Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
Robinson pisze:Jaki jest w zasadzie tytuł poprzedniego Niemena?
Bema pamięci żałobny rapsod czy Bema pamięci rapsod żałobny?
Metz upiera się przy tej drugiej wersji.
na ktorym miejscu rok temu bylo Ijerem, 68 czy 70? Metz sie upiera, ze 68... Moze przydalyby sie jakies... meds .
Martyr pisze:Ciekawe czy w tym roku przy okazji TWC uda sie pobić rekord ilości uzytkowników na forum?
W szybkości pisania postów to już chyba mamy niezły wynik... trzeba pisać krótko, zwięźle i na temat, bo w międzyczasie pięć innych spada na forum, i powstają zaległości.
Co do rekordu — nie w sensie Guinessa, ale w sensie popularności samej audycji i naszego Forum — bez lawinowego przypomnienia prowadzącym o naszym istnieniu, raczej nie uda się!
Ryjeq pisze:Jak pomysle ze kosztem utworow Niemena nie bedzie zapewne "Free Bird" Lynyrd Skynyrd, "Like a Rolling Stone" Boba Dylana czy "Bouree" Jethro Tull to sie tak troche... smutno robi.
Podejrzewam, że tego nawet w 200 nie ma, a tego LS to chyba nawet w zestawie nie ma. Jest ich słabiutkie Sweet Home Alabama.
sorry ale ty chyba mlody jestes i o muzyce Lynyrd Skynyrd niewiele wiesz. Lynyrd Skynyrd to nie jest jakies "tego LS" bo jest to zespol, ktorego wstyd nie znac. Lepiej waz slowa bo "slabiutki" to mozesz mowic do taty. Posluchaj takich utworow jak Free Bird czy Simple Man a zrozumiesz, mam nadzieje, ze Lynyrd Skynyrd to swietny zespol.
Prosze, jak nie masz pojecia o czyms to sie o tym nie wypowiadaj.
Co do rekordu — nie w sensie Guinessa, ale w sensie popularności samej audycji i naszego Forum — bez lawinowego przypomnienia prowadzącym o naszym istnieniu, raczej nie uda się!
U mnie wszelkie podsumowania, listy, topy są ściśle związane z życiem. Czasami nie potrafię oddzielić ogólnej oceny piosenki/utworu od sentymentów, wspomnień, itd. Z tego powodu takie R.E.M., za którym nigdy nie przepadałam, głównie za sprawą wokalu, znalazłby miejsce w osobistym Topie wszechczasów, co prawda na zdecydowanie niższej pozycji, ale jednak,a jeszcze 4 lata temu nie miałby szans