No to ja wrzucam "nieszczęśliwą trzydziestkę", która nie zmieściła się w mojej 20

. Nadal zachowana jest zasada 1 wykonawca = 1 utwór. Kolejność przypadkowa (aczkolwiek pierwsza piątka na pewno najbliżej była dwudziechy).
King Crimson - Starless (1974) (w linku połowa tylko piosenki, jak ktośteż napisał w komentarzach, "video sucks")
Myslovitz&Marek Grechuta - Kraków (2004)
Queen - It's late (1977) - tu wersja nieco inna niż na płycie, takie "na żywo, ale w studiu", cała druga połowa pozmieniana, ale za to masa ciekawych zdjęć zespołu. Oryginalna, dużo dynamiczniejsza wersja muzyki, ze świetnym solo Maya i mocno "wyżywającym" się Taylorem
jest tu. Nie wiem dlaczego, ale praktycznie zapomniany kawałek Queen
Pink Floyd - Atom heart mother (1971) - ulubiony mój fragment to ten z "satanistycznym" chórkiem (czyli ten najbardziej wówczas znienawidzony przez Gilmoura

)
The Beatles - All you need is love (1968)- hehe, super klimat tego video. Czy mi się wydaje, czy Lennon żuję gumę?

No i ten Jagger "wśród tłumu"
Kult - Baranek (1992)
Róże Europy&Edyta Bartosiewicz - Jedwab (1992) - szok, że tego nie ma w zestawie...
Obywatel G.C. - Tak, tak (to ja) (1988)
Kasia Kowalska - A to, co mam... (1996) - ja pitolę, dawno nie słuchałem tego, ale nadal jakie to piękne...
Harlem - 5.30 (1995) - jeden z najbardziej niedocenonych kawałków na Liście
Varius Manx - Mój przyjaciel (1995) - taki drobiażdżek pozapłytowy. Do dziś pamiętam, żę pierwszy raz usłyszałem to w programie "Zwyczajni niezwyczajni". Też kompletnie zapomniany utwór
Mirosław Czyżykiewicz - Ave (inspira) (1999) - znowu przepięknie i jak romantycznie... Na ten wiersz podrywałem swego czasu moją obecną kobietę (to już 5 lat, więc skutecznie chyba zadziałał

)
Elvis Presley - Always on my mind (1973?)
Laurie Anderson - O Superman (1982) - kawałek polecił mi kiedyś sam Roger Taylor

(poprzez VH1, w którym prezentował swój prywatny Top). Przez swą ascetyczność wręcz przerażające i hipnotyzujące video. Jak i sam utwór
Nat King Cole - When I fall in love (1957) - ach ten głos...
Ennio Morricone - Gabriel's oboe (1986) - przepiękne po prostu, niebo na ziemi rzeczywiście. Taka współczesna "Aria na strunie G" (oczywiście tylko pierwsze 2:30 to ten kawałek, ale dalej równie pięknie jest, zwłaszcza od 5:30). Jak można było nie dać Oscara za taką muzykę???
Grzegorz Markowski&Mika Urbaniak - Wymyśliłem Ciebie (1998) - świetna wersja, zwłaszcza dzięki Możdżerowi na fortepianie
Krzak - Tajemniczy świat Mariana (1980) - leciało jako podkład do zeszłorocznego Topu
Nirvana - The man who sold the world (1993)
R.E.M. - Drive (1988) = na Trójkowym Top 20 R.E.M. walczyło jak równy z równym z dwoma ich największymi hitami, więc dlaczego nie na Topie Wszech Czasów?
Mannam - Szał niebieskich ciał (1983)
Jon Anderson - Change we must (1994) - znowu trochę niebiańskiej muzy. Aż chce sie żyć, słysząc takie dźwięki! Skoro ma być Hackett, czemu nie Jon? Zabawne - kiedy to weszło na Listę, nie byłem pewien, czy zapisywać John, czy Joan

.
Cat Stevens - Wild world (1976) - a dziś jako Youssouf Islam
Jeff Beck - 'Cause we've ended as lovers (1975) - Jeff Beck u szczytu formy. Przepiękne solówki. Nastrojowo strasznie się zrobiło, ale cóż zrobić...
Hey - Ja sowa (1994) - uwielbiam te frażolety na początku. A i solo proste, ale świetne. Nie mówiąc o tekście, który jak chodziłem do podstawówki bardzo do mnie przemawiał

Aya RL - Księżycowy krok (1984)
Grandaddy - He's still, he's numb, he's the pilot (2000)
Cocteau Twins - Pandora (for Cindy) (1985) - bajkowości sporo i świetny klimat. No i ten wokal. Niby text jest po angielsku, ale za żadne skarby tego nie słychać
Bon Jovi - Dry country (1988?) - tu wersja z koncertu. Kiedyś to Bon Jovi było super zespołem...

. Świetne solo na gitarze przed wszystkim i ogólnie druga połowa kawałka
Bob Geldof - I don't like mondays (1978) - a to już wszyscy znają, także z Naszej Listy
