Tadzio3 pisze:Nie wiem, czy coś takiego da sie zmierzyć. Myślę jednak że widać to po tym jak odbieramy muzykę. Nie jest ona tylko jakimś tłem, czy zapełniaczem ciszy, ale czymś więcej- emocjami, wspomnieniami, dresazczami, adrenaliną, skupieniem, czy nawet edukacją. To tak w skrócie...
Muzykę trzeba umiec szanować, a co za tym idzie umieć słuchać.
No dobrze... Ale ktoś może traktować emocjonalnie np. disco polo
To w jakimś sensie posiada kulturę słuchania muzyki (ale nie koniecznie gust ).
Myślę jednak, że emocje jakie wyzwala disco polo to śmiech i denna zabawa
neon.ka pisze:a co z twórcami, o których dziełach ogólnie się mówi, że są pisane na kolanie? a tłumy jej słuchają [w takim znaczeniu, o którym pisałeś].
To, że się tak mówi, nie znaczy, że tak jest
Wracając do listy - (wybaczcie, ale) po "Violet Hill", "4 Minutes" brzmi znacznie lepiej
Ostatnio zmieniony sob cze 07, 2008 9:47 pm przez prz_rulez, łącznie zmieniany 1 raz.
tadzio3 pisze:Muzykę trzeba umiec szanować, a co za tym idzie umieć słuchać.
a czy każdą muzykę można szanować? [badam sobie tylko poglądy ]
Każdą. Widać to po tym, że są słuchacze najróżniejszych stylów. Z tym, że niektóre style bardzo trudno jest szanować. Można je co najwyżej lubić. Nie moge wyobrazić tego, ze ktoś szanuje techno, aczkolwiek nie wykluczam, że coś takiego moze być.
W tle Madonna i ten jak mu tam Justin. Jeden z koszmarków roku. Że też My (słuchacze) tak lubimy ten kawałek.
Martyr pisze:Wrzosowe wzgórze na 5. ładny skok tym razem!
/tym razem chyba większosc była bardziej ostrożna w Znawcy, a Coldplay akurat wystrzelił jak z procy /
prz_rulez pisze:Ja szanuję pracę całego sztabu ludzi. Komuś może się wydawać, że "o, stworzył beznadziejny kawałek, to pewnie zrobił go na kolanie".
a co z twórcami, o których dziełach ogólnie się mówi, że są pisane na kolanie? a tłumy jej słuchają [w takim znaczeniu, o którym pisałeś].
Niestety, czy na szczęście jak kto woli nie ma tak, ze im piosenkę się tworzy dłużej tym lepszy efekt. Ile razy twórcy wielkich przebojów przyznają sie że kawałek powstał przypadkowo, albo został stworzony po jednej próbie itd. A ile utworów super dopracowanych nigdy nie zaznały sukcesów. Długośc tworzenia i efekt nie posiada za duzej koleracji
tadzio3 pisze:Z tym, że niektóre style bardzo trudno jest szanować. Można je co najwyżej lubić. Nie moge wyobrazić tego, ze ktoś szanuje techno, aczkolwiek nie wykluczam, że coś takiego moze być.
no ale jeśli ktoś słucha tylko techno, to wiąże z tą muzyką to wszystko, o czym pisałeś - wspomnienia, skojarzenia. spodziewam się, że wtedy też może w sposób świadomy czynić ja obecną w swoim życiu.