gioconda2 pisze: ↑sob wrz 26, 2020 10:56 pm
[ bo ostatnimi czasy jestem bardziej antyszczepionkowcem (Nicoletta mnie zabije
)
A tak w ogóle to lubisz mnie żądłem skorpionim ukłuć
Dzięki szczepionkom ludzie nie umierają dziś na ospę, odrę, błonicę (szczególnie niebezpieczna dla dzieci), krztusiec, tężec czy polio.
Jest wiele szczepionek, które pozwalają się uchronić np.przed WZW, rotawirusami i wiele innych. Są to lata ciężkiej pracy naukowców, ale obecnie wiele z tych wysiłków jest niweczone przez szurnięte organizacje: płaskoziemców, antyszczepionkowców, anty5g i innej maści obłąkanych (bo trudno inaczej ich nazwać ) ludzi.
W pewien sposób mnie to fascynuje ... świat, w którym ludzie potrafią polecieć w kosmos i wrócić, wysyłać satelity i samochody na orbitę,robić operacje bez bólu i otwierania ludzi a równocześnie mówić, że ziemia jest płaska i nosić czapeczki z folii aluminiowej, bo 5g im mózgi świdruje, a Bill Gates w szczepionkach umieszcza chipy. Ci sami ludzie, którzy na facebooku sprzedają szczegóły ze swojego życia i wszystko mają w telefonie ....
Czasem mi się wydaje, że ewolucja poniosła pewnego rodzaju porażkę ... właśnie na swoim flagowym gatunku człowieku.
Miszon pisze: ↑pt paź 02, 2020 9:40 pm
Szczerze mówiąc nie wydaje mi się to jedynym powodem. We wrześniu życie toczyło się w miarę normalnie (pomijając sklepy). Gdyby była większa determinacja, to byśmy się pewnie spotkali, ale u mnie na przykład jej nieco nie było.
Czas będzie mijał, wiosną też będzie pandemia, jesienią też, a kolejną wiosną to może niektórzy uznają że za dużo czasu minęło i już Zloty są przeszłością?
wszystko przemija, ale nie martw się,ponieważ tak naprawdę w przyrodzie nic nie znika tylko zmienia formę lub miejsce. Możesz zastosować analogię do Zlotów i LP3
Myślę, że Łukasz przedstawił wszystko w sposób wystarczająco jasny. A że do tej pory nikt jeszcze nie chce przejąć od niego pałeczki, więc po prostu poczekamy na rozwój sytuacji, a spotkań w mniejszym gronie i tak nie zabraknie. Poza tym wypadałoby pisać zgodnie z faktami, bo w sierpniu mieliśmy jakby nie liczyć ze trzy razy mniej zachorowań dziennie niż obecnie.
