisze:Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:
Dzięki, tylko że u mnie była tylko cała czarna strona i słowa plebiscyt na pewno na niej nie było. Ale dzięki, chociaż nie skojarzyłem, że to jest ten zestaw, który widziałem na innym forum. Pozwolę sobie wrzucić komentarz, który tam zamieściłem:
Dla mnie zestawienie szokujące. Nie tym, co jest , tylko tym, czego nie ma. Nie ma i wielu płyt i wielu wykonawców.
1. Jeżeli jest Riverside i Collage czyli reprezentacja Polski, to dlaczego nie ma w niej Exodusu? No faktem jest, że ich absolutnie najlepszą płytą jest składanka singli, ale i Ten najpiękniejszy dzień zasłużył na miejsce w zestawieniu.
2. Zaskakuje, że postgenesisowski angielski progressive reprezentuje tylko Marillion. A gdzie Pallas i Pendragon no i z nieco innej bajki IQ?
Do tej pory to było pół biedy, ale:
3. Jeżeli brakuje Hacketta solo, to już zaczyna coś ostro nie grać.
4. A dziw szczególny bierze, że zupełnie został pominięty Barclay James Harves.
No i jeszcze co do płyt:
5. Gdy zostało ich tylko 4, Genesis nagrał 2 znakomite płyty i brak przynajmniej jednej z nich jest zaskoczeniem.
6. Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15658
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: Miszon »

[quote="kajman"w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.[/quote]
Utwór "Starless" jest na płycie Red o ile mnie pamięc nie myli ;). Zresztą, nazwałbym ją płytą 4 utworów, a nie jednego (tylko "Providence" bym odrzucił).
"Islands" mnie nudzi. Zestarzała się. Są lepsze, chociażby, z tego samego okresu, "Lizard" albo wspomniany przez ciebie "In the wake of Poseidon".

Ogólnie - chyba OK zestaw, chociaż sporo płyt (albo nawet zespołów!) kompletnie nie znam.
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: Grycek »

kajman pisze:
Robinson pisze:Jest, tylko trzeba kliknąć na plebiscyt:
Dzięki, tylko że u mnie była tylko cała czarna strona i słowa plebiscyt na pewno na niej nie było. Ale dzięki, chociaż nie skojarzyłem, że to jest ten zestaw, który widziałem na innym forum. Pozwolę sobie wrzucić komentarz, który tam zamieściłem:
Dla mnie zestawienie szokujące. Nie tym, co jest , tylko tym, czego nie ma. Nie ma i wielu płyt i wielu wykonawców.
1. Jeżeli jest Riverside i Collage czyli reprezentacja Polski, to dlaczego nie ma w niej Exodusu? No faktem jest, że ich absolutnie najlepszą płytą jest składanka singli, ale i Ten najpiękniejszy dzień zasłużył na miejsce w zestawieniu.
2. Zaskakuje, że postgenesisowski angielski progressive reprezentuje tylko Marillion. A gdzie Pallas i Pendragon no i z nieco innej bajki IQ?
Do tej pory to było pół biedy, ale:
3. Jeżeli brakuje Hacketta solo, to już zaczyna coś ostro nie grać.
4. A dziw szczególny bierze, że zupełnie został pominięty Barclay James Harves.
No i jeszcze co do płyt:
5. Gdy zostało ich tylko 4, Genesis nagrał 2 znakomite płyty i brak przynajmniej jednej z nich jest zaskoczeniem.
6. Podejście do King Crimson ewidentnie sztampowe. Są 3 najbardziej osławione płyty, ale co do tego czy najlepsze można mieć poważne zastrzeżenia. Red to właściwie płyta jednego utworu, pozostałe, chociaż dobre, nie dorastają. Lark's... to płyta zdecydowanie przereklamowana. Jeste, w stanie zrozumieć, że w zestawie nie ma Starless czy Lizard, ale brak In the wake of Poseidon, a szczególnie Islands to już szok najcięższego kalibru.
To ja wrzucą komentarz do komentarza :D
Przede wszystkim to jest top wybierany przez słuchaczy NMP i czytelników artrock.pl. Nie wszyscy znają wszystkie płyty świata, a głosować można było z listy 1500 albumów.
1. Riverside i Collage są objęci pewnym rodzajem kultu, a o Exodusie niestety się już zapomina. Ostatnio z ojcem słuchałem sobie Exodusa z winyla.
2. Na Pendragona głosowałem. Tak naprawdę z pierwszej 15-stki 2 albumy Marillion(według mnie te lepsze chociaż zajęły niższe miejsca) nie zaliczają się do neo-progressivu. Pendragon, Pallas, IQ, czy Arena nie mają aż tyle fanów co Marillion, dlatego nie dostały się do 50ki.
3 i 4. Nie wszyscy to znają. Ja o Barclay James Harves pierwszy raz słyszał przy "Naszej Liście". A okazuje się, że na liście do głosowania było chyba z 7 ich albumów.
5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: kajman »

Grycek pisze:5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
5. I to na 15 miejscu. Przeoczyłem.
6. Można powiedzieć, że utwór tytułowy z drugiej płyty mocno nawiązuje do 2 utworóch z pierwszej, ale moim zdaniem czyni to także Starless. Ale co według Ciebie powiela Devil's triangle albo Cat food? Jak jeszcze na upartego mógłbym doszukać się podobieństw Cadence and cascade do Moonchild, a Pictures of a city do Schizofrenika (chociaż mocno musiałbym się starać) to w tych dwóch utworach nic takiego znaleźć bym nie mógł.
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: kajman »

Miszon pisze:Utwór "Starless" jest na płycie Red o ile mnie pamięc nie myli ;). Zresztą, nazwałbym ją płytą 4 utworów, a nie jednego (tylko "Providence" bym odrzucił).
"Islands" mnie nudzi. Zestarzała się. Są lepsze, chociażby, z tego samego okresu, "Lizard" albo wspomniany przez ciebie "In the wake of Poseidon".
To że może Cię nudzić, to jestem chyba w stanie zrozumić, ale żeby uznć, że się zestarzała to nigdy. Takie utwory jak Ladies on the road, Islands i Formantera lady za każdym przesłuchaniem otwierają świat dźwięków, jakich i przedtem i potem nikt podobnie nie zagrał. A Starless to skrot myślowy od płyty Starless and bible black.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15658
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Miszon »

"Ladies on the road" - faktycznie fajne. Ze "Starless..." to racja, ale niestety nie znam tej płyty :? . Natomiast jeśli chodzi i relację pierwszą, a drugą płyta, to mnie osobiście fajniej się słucha drugiej :). Jest podszlifowane brzmienie, jest bardziej zróżnicowana ("Cat food"!) i "gładsza". Oczywiście - debiut był szokiem, początkiem praktycznie nowego gatunku muzycznego w rocku, ale nie można przecież uznać, że King Crimson debiutem osiągnął szczyt, któego później nie powtórzył, bo byłoby to ewidentnie nieuczciwe wobec tej grupy. Nie wiem, czy to ostatnie można uznać za atut, ale w sumie Floydzi też od debiutu szlifowali i wygładzali brzmienie, aż do "The dark side of the moon". Można powiedzieć, że Crimsoni robili tak do "Red". No a później to wiadomo - Fripp się wystraszył, że mogą odnieść komercyjny sukces i zburzył wszystko, by budować od początku, co też później stało się właściwością kolejnych wcieleń grupy.
Ale za eksperta służyć tu nie mogę, bo posiadam tylko pierwsze 4 płyty, "Red", dwie ostatnie i niecałą "Three of a perfect pair".
Że nie ma Barclay James Harvest też jestem w stanie zrozumieć - chyba mało znani są. Ja w życiu nie słyszałem takiej nazwy (chociaż nie wykluczam, że znam jakieś ich kawałki).
Brak Hacketta boli na pewno.
KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Post autor: kajman »

Miszon pisze:Że nie ma Barclay James Harvest też jestem w stanie zrozumieć - chyba mało znani są. Ja w życiu nie słyszałem takiej nazwy (chociaż nie wykluczam, że znam jakieś ich kawałki).
Jeden albo poznałeś, albo wkrótce poznasz, bo jest na Naszej liście (zgadnij, kto go tam umieścił?).
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15658
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Miszon »

No tak, nie słyszałem wcześniej, czyli przed kilkoma tygodniami, teraz już tak, ale sądziłem, że to oczywiste :).
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 10059
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

NMP słuchalem do miejsca 10, potem zasnąłem.
Ciekawe roztrzygnięcia jednak wyszły. Mnie w zasadzie satysfakcjonują. Płyta “In The Court of The Crimson King” jest znakomita. To jest jeden z niewielu albumów King Crimson, ale swego czasu słuchałem go czesto.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 10059
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: tadzio3 »

A oto moja szczęsliwa trzynastka płyt, które znalazły się na liście. Troche monotematyczna, ale inaczej nie mogę.

1. PINK FLOYD - “Wish You Were Here” 1975
2. PINK FLOYD - “The Wall” (double) 1979
3. PINK FLOYD - “Dark Side of The Moon” 1973
4. PINK FLOYD - “Animals” 1977
5. COLLAGE - “Moonshine” 1994
6. KING CRIMSON - “In The Court of The Crimson King” 1969
7. PINK FLOYD - “Division Bell” 1994
8. OLDFIELD, MIKE - “Tubullar Bells” 1973
9. RIVERSIDE - “Second Life Syndrome” 2006
10. WATERS, ROGER - “Amused to Death” 1992
11. PINK FLOYD - “Meddle” 1971
12. RIVERSIDE - “Out of Myself” 2003
13. PINK FLOYD - “Atom Heart Mother” 1970
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: Grycek »

kajman pisze:
Grycek pisze:5. Jest w pierwszej 50-tce.
6. Ja za Reda mogę życie oddać. In the wake of Poseidon to taki mały autoplagiat i słuchając ze świadomością ,że przed tym albumem był In the Court of the Crimson King wybiera się ten wcześniejszy.
6. Można powiedzieć, że utwór tytułowy z drugiej płyty mocno nawiązuje do 2 utworóch z pierwszej, ale moim zdaniem czyni to także Starless. Ale co według Ciebie powiela Devil's triangle albo Cat food? Jak jeszcze na upartego mógłbym doszukać się podobieństw Cadence and cascade do Moonchild, a Pictures of a city do Schizofrenika (chociaż mocno musiałbym się starać) to w tych dwóch utworach nic takiego znaleźć bym nie mógł.
To są moje osobiste odczucia. Cat food mi się jednak trochę kojarzy ze schizofrenikiem. Dla mnie ta płyta jest zbyt podobna.
Miszon pisze: KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
Van Der Graaf Generator. Ciężko mi coś o nich powiedzieć, bo nie słucham ich. Z tego co słyszałem w Minimaksie i NMP mogę powiedzieć, że ze wszystkich progresywnych zespołów to najbardziej są podobni do King Crimson(ale nie tego lirycznego). Dla mnie te utwory byly trochę toporne. Nie wiem, może powinienem posłuchać tej płyty “Pawn Hearts”. W końcu to klasyka prog rocka.
Ostatnio zmieniony pn lip 09, 2007 10:03 pm przez Grycek, łącznie zmieniany 1 raz.
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Post autor: Grycek »

Tu jest lista albumów, na które można było głosować.
http://www.artrock.pl/megapoll/
Oto moje głosy.
Już nie pamiętam kolejności
CAMEL - Stationary Traveller
DREAM THEATER - Metropolis pt. II: Scenes from A Memory
GENESIS - A Trick of The Tail
GENESIS - Selling England by The Pound
JETHRO TULL - Aqualang
KING CRIMSON - In The Court of The Crimson King
KING CRIMSON - Red
MARILLION - Brave
OLDFIELD, MIKE - Tubullar Bells
PENDRAGON - The Window of Life
PINK FLOYD - Atom Heart Mother
PINK FLOYD - Dark Side of The Moon
PINK FLOYD - Meddle
PORCUPINE TREE - Signify
PORCUPINE TREE - The Sky Moves Sideways
RAIN - Cerulean Blue
RIVERSIDE - Out of Myself
SIGUR ROS - Aegitis Byrjun
TOOL - Lateralus
YES - Close to The Edge
Ostatnio zmieniony pn lip 09, 2007 10:04 pm przez Grycek, łącznie zmieniany 1 raz.
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Podsumowanie plebiscytu na najlepszą progresywną płytę.

Post autor: kajman »

Grycek pisze:
Miszon pisze: KOmpletnie nie znam zespołu VDGG. Kilka słów o nich? Ktoś?
Van Der Graf Generator.
Nie mogli po prostu tak napisać? Przyznam syę, że nie skojarzyłem nazvy, a Van der Graaf lubię i cenię.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15658
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Miszon »

Ja może szczególnie van der Graafa nie znam, ale faktycznie VDGG kompletnie nie skojarzyło mi się.
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Post autor: Grycek »

Druga pięćdziesiątka znaleziona na forum artrock.pl

51 PAIN OF SALVATION The Perfect Element Part I 2000
52 KING CRIMSON Lizard 1970
53 TOOL 10,000 Days 2006
54 EMERSON LAKE & PALMER Emerson Lake & Palmer 1970
55 GABRIEL, PETER Up 2002
56 MARS VOLTA De-Loused in The Comatorium 2000
57 EMERSON LAKE & PALMER Pictures at An Exhibition (live) 1971
58 GILMOUR, DAVID On An Island 2006
59 AYREON The Human Equation (double) 2004
60 UK Danger Money 1979
61 INDIAN SUMMER Indian Summer 1971
62 PORCUPINE TREE Deadwing 2005
63 BUDKA SUFLERA Cień Wielkiej Góry 1975
64 DREAM THEATER Octavarium
65 KING CRIMSON Islands 1971
66 MARILLION Afraid of Sunlight 1995
67 YES Fragile 1972
68 KING CRIMSON In The Wake of Poseidon 1970
69 ABRAXAS Abraxas 1996
70 VDGG Godbluff 1975
71 CAMEL Rajaz 1999
72 CAMEL Dust And Dreams 1991
73 VDGG H to He, Who Am The Only One 1970
74 VDGG Still Life 1976
75 EMERSON LAKE & PALMER Brain Salad Surgery 1973
76 PORCUPINE TREE Lightbulb Sun 2000
77 YES Going for The One 1977
78 YES Relayer
79 GENESIS Nursery Cryme 1971
80 PENDRAGON Not of This World 2001
81 KING CRIMSON Discipline 1981
82 EMERSON LAKE & PALMER Trilogy 1972
83 ALAN PARSONS PROJECT Tales of Mystery And Imagination; Edgar Alan Poe 1976
84 PAIN OF SALVATION Remedy Lane 2002
85 PINK FLOYD The Final Cut 1983
86 RIVERSIDE Voices in My Head 2005
87 SYLVAN Posthomous Silence 2006
88 PAIN OF SALVATION Be 2004
89 FOCUS III 1972
90 CARAVAN In The Land of Grey And Pink 1971
91 SBB Memento z banalnym tryptykiem 1980
92 RUSH 2112 1976
93 PINK FLOYD Ummagumma 1969
94 KING CRIMSON Starless And Bible Black
95 ZAPPA, FRANK Hot Rats 1969
96 DREAM THEATER Train Of Thought 2003
97 SIGUR ROS (...) 2002
98 GENESIS Trespass 1970
99 HAMMILL, PETER The Silent Corner And Empty Stage 1974
100 KING CRIMSON Thrak 1995
Awatar użytkownika
Gary
Posty: 12591
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 5:42 pm
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: Gary »

Grycek pisze:Druga pięćdziesiątka znaleziona na forum artrock.pl
a co z miejscami 49 i 50? :)
58 GILMOUR, DAVID On An Island 2006
Moim zdaniem za wysoko.
62 PORCUPINE TREE Deadwing 2005
76 PORCUPINE TREE Lightbulb Sun 2000
tu bym odwrócił te pozycje.
97 SIGUR ROS (...) 2002
a Sigura spodziewałem się innego, choć ten też znakomity.
kajman
Posty: 67102
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Post autor: kajman »

No fakt, bez miejsca 49 i 50 jest to trochę niepełny zestaw.
Niektóre rzeczy szokują, jak na przykład Nursery Cryme dopiero na 76.
A do tego jest tu sporo wykonawców, o których nigdy nie słyszałem.
Awatar użytkownika
Gary
Posty: 12591
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 5:42 pm
Lokalizacja: Inowrocław

Post autor: Gary »

kajman pisze:No fakt, bez miejsca 49 i 50 jest to trochę niepełny zestaw.
Niektóre rzeczy szokują, jak na przykład Nursery Cryme dopiero na 76.
A do tego jest tu sporo wykonawców, o których nigdy nie słyszałem.
Ale jak się pomyśli, że to najlepsza 100 z tej listy 1300 płyt to inaczej się na to patrzy. :)
airborn
Posty: 322
Rejestracja: śr gru 27, 2006 1:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: airborn »

Hmm. o kim nie słyszałeś? Pomijając trzy-cztery wynalazki najnowszej fali rocka progresywnego, to wszyscy ci wykonawcy są klasyczni że aż strach :).

'Nursery Cryme' jest i tak za wysoko, a Genesis jest i tak na liście nadreprezentowane - w porównaniu choćby z Yes czy Emerson, Lake & Palmer. W pierwszej pięćdziesiątce jest _pięć_ albumów Genesis przy dwóch Yes i jednym ELP - zespołów IMO nieporównywalnie dla rozwoju gatunku ważniejszych. Całą dyskografię byś chciał może?
airborn
Posty: 322
Rejestracja: śr gru 27, 2006 1:44 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: airborn »

Miejsca 49 i 50 znikły, bo w pięćdziesiątce są dwie pozycje ex-aequo.
ODPOWIEDZ