1. [8,0] Stare Dziady - KOMUNA - już taki ze mnie stary dziad

, że z rozrzewnieniem spoglądam w tamtą stronę

. Jak by to było fajnie wrócić na chwilę, np. do roku 1986

. Choć wówczas nie miałam świadomości, że żyję w komunie, w PRL -u. Takie słowa nie padały, po prostu życie upływało na dziecięcych czy wczesno młodzieńczych zabawach, szkole i wciąganiu się w Listę Przebojów, a stopniowo i w Trójkę czy Czwórkę (RH). O komunie to słyszałam, jak już miała paść i jak ją obalono. A niedługo kombatanctwo przyjdzie za przeżycie stanu wojennego

i brak Teleranka w słynną niedzielę

. Na plus utrzymanie linii melodycznej zgodnej z nurtem epoki - w punkowym przytupie.
2. [7,0] Dorota Osińska - KTO JA JESTEM - falsecik Doroty w refrenach trochę za wysoki (męczące piski), ale na tle zestawu brzmi bardzo dobrze.
3. [7,0] Stella Rose - ANGEL - ze starego dziada zamieniłam się na chwilę w anioła i odfrunęłam w relaksujacy nastrój i odprężenie.
4. [6,0] Katarzyna Groniec - BALLADA O EVELYN MCHALE - po 1. wysłuchaniu tragicznie, po 2. lepiej, już udało mi się wejść w klimat Katarzyny. A wybieram to ze względu na moją małą Eveline.
5. [6,0] Lord of the Lost - LEAVING THE PLANET EARTH - jakoś z tym Lordem miło się spędza czas. Nie męczy, urokliwie chrypiacym głosem podaje swój przekaz.
===================
Wyróżnienia:
6. [6,0] The Offspring - BEHIND YOUR WALLS
7. [6,0] Moody Smith & The Speculators - MY BABY LOVES ME THE MOST
8.[6,0] Motörhead - GREEDY BASTARDS
===================
5,0 a-ha - HUNTER IN THE HILLS - sekcja dęta i smyczkowa przepiękna, ale sam utwór bardzo miałki, wokal ginie, po wysłuchaniu nie pamięta się już "jak to leciało"
5,0 Peter Gabriel - THE COURT (BRIGHT-SIDE MIX)
5,0 Klone - DISOBEDIENCE - zbyt monotonne, a wiem że stać go na więcej (vide początki TFP)
5,0 Olivia Newton-John ft. Dolly Parton - JOLENE - Dolly gra tu pierwsze skrzypce, Olivia powinna być ft.

Dolly bardzo żywotna i energetyczna, od 40 lat tak samo wyglądająca, a Olivia już jakby odchodząca
5,0 Slipknot - BONE CHURCH - początek smętny, ale ciekawie się rozwija w trakcie
=========================
4,0 Earth - DIAMANTY - faktycznie słychać czeski w interesujacej odsłonie
3,0 Myslovitz - WSZYSTKIE NARKOTYKI ŚWIATA - przeczytałam, ze śpiewa tam teraz niejaki Mateusz Parzymięso. I własnie taki Myslovitz mnie parzy
3,0 Garou -À TOI - nie rozwinął w pełni swoich możliwości
3,0 Amir - CE SOIR - dość przyjemny francuski akcent po czeskim i przed hiszpańskim
2,0 Cariño - NO ME CONVENGO - zwrotki jako tako, ale refreny brrrr.....
1,0 Alicja Janosz - MALEŃKA - nie idź tą drogą, choć nie wiem jaką powinnaś, ciągle szukasz i stale to nie są trafione wybory
1,0 Autoheart - RABBIT IN A HEADLIGHT - otwiera wiązankę z "męczącą elektroniką"
1,0 Tove Lo - BORDERLINE
0,0 Goya - ZGAŚ PAPIEROSA I ODEJDŹ - piosenki nikotynowe szybko gaszę
0,0 Vito Bambino - ETNA
0,0 Sebastian Boniecki - THE CITY - miasto pulsuje w rytmach, które mi nie leżą
0,0 Mishell Ivon - ENERGY - zamyka paczkę z "męczącą elektroniką"