Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:18 pmMój top bajek to:
To ja z Twojego topu bajek wyróżniam Smerfy, Muminki, Misia i Pszczółkę. W moim topie byłby jeszcze na pewno Tabaluga i Listonosz Kat. Poza tym lubię piosenkę z czołówki Sali Mali, co nie znaczy, że bajka mi odpowiadała. Mimo wszystko niektóre sceny tam były nawet całkiem zabawne. Ale to urok bajek niemieckich z przełomu lat 90. i zerowych (dodam że Tabaluga też jest niemiecka).
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:18 pmMój top bajek to:
Mój (z tych telewizyjnych:
1. Smerfy.
2. Gorilla Magilla.
Dalej to musiałbym się zastanowić. Kilka z tych co wymieniłeś no i jeszcze może Krecik oraz Baśnie i Waśnie.
Natomiast fatalnie wspominam Noody, Strażak Sam, a ze starszych to wszystko biły na głowie Bajki z mchu i paproci (straszne).
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:18 pm
Mój top bajek to:
1. Miś Uszatek
2. Pszczółka Maja
3. Bolek i Lolek
4. Reksio,
5. Smerfy
6. Sąsiedzi
7. Arabella
8. Wilk i Zając
9. Muminki
10.Jacek i Agatka
11. Gąska Balbinka ( z odtworzenia - najbardziej ulubiona Taty i Teścia )
Eeee tam, jakieś takie PRL-owskie te Twoje bajki...
1. Tulio i Miguel - "Droga do Eldorado" jedyny film (wszelaki animowany , fabularny) obejrzany na DVD , dwa razy pod rząd.
2. Simba - "Król Lew"
3. Sebastian - "Mała syrenka"
kajman pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:24 pmKilka z tych co wymieniłeś no i jeszcze może Krecik oraz Baśnie i Waśnie.
To ja Krecika też wspominam bardzo pozytywnie.
kajman pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:24 pmNatomiast fatalnie wspominam Noody, Strażak Sam, a ze starszych to wszystko biły na głowie Bajki z mchu i paproci (straszne).
To dla mnie Żwirek jest bardzo spoko, Rumcajs też ok. Bo to takie naturowe bajki więcej. Ale za to Sam jest słabiutki, za Noddym też średnio przepadam. Natomiast ogromnymi koszmarnościami są bardziej mi współczesne Hania i Świnka Peppa. W tej pierwszej już czołówka wzbudza odrazę, a w drugiej, no w sumie czołówka podpada muzycznie i wizualnie, ale treść bajki jest be.
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:09 pm
Tylko szkoda, że nigdy na tej liście nie pojawi się genialne Daytime Coma.
14:50 na listę?
Archive jakoś szalało. Czy to w wersji singielkowej 5 z hakiem, czy też dłuższe jak dowodzący listą mieli kaprys - ponad 16 minutowe odtwarzane. November miało 9 min., albumowych różnych wykonawców +7 czy też +8 minut było sporo przecież na liście.
Ponad wszystko z bajek uwielbiałem Bugsa i całą ekipę "Zwariowanych melodii", na drugim miejscu dałbym chyba niedzielne dobranocki Disneya, dalej pewnie Smerfy, Gumisie, Muminki, no i Animki (struś pędziwiatr ). Za to chronicznie nie cierpiałem Kolargola
kajman pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:24 pmKilka z tych co wymieniłeś no i jeszcze może Krecik oraz Baśnie i Waśnie.
To ja Krecika też wspominam bardzo pozytywnie.
kajman pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:24 pmNatomiast fatalnie wspominam Noody, Strażak Sam, a ze starszych to wszystko biły na głowie Bajki z mchu i paproci (straszne).
To dla mnie Żwirek jest bardzo spoko, Rumcajs też ok. Bo to takie naturowe bajki więcej. Ale za to Sam jest słabiutki, za Noddym też średnio przepadam. Natomiast ogromnymi koszmarnościami są bardziej mi współczesne Hania i Świnka Peppa. W tej pierwszej już czołówka wzbudza odrazę, a w drugiej, no w sumie czołówka podpada muzycznie i wizualnie, ale treść bajki jest be.
To ja z bajek najlepiej wspominam (tak w kolejności, w jakiej je oglądałem): "Wilka i Zająca", Pokemony, żółwia Franklina i Tabalugę
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:32 pm
Archive jakoś szalało. Czy to w wersji singielkowej 5 z hakiem, czy też dłuższe jak dowodzący listą mieli kaprys - ponad 16 minutowe odtwarzane. November miało 9 min., albumowych różnych wykonawców +7 czy też +8 minut było sporo przecież na liście.
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:09 pm
Tylko szkoda, że nigdy na tej liście nie pojawi się genialne Daytime Coma.
To je zdecydowanie wyżej stawiam tutaj Disneya (moi ulubieni bohaterowie (chyba nazwę dostali od mebli) to Chip i Dale).
Neo01 pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:32 pm
Ponad wszystko z bajek uwielbiałem Bugsa i całą ekipę "Zwariowanych melodii", na drugim miejscu dałbym chyba niedzielne dobranocki Disneya
14:50 na listę?
Again było jeszcze dłuższe (chociaż najczęściej nie leciało w całości).
Aro pisze: ↑pt gru 17, 2021 9:32 pm
Archive jakoś szalało. Czy to w wersji singielkowej 5 z hakiem, czy też dłuższe jak dowodzący listą mieli kaprys - ponad 16 minutowe odtwarzane. November miało 9 min., albumowych różnych wykonawców +7 czy też +8 minut było sporo przecież na liście.
Zauważ tylko, że żaden z tych kawałków nie miał ponad 10 minut, nie mówiąc już o 14. Bo "Again" jednak najczęściej było grane singlowe, a tylko od święta rzeczywiście była wersja albumowa, wiec to jest zasadnicza różnica.
TStudent, Peppa jest dla dzieci tak do 5 roku gdzieś, więc trudno to odnosić do bajek "wieczorynkowych", gdzie target (tfu) był jednak trochę inny, a na pewno znacznie szerszy.
Ostatnio zmieniony pt gru 17, 2021 9:42 pm przez Neo01, łącznie zmieniany 1 raz.