lady pisze: ↑ndz sty 23, 2022 2:47 pmw sumie sam sobie już wystawił ocenę. Niestety nie wiedział, że u nas nie ma minusów
Podoba mi się bardzo ta recenzja
lady pisze: ↑ndz sty 23, 2022 2:47 pmtrzeba się skupić, żeby to "kupić"
Ta także.
1. 10,0 Voo Voo & Masha Natanson - ŁAJBA - przepisałbym tylko recenzję z TN, drugi raz nie słuchałem, żeby sobie nie psuć wrażenia.
2. 10,0 Dave Thomas - I WANT THE BLUES - przednia ta harmonijka i widać w nim ducha bluesa.
3. 10,0 CoverNostra - WYCIĄGAM SWOJĄ DŁOŃ - nie wiem, co tam
kajmanowi nie pasuje, to świetnie mi podchodzący utwór w stylu metalowym, ale takim, który odpowiada moim oczekiwaniom.
4. 9,5 Stromae - L'ENFER - patrz
Voo Voo.
5. 9,0 Jack White - LOVE IS SELFISH - a tu tydzień temu dla tego utworu byłem bardzo surowy i proszę, jak mi lepiej zabrzmiał.
6. 9,0 Scorpions - ROCK BELIEVER - myślę, że jeśli taki utwór tytułowy wybrali na singla, to znak, że był to dobry pomysł na promocję.
8,0 Wojciech Waglewski - PRAGNIENIE - ale za to
Waglewski solo tym razem w nieco mniej przekonującym stylu przekazał swoje treści.
8,0 Anieli & Nosowska - JAŚNIEJĄCA - to jeden z jaśniejszych punktów zestawu i jak na dokonania
Nosowskiej w ostatnich latach jest ok, a gitarka to niby
Jana Bo?
7,0 Saxon - REMEMBER THE FALLEN - jak na hard-rockowe klimaty nie robi na mnie wrażenia.
6,5 Bryan Adams - KICK ASS - ostatnio
Bryan zaskoczył, ale tutaj raczej specjalnie nie błyszczy.
6,5 Krzysztof Zalewski - OCZKO W GŁOWIE - zwolna ten utwór do mnie jakoś dociera.
6,0 Mark Nevin - DEEP LONG LOVE - trochę zbyt uproszczony ten country blues, zrobiony nieco po omacku.
5,0 The Zone - SEVEN VALLEYS - już drugi raz poróżniam się z
lady, bo tutaj się z kolei męczyłem trochę ja. Tak, to jest dla mnie lekko męczące nagranie.
4,0 Radiohead - IF YOU SAY THE WORD - niby lekkie i niby takie relaksujące, ale są dźwięki, które bardziej niż relaksują, rozpraszają moją uwagę.
4,0 The Rasmus - JEZEBEL - mnie tak mały wkład w tworzenie muzyki, tak, jasne że pop-rockowej, absolutnie nie wystarcza do przekonania.
3,0 Muchy & Nosowska & Paweł Krawczyk - PSY MIŁOŚCI - nikt nikomu nie przeszkadza ani za bardzo nie pomaga, nawet grajkowie gitar i keyboardu.
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
3,0 Coldplay & Selena Gomez - LET SOMEBODY GO - są tylko trzy utwory na krążku, które brzmią mi dobrze. Krążku, który uznaję za ewidentne rozczarowanie.
2,0 Bloc Party - TRAPS - gdyby tak
Franz grał nieco bardziej punkowo, może nawet by to do niego pasowało. A tutaj i wokal
Franza podrabiany, i trochę mi tu wokalista nie pasi do punku. Na pocieszenie? Nie wywołuje takich reakcji alergicznych, jak
Wolf Parade.
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
1,5 Natalia Szroeder - POCZĄTKI - a już poprzedni singiel był czymś wartym uwagi...
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
1,0 Haerts - SHIVERING - ostatnio usłyszałem to niemal cały rok temu, a dziś nie brzmi lepiej.
1,0 Muse - WON'T STAND DOWN - ten kawałek chyba tydzień temu zabrzmiał mi nieznacznie lepiej.
0,5 The Weeknd - LESS THAN ZERO - może ja akurat wystawię nieznacznie
more than zero, bo gdzieś mi tu w kąciku klimat lat 80. wylata, natomiast i tak jest duży niesmak.
0,0 Blowsom - ROSIANA - mdły, a jednocześnie okropnie przesłodzony utwór i nie stać mnie, by wysłuchać go drugi raz.
0,0 Pascal Letoublon & Leony - FRIENDSHIPS (LOST MY LOVE) - jak jest dicho, to w większości jest to ta sama szmirka i rzadko w tym temacie zdarza się coś przekonującego.