Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
krajas pisze:Czyżby wszystkie cudeńka Pink Floyd w pierwszej 50-tce ?
Mam nadzieję, że Money wypadło z 100. Jak dla mnie jeden ze słabszych Floydów (razem z Another i High).
Hmmm myślałem, że masz lepsze zdanie o mojej piosence wszechczasów (High Hopes) Pink Floyd zrobi wszystkim swoim przeciwnikom psikusa mam nadzieję....ale narazie męczę się z Animals w głośnikach
Animalsi i numer dwa na mojej liście wszech czasów. Pamiętam jak poznałem ten utwór i słuchałem jeszcze na starym sprzęcie grającym. Dawałem głośność na full i słuchałem z głową tuż głośnikach magnetofonu.
Ostatnio zmieniony pn gru 31, 2007 8:35 pm przez adr, łącznie zmieniany 1 raz.
No i wykrakane.... Jim Morrison i s-ka. Jeden z lepszych kawalkow Doorsow. Werjse koncertowe nie podobaja mi sie w ogoole ale studyjne lubie.. moze byc tez i to ze smiglowcem.
krajas pisze:Czyżby wszystkie cudeńka Pink Floyd w pierwszej 50-tce ?
Mam nadzieję, że Money wypadło z 100. Jak dla mnie jeden ze słabszych Floydów (razem z Another i High).
Hmmm myślałem, że masz lepsze zdanie o mojej piosence wszechczasów (High Hopes) Pink Floyd zrobi wszystkim swoim przeciwnikom psikusa mam nadzieję....ale narazie męczę się z Animals w głośnikach
Ten kawałek jest pusty jak puszka po Coca - Coli, przerost formy nad treścią. Ładny i nic więcej.
A teraz mój ulubiony utwór Doorsów, którzy nigdy jakoś mnie nie ruszali.
Dzisiaj to raczej wolałbym szampana.
A teraz moim zdaniem najlepszy utwór Doorsów. O ile kojarzę to został wykorzystany do pewnego kultowego filmu (który mnie strasznie znudził).
Co do dyskusji o FLoydach, to imho ich się powinno słuchać całymi albumami, a nie pojedyńczymi utworami. ABITW rzeczywiście brzmi trochę komercyjnie, ale jak się człowiek wczuje w klimat The Wall, to może nawet być... Ja tam lubię płyty The Wall i Division Bell.
Dzisiaj to raczej wolałbym szampana.
A teraz moim zdaniem najlepszy utwór Doorsów. O ile kojarzę to został wykorzystany do pewnego kultowego filmu (który mnie strasznie znudził).
Na kolejnej Greatest Hits numer 1500 100 900 rowniez go umieszczono... The End (from Apokalipse Now) Co wieksi fani kupowali te plyte tylko dla tej jak to mowili "unikatowej" wersji.