stycznik pisze: i wszyscy razem weźmiemy się za ręcę i pójdziemy do facebooka i będzie ekstra

Dobranoc
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
stycznik pisze: i wszyscy razem weźmiemy się za ręcę i pójdziemy do facebooka i będzie ekstra
bezimienna (owad)jotem3 pisze:Joanna (minister) czy Anna (celebrytka)?uzi pisze:chcę żeby za tydzień mucha prowadziła Listę.
Słuszna uwagaGary pisze:Słabiaki. Queen w 20 tygodniu dobijał już do top 10 podsumowania.marsvolta pisze:no też zauważyłem! Niesamowity wyczyn w 17 tyg, a w 20 tyg wejdzie do top50!!!Yacy pisze:to Gotye witamy w Top100 LP3!![]()
na 84 miejscu!
a za tydzien na 64...![]()
nie przepraszaj, kiedyś dojrzejesz do tego utworuADDY pisze:Someone... to jest tak prosta piosenka, że aż trudno uwierzyć, że się podoba słuchaczom... przepraszam, aż trudno uwierzyć, że się podoba słuchaczom Trójki
Taki z niego maxi_Gotye>mariusz72 pisze: Choć nie głosuję na Gotye to zgodzę się z tobą.
Ale tylko jeden tydzień.
O dziękiseblit pisze:jotem3 pisze:Notowanie 1562 - 6.01.2012 - prowadził Piotr Baron
cokolwiek by to było, brzmi dennie.adameria pisze:Tylko czekam na komentarz, jak zaczniemy się kłócić czy to cymbałki czy dzwonki... bo to raczej ksylofon.Ale reksiowy.
I to jedyna przyczyna czemu to taki wielki sukces.adrianec pisze:someone like you w wersji studyjnej odpadło szybko to teraz live'ówka musi nadrobićtadzio3 pisze:Ta Adelka jest bardzo ładna, ale też 2 tygodnie na 1 wystarczy, jednakże mając za plecami Gotye lepiej żeby tam została
o, przypomniałaś mi, że miałam dzisiaj zacząć czytać biografię Ala Capone. W sumie to może być bardzo ciekawe - lata 20. i 30., Chicago, może przewinie się jakiś słynny bluesman ...rockmanka pisze:Eee... Myślałam, że jednak wróci, a tu z nadziei nici.
Żegnam i ja, ubawiłam się dzisiaj setnie, czytając Wasze komentarze. Kolorowych, ja wracam do książki tropić mordercę.
Witam. Gary nie pamiętał i mógł, ale Balonik niestety też nie! Highway To hell to raczej był na listach w roku 1979/1980 w wersji płytowej 3:26. W 1992 roku pojawił się w wersji "live" (czas 3:55) i szkoda, że Redaktor Prowadzący zbyt mało wnikliwie przygotowuje się do wspomnień "sprzed 1000". A było nagranie w komputerze więc siup a wystarczyło zajrzeć na alp3.plGary pisze:ej, na serio nie pamiętałem, że "Highway to hell" śmigało na liście w 1992 roku.
to byłby cud. pomarzyć zawsze można.rockmanka pisze:Jeśli stworzą kiedyś wehikuł czasu, to mogę się tam przenieść razem z Tobą. A potem w lata 70-te, na koncert Zeppelinów, Floydów i Purpli. Ach, marzenia...
dopiero teraz wszedłem. REWELACJA! Normalnie znów mi się ten utwór zaczął podobaćjotem3 pisze:I już pojawiają się przeróbki reksiowych cymbałków
http://www.youtube.com/watch?v=d9NF2edx ... ture=share