1. 9,0 Boogie Boys - SHAKIN' GOIN' ON - przebojowi chłopcy udowadniają, że można grać chwytliwie, a jednocześnie bardzo retro.
2. 5,0 The Don Powell Band - MY SHARONA - no i super rockowy konkret na koniec zestawu.
3. 4,0 Duff McKagan - I SAW GOD ON 10TH ST. - fajny, energetyczny gitarowy kawałek, a do tego mocno wakacyjny w klimacie.
4. 4,0 Luke Combs - FAST CAR - prawie to samo, co w oryginale, i choć nie mam nic przeciwko takim wersjom, to ... Udany cover, ale wersja Tracy miałaby 5, bo jej wokal jednak bardziej tu pasuje.
5. 3,5 Goo Goo Dolls & O.A.R. - I WON'T BACK DOWN - też fajnie, gitarowo i wakacyjnie, ale ciut słabiej niż u Duffa.
3,5 Anna Rusowicz - CO SIĘ STAŁO Z NASZĄ MIŁOŚCIĄ - Ania ciągle w fajnym, retro big-bitowym stylu.
2,0 Conan Gray - NEVER ENDING SONG - nie przekonuje mnie, ale nie jest złe to nagranie.
3,0 Cronica - WODA - solidny kawałek metalu, ale bez rewelacji.
3,0 dEUS - MAN OF THE HOUSE - są gitary, i od razu ocena w górę. Choć kilka punktów odjętych za słyszalne elektrony.
0,0 Future Islands - DEEP IN THE NIGHT - ciągnie się jak (elektro)flaki z olejem.
3,5 Monika Roscher Bigband - 8 PRINZESSINNEN - doceniam, bo wiele się tu dzieje, ale chyba jednak jak dla mnie za wysokie prog-i
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
A na pewno za długie i na listach przebojów trzeba byłoby brutalnie ucinać, np. tę fajną solówkę saksofonu ...
0,0 Natalia Kukulska & Bovska & Zalia & Margaret - VENUS (PROJEKT BABIE LATO) - baby mają radochę przerabiając stary pop na nowoczesny pop. A mnie bolą uszy
0,0 Otyken - KHAN BLUES - zastanawia mnie, co autorzy mieli na myśli nazywając to bluesem. I tak myślę, że gdyby to nieco spowolnić, wywalić wszystkie elektrony i zostawić linię basu oraz solówki gitary, a ten irytujący wokal zmienić na głos rasowego bluesmena, to może i byłby z tego blues. Tylko trzeba by było dodać jakiś tradycyjny tekst (I love my baby, but my baby don't love me, when i get in trouble, she's the last one that I see, itd.)
3,0 Post Malone - OVERDRIVE - nie znam tego zespołu, tu grają całkiem przyjemną balladę, a może wcześniej grali rocka ...
0,0 Róisín Murphy - YOU KNEW - wzięłam wersję "edit", bo one zwykle są krótsze. DJ Koza powraca, brrr ...
0,0 Skott - ROSES N GUNS - dobrze, że nie "Guns N' Roses", bo Axl ze Slashem pozwali by ich o zniesławienie
0,0 Sorry Boys - MOJE SERCE W WARSZAWIE - sorry Sorry Boys, wolę Boogie Boys
0,0 Tessa - HVOR SOM HELST - ładna dziewczyna, brzydka piosenka.
3,0 The Redaktors - BY NIE ZAPESZYĆ - z lekka bluesujący utwór, starszy pan Waglewski zadbał o dobry aranż.
powtórka:
0,0 Loreen - TATTOO