TStudent pisze: ↑pt lip 31, 2020 9:20 pm
a powiedz mi, co tam podobało Ci się najbardziej z... ostatniego albumu?
pewnie najdłuższy The Passing Light of Day, ale nie jestem zbyt upoważniony do oceny, bo posłuchałem albumu tylko raz i odłożyłem... nie wiem za dużo w tym dysharmonii, krzyku, brak po prostu melodii, które kiedyś były ich bardzo mocną stroną
Sezonowy Kącik Giocondy (samozwańcza kontynuacja Kącika Marii) – odcinek 2
Lato, a jak lato, to i rozterek sercowych najwięcej. I tu z pomocą po raz kolejny spieszy Wam samozwańczy pociotek dawnej Marii. A serca złamane już się do nas odezwały. Piszą do nas:
Słuchacz (muzyk z orkiestry kameralnej)
10 lat temu poznałem swój ideał kobiety. Ma wszystko oprócz jednego… I właśnie dlatego nie mogę z Nią być. Brakuje mi czegoś, choć jest moją Muzą. Piękna i inteligentna. Fizyczność doskonała, jest jak wiolonczela. A jak mówi to wszystko we mnie rezonuje. Ale nie ma tego jednego… I błąkam się jak Koziołek – Matołek po innych kobietach, a do niej wracam jak bumerang próbując zbudować bliską relację. Ale nie ma tego jednego, a każda inna z mojego Zastępczego Lachonarium nie ma nawet części tego, co ma Ona. Jak z nią być, skoro ma wszystko, a nie ma tego jednego – nie ma emocji, których ja potrzebuję, by się nimi odżywić (a sam ukrywam własne, bo się wstydzę). Jak być z Moją Muzą? Jak wydobyć z Niej te właściwe emocje? Ratunku!
Odpowiedź Giocondy:
Drogi Słuchaczu! Wydrąż w starej wiolonczeli większy otwór, wejdź do pudła rezonansowego (najlepiej nago - wzmocnisz rezonowanie) i zacznij ją karmić swoimi emocjami. W życiu dwojga ludzi ważna jest akcja- reakcja – interakcja. Wówczas i Ona zacznie Cię karmić tymi właściwymi dla Ciebie emocjami. I przestaniesz się błąkać, jak sam piszesz, jak Koziołek Matołek.
Pisze i Słuchaczka:
Poznałam faceta. Wszystko gra, tylko jest równy ze mną wzrostem. Do tej pory chodziłam w płaskich butach, ale poszliśmy na imprezę. No i założyłam wysokie obcasy. A on do mnie „Po co ci te buty? Wyrzuć je! Nie będą ci już potrzebne!” Co robić? Zależy mi na nim, ale i moje buty lubię.
Odpowiedź Giocondy:
Droga Słuchaczko! Czy spotkałaś kiedyś kobietę, która miałaby zbyt dużo butów? Zbyt dużo sukienek? Zbyt dużo kosmetyków? I w ogóle wszystkiego za dużo? Wyrzuć faceta, a buty pozostaw!!! I dokup sobie kolejne!!! Bo butów nigdy za wiele!!!
Drodzy Słuchacze jeżeli i Wy potrzebujecie porady piszcie PW do gioconda2.
Chwytajcie okazję, bo to kącik sezonowy! Na razie zakontraktowane są 3 odcinki. Zapewniam anonimowość tym, którzy ją zastrzegą.
Wasza Gioconda
gioconda2 pisze: ↑pt lip 31, 2020 9:31 pm
I teraz pytanie do dziewczyn (a może i panów?) Czy macie za dużo butów? (czy spotkaliście kobietę, która miałaby ich za dużo?)
Moja ani Mnie ani butów jeszcze nie wyrzuciła. Mam się bać?
gioconda2 pisze: ↑pt lip 31, 2020 9:31 pm
I teraz pytanie do dziewczyn (a może i panów?) Czy macie za dużo butów? (czy spotkaliście kobietę, która miałaby ich za dużo?)
kurcze, mnie bardziej zaciekawiła ta... wiolonczela
gioconda2 pisze: ↑pt lip 31, 2020 9:31 pm
I teraz pytanie do dziewczyn (a może i panów?) Czy macie za dużo butów? (czy spotkaliście kobietę, która miałaby ich za dużo?)
Moja ani Mnie ani butów jeszcze nie wyrzuciła. Mam się bać?
Widocznie nie kazałeś Jej butów wyrzucać, bo nie masz kompleksów To i nie wyrzucila
gioconda2 pisze: ↑pt lip 31, 2020 9:31 pm
I teraz pytanie do dziewczyn (a może i panów?) Czy macie za dużo butów? (czy spotkaliście kobietę, która miałaby ich za dużo?)
Butów trochę mam, nie za dużo, a ostatnio jestem zmuszona rozglądać się za nowymi korkami