bobby-x pisze: ↑pn maja 18, 2020 5:43 pm
Martyr pisze: ↑pn maja 18, 2020 5:37 pm
Słuchajcie, nie wiem czy ktoś już tutaj o tym pisał... najwyżej się powtórzy

Myślę, że warto napisać do NieDźwiedzia kilka słów że jesteśmy z nim i że nie wierzymy w ten stek bzdur, który słychać z różnych źródeł.
Wylano na niego sporo pomyj. Mysle, że przydałoby Mu sie takie wsparcie od nas. Co myślicie o tym?
Drugi pomysł - żeby nie glosować na najbliższe notowanie Listy - w akcie buntu. Nie ma NieDźwiedzia - nie ma głosów!
Co sądzicie?
Myślisz, żeby napisać? Przecież olał forum kilka lat temu,nie pamiętasz? Jak wyglądały nasze złoty?
Mnie też olał jak byłem w lis2019 , nie chciał gadać o niczym. Bąknął tylko parę zdań. Oczywiście szacunek się należy za całokształt.
A utwory i tak ułożą nawet jak na 1 MSC będzie poniżej 100 głosów a 31-50 będą miały wszystkie np 5 głosów.
"Mnie też olał jak byłem w lis2019 , nie chciał gadać o niczym. Bąknął tylko parę zdań. Oczywiście szacunek się należy za całokształt."
Za całokształt czyli za co? Za to, że przez prawie czterdzieści lat co miesiąc odbiera wypłaty za emitowanie piosenek?
To mnie właśnie zastanawia szczególnie. Kult Marka Niedźwieckiego. Człowieka, który się zasiedział.
Sorry, że akurat kieruję to w poście do Ciebie, jest bardziej ogólny.
Listy świadomie słucham od 1989. Na początku byłem zafascynowany Niedźwiedziem, ale byłem dzieciakiem, który mało rozumiał. Lista co tydzień była u mnie świętem.
Z sentymentu słucham jej do dziś, ale muszę przyznać, że od wielu lat już nie dzięki Niedźwiedziowi, ale mimo jego obecności.
Najlepiej wspominam okres 2007 - 2010 kiedy PanieMarku był poza Trójką. Muzyka wówczas była najświeższa, było dużo więcej wiatru.
Mam wrażenie, że od lat się męczy, zarówno z listą, jak i radiem w ogóle, robi to tylko dla wypłat.
Nie posunę się do stwierdzenia, że nie lubi ludzi, ale nie jestem daleki od takiej konstatacji. Zamknął się w tej swojej osobności dość hermetycznej.
Nie słucha rozmówców, jest sztampowy, od lat się nie rozwija. Tak jak w kółko gra te same utwory, tak opowiada te same dowcipy. On nawet nie potrafi się naturalnie zaśmiać na antenie.
Kilka miesięcy temu Marcel miał okazję poprowadzić listę. To było naprawdę odświeżające.
Udowodnił, że możliwe jest odświeżenie audycji, której pozornie nie da się poprowadzić w sposób oryginalny.
To, że to piszę, wcale nie znaczy, że uważam, że wszystko jest w porządku. Wręcz przeciwnie.
Za to co się stało głowy Kowalczewskiego i Kamińskiej powinny już leżeć na bruku. Za całokształt również głowy Czabańskiego i Lichockiej.
To tylko moja opinia i pewnie akurat w tym miejscu większość jej nie podzieli, ale czas nastał taki, że uznałem, że się podzielę.
A poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć.