Notowanie 1998 - 15.05.2020 - Marek Niedźwiecki

[temik3]

Bazyli, nie obraź się, ale ta piosenka nie powinna była powstać. A że władza robi z ludźmi, co chce, to inna sprawa. I jeszcze sama się nie stosuje. To jest całkowite nieporozumienie moim zdaniem.

Nie powinna czy by nie powstała gdyby nie ta władza? To miałeś pewnie na myśli. Ale bardzo dobrze, że powstała, jeśli ta sytuacja ma związek z tym utworem to mamy cały obraz tego co robi, co chce zrobić i pewnie zrobi jak się nic nie zmieni, władza.

[TStudent]

Sorki ale jak mam do wyboru utwór Kazika albo trwałość LP3 to jest oczywiste że wybieram to drugie.

Tylko że Ty akurat z LP3 i tak nie jesteś zadowolona, gdyż praktycznie nie ma na niej bluesa i jest mało dobrego rocka z szansami.

[temik3]

https://gwiazdy.wp.pl/wydawca-kazika-je ... 963935361a

[TStudent]

Po Twoich wpisach widać, że jesteś młody i nie wiesz co było w latach 80tych. Ile utworów powstało związanych z daną sytuacją w naszym kraju. A pisanie, że ten utwór nie powinien powstać to przegięcie. Chyba podoba Ci się rzeczywistość jaka cię otacza.

Nie podoba mi się, ale to nie oznacza, że trzeba pisać na takie wrażliwe tematy, dzielące Polaków. W latach 80. to chociaż temat piosenek jednoczył Polaków.

[lady]

TStudent
Zawsze to może się zmienić.
Natomiast choćby obecnie były na niej same koszmary to i tak chciałabym żeby trwała, chociaż słucham jej od dość niedawna bo od 2007. A co mają powiedzieć ci którzy słuchają jej od początku ...?

[mikrobi]

Właśnie do sprawy włączył się jeden z polityków PiS, nb człowiek bliski bohaterowi piosenki. Możliwe, że po jego wpisie notowanie wróci na strony PR. Kto chce niech wylinkuje.

[temik3]

"Atakowanie Jarosława Kaczyńskiego za to, że w 10. rocznicę największej katastrofy, jaka spotkała nasz Naród po 1945 roku, złożył wieniec pod pomnikiem swojego brata oraz na Jego symbolicznym grobie na Powązkach jest czymś barbarzyńskim" - napisał w mediach społecznościowych Joachim Brudziński w reakcji na komentarze ze strony artystów i opozycji.
Brudziński zaznaczył jednocześnie: "Zdejmowanie informacji o wygranej piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści), jest albo przejawem głupoty, albo czyjejś złej woli".

"W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń" - napisał polityk PiS na Twitterze.

[temik3]

I sami widzicie, że to akt barbarzyński. Pluj....

[jerzyko70]

No właśnie, Bazyl. Sorki ale jak mam do wyboru utwór Kazika albo trwałość LP3 to jest oczywiste że wybieram to drugie.

To co piszesz świadczy o tym, że najlepiej się poddać, dać przyzwolenie władzy, żeby robili z nami co chcieli. Za komuny, której zresztą nie uświadczyłaś takich jaj nie było co teraz. Nawet sytuacja z Maanamem nie złamała Listy (słynne werble z To Tylko Tango) zamiast utworu.

[mikrobi]

2) .. ale zdejmowanie z @RadiowaTrojka informacji o wygranej #lpp3 piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści),jest albo przejawem głupoty albo czyjejś złej woli. W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń.

Jak cytować to do końca.

[kacper94]

Na wp jest info, że jakiś anonimowy pracownik Trójki mówi:

"Podobno Piotr Metz, szef redakcji muzycznej, ma na poniedziałek napisać raport dla szefostwa Polskiego Radia, jak to się stało, że piosenka Kazika w ogóle znalazła się w zestawieniu."

Jak to się stało? Po prostu na ten utwór zagłosowało w tym tygodniu jak najwięcej słuchaczy. Tak według mnie powinien powiedzieć/napisać p. Metz.

Według mnie błąd tutaj popełniono na początku - jeżeli komuś zależało, żeby ten utwór usunąć - to powinien to zrobić zaraz po dodaniu, dajmy na to w poniedziałek. Pewnie na forum by ta sprawa żyła, ale nie byłoby takiego rozgłosu jaki jest teraz. A tak z biegiem dni o piosence (a w zasadzie o jej tekście) robiło się coraz głośniej i wskutek tego mamy debiut na 1. miejscu.

Wydaje mi się, że Lista przetrwa. Przetrwała wcześniej, przetrwa i teraz. Według mnie LP3 to najpopularniejsza audycja w Trójce (wiele osób włącza radio tylko dla Listy) i najmniejsza nawet myśl o tym, żeby zakończyć tą audycję byłoby - używając terminologii piłkarskiej - bramką samobójczą albo szerzej oddawaniem meczu walkowerem.

[temik3]

To co piszesz świadczy o tym, że najlepiej się poddać, dać przyzwolenie władzy, żeby robili z nami co chcieli. Za komuny, której zresztą nie uświadczyłaś takich jaj nie było co teraz. Nawet sytuacja z Maanamem nie złamała Listy

Myślę, że teraz może być podobnie.

[jerzyko70]

Po Twoich wpisach widać, że jesteś młody i nie wiesz co było w latach 80tych. Ile utworów powstało związanych z daną sytuacją w naszym kraju. A pisanie, że ten utwór nie powinien powstać to przegięcie. Chyba podoba Ci się rzeczywistość jaka cię otacza.

Nie podoba mi się, ale to nie oznacza, że trzeba pisać na takie wrażliwe tematy, dzielące Polaków. W latach 80. to chociaż temat piosenek jednoczył Polaków.

Tylko to nie dany utwór dzieli Polaków, tylko teraźniejsza władza, ich arogancja i pokazywanie że mają nas wszystkich gdzieś. Im wolno a szaremu człowiekowi nie.

[mikrobi]

Usunięcie z zestawu piosenki, która była na 1 miejscu byłoby o wiele większym skandalem.
Skoro Paweł Kostrzewa usunął (podobno niechcący) utwór Iron Maiden z poczekalni, to co dopiero gdyby to spotkało piosenkę z zestawu podstawowego. A z 1 miejsca to już zwłaszcza.
To byłoby możliwe, gdyby piosenka naruszała jakiś przepis karny. W 1992 r. właśnie z tego powodu zakazano grania 100.000.000 Kazika (że niby znieważała prezydenta), Jeszcze Polska tegoż Kazika (że niby znieważała polski hymn) a także ZCHN się zbliża Piersi (tu oczywiście chodziło o obrazę uczuć religijnych). Ale tych piosenek na LP3 nie było nigdy.

[lady]

To co piszesz świadczy o tym, że najlepiej się poddać, dać przyzwolenie władzy, żeby robili z nami co chcieli

Masz rację. Postaram się już nie rozpaczać, bo w tej chwili nie ma nad czym.

[pbd2]

Bazyli, nie obraź się, ale ta piosenka nie powinna była powstać. A że władza robi z ludźmi, co chce, to inna sprawa. I jeszcze sama się nie stosuje. To jest całkowite nieporozumienie moim zdaniem.

Ta piosenka powinna była powstać - w czasach, gdy wolność krytyki władzy w normalnej debacie jest ograniczana, polem debaty musi stać się kultura i sztuka. To jest nieusuwalna część naszej tradycji - w czasach trudnych wielu artystów czuje się w obowiązku mówić władzy to, co powinna usłyszeć.
Prezes nie zasługuje na żadną taryfę ulgową. To fakt - gdyby usłyszał ten utwór, mógłby on go osobiście zaboleć. Ale jego wizyta na cmentarzu, na który nie wpuszczono nawet innych krewnych ofiar Smoleńska, osobiście zabolała znacznie więcej osób.

PS Ministra Brudzińskiego nie podejrzewałem o to, że co prawda potępi Kazika, ale jednak stanie w obronie LP3. Kto by przypuszczał...

[temik3]

.. ale zdejmowanie z @RadiowaTrojka informacji o wygranej #lpp3 piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści),jest albo przejawem głupoty albo czyjejś złej woli. W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń.

Ale musiał niemądrej interpretacji. Czy to jest prawdą? Obawiam się, że Kazik bardzo mądrze zinterpretował zdarzenie, bo Pan B... aż tak błyskotliwy nie jest żeby wiedzieć, że ludzkość wie, że 10 kwietnia był zakaz wstępu na cmentarz i to Pan Prezes go złamał. Kazik pewnie takiego utworu rok temu by nie napisał gdyby Prezes poszedł na cmentarz. Więc znów PiS mija się z prawdą.
Chuliera dość polityki

[mikrobi]

A tak z innej beczki - rozumiem, że pisoenka Czarna Madonna nie znalazła się w zestawie z uwagi na dość prowokacyjny tekst. Bo zdaje się była singlem promującym album a te zasadniczo do zestawu trafiały.
Ale pamiętam też jak Pudelsi z Maleńczukiem nagrali Wolność słowa, płytę pomował singiel tytułowy, wymieniający nazwiska kilkunastu polityków różnych opcji a na liście była piosenka o mundialu w Korei i Japonii. Więc chyba to nie była żelazna zasada (a nawiasem mówiąc piosenka jakoś obrazoburcza nie była).

[lady]

Chuliera dość polityki

Popieram.

[jerzyko70]

Usunięcie z zestawu piosenki, która była na 1 miejscu byłoby o wiele większym skandalem.
Skoro Paweł Kostrzewa usunął (podobno niechcący) utwór Iron Maiden z poczekalni, to co dopiero gdyby to spotkało piosenkę z zestawu podstawowego. A z 1 miejsca to już zwłaszcza.
To byłoby możliwe, gdyby piosenka naruszała jakiś przepis karny. W 1992 r. właśnie z tego powodu zakazano grania 100.000.000 Kazika (że niby znieważała prezydenta), Jeszcze Polska tegoż Kazika (że niby znieważała polski hymn) a także ZCHN się zbliża Piersi (tu oczywiście chodziło o obrazę uczuć religijnych). Ale tych piosenek na LP3 nie było nigdy.

Z tym, że w piosence to Kazik śpiewa o naruszaniu przepisów przez wiadomo kogo.

[pbd2]

"Czarna Madonna" to taki współczesny odpowiednik czy nawiązanie do hymnów maryjnych Kasprowicza - tam też artysta łączył dość odważnie odniesienia do sacrum z profanum. I też miał do pewnego momentu kłopoty z publikacją tych utworów.

[8azyliszek]

Po Twoich wpisach widać, że jesteś młody i nie wiesz co było w latach 80tych. Ile utworów powstało związanych z daną sytuacją w naszym kraju. A pisanie, że ten utwór nie powinien powstać to przegięcie. Chyba podoba Ci się rzeczywistość jaka cię otacza.

Nie podoba mi się, ale to nie oznacza, że trzeba pisać na takie wrażliwe tematy, dzielące Polaków. W latach 80. to chociaż temat piosenek jednoczył Polaków.

"Moja ulica murem podzielona
Świeci neonami prawa strona
Lewa strona cała wygaszona
Zza zasłony obserwuję obie strony

Lewa! strona nigdy się nie budzi
Prawa! strona nigdy nie zasypia"

"Poranne chodniki gdy idę nie rozmawiam z nikim
jak jest w niedzielę nad ranem
Po sobotnich balach chodniki zarzygane"

Bardzo łączące wszystkich piosenki z lat 80-tych.

A powstać to nie powinno choćby "Missisipi w Ogniu" czy "Trofea".
TStudent nie zgadzam się z tobą w całej rozciągłości ( z lady też). Znowu Kazik napisał piosenkę dobrą w brzmieniu, melodii, słowach i wykonaniu. Trafiającą w punkt. Prawdziwą do bólu. I zdecydowanie nie naśmiewającą się z katastrofy 10 kwietnia, tylko z tego jak jeden człowiek w państwie stawia się ponad wszystkimi i robi sobie co chce. Zakazuje zgromadzeń, a potem jest pół rządu z masą obstawy i policji na Placu Kaczy...Piłsudskiego. Zamyka cmentarze a potem z kawalkadą limuzyn na nie wjeżdża. I mówi że mu się należy, bo jego brat zginął. A wszyscy inni to pochowanych rodzin jakby nie mieli. Taka arogancja władzy oburza bardzo wielu Polaków. Kazik o tym napisał i zaśpiewał. A teraz PIS go za to atakuje. Bo on jest winny bezprawia Kaczyńskiego.

[trójkowicz]

Zwracam uwagę, że tekst nie jest o samym wydarzeniu z 2010 roku, a o tym, co stało się w tym roku (2020). W 2011, czy nawet w 2019 nie byłoby o czym pisać. Wydawałoby się, że każdy powinien mieć prawo przeżywać smutek tak samo, ale wyszło w praktyce, że są równi i równiejsi, albo inaczej - że czyiś ból jest lepszy, bo ktoś na cmentarz wejdzie. Mimo obowiązujących obostrzeń, które partia rządząca sama narzuciła, a ów bohater jest jej szefem. A inni - nie wejdą. Bo nie. I o tym opowieść, o praktycznym przykładzie zastosowania przysłowia "co wolno wojewodzie". Dodatkowo uważam, że bohater - Jarosław K. - powinien sobie zdawać sprawę jak zostanie odebrane, gdy zrobi co zrobił, pozwalając sobie samemu nagiąć (złamać) zasady. Dlatego odbiór całego wydarzenia nie powinien dziwić. Krytyki nie brakowało wcześniej, a Kazik tylko ubrał to w barwną opowieść i melodię. Coś co i tak już poszło w eter, bez nut, gdy tylko się wydarzyło. Nie widzę w tym utworze jakiegoś ataku na datę, na wydarzenia, ale na zachowanie - konkretny kontrast wódź versus zwykły szary człowiek w 2020 roku. Powtarzam: to nie dotyczy tego, co stało się w 2010 roku, a co stało się kilka tygodni temu.

Ale ludzie są różni, każdy może to odebrać inaczej. Jeśli ktoś czuje się dotknięty, też ma do tego prawo, chociaż wydaje mi się, że należy dobrze zastanowić się nad sensem i przekazem.

Kazik stworzył taki, a nie inny utwór. Trójka zachowuje autonomię w doborze muzyki, np. disco polo nie grają, dance nie grają, współczesnego popu a'la Ariany Grande nie grają. Także teoretycznie mogliby wyciąć i Kazika, oczywiście nie porównując do disco polo, w sensie, że mogli odmówić, udawać, że nie zauważyli, itp. Różnych rzeczy nie grają lub grają mało, nawet z typowo Trójkowego repertuaru. Problem z Kazikiem jest jednak taki, że to, co stworzył, jest powszechnie szanowane i cenione od lat, utwory jego, Kultu, KNŻ, El Dupy - nie raz królowały na listach, są na Topach Wszechczasów. Praktycznie każdy nowy Kult lądował w zestawie do głosowania i szybko wchodził na zasadniczą 30. To teraz udamy, że Kazik nie istnieje, bo... No własnie, bo co? Bo napisał tekst, który komuś może się nie spodobać? Spory odzew sugeruje, że jednak z oglądem Kazika wielu się zgadza, rozumiejąc kontekst i sens.

Ale wracając - zgadzam się z Kacprem wyżej - popełniono szereg błędów:
- jeśli już wszyscy trzęśli portkami, to trzeba było nie dawać do zestawu do głosowania (co byłoby słabe, ale powiedzmy, że każdy by się tego spodziewał, zważywszy na tekst i bohatera)
- jeśli już poszło, to trzeba było zachowywać się normalnie. Jest na pierwszym, to sobie pobędzie, znudzi się i spadnie jak wszystko inne
Teraz te dziwne akcje nadały sprawie i utworowi taki gigantyczny rozgłos, że "damage is done". I nie byłoby w ogóle sprawy, gdyby nie ściągano wyników, nie ukrywano tekstu itp. To wszystko, jeśli nie jest jakimś błędem, to jest kolosalną głupotą, która wręcz stworzyła temat, jakiego by nawet nie było.

Ale też wątpię szczerze, żeby coś poważniejszego się stało, najwyżej Piotr Metz będzie musiał się ukorzyć przed "dyrekcyją", że od teraz na antenie będzie już tylko jedynie słuszna muzyka Obawiam się natomiast jakiejś ofiary z niższego szczebla, żeby wskazać winnego, zwalić na niego i udawać, że nic się nie stało. Nie wierzę, żeby przez to cała LP3 miała wylecieć w powietrze ani też żeby Markowi, czy Piotrkowi włos z głowy spadł. Gdyby użyli takiego kalibru, to już byłaby Liga Mistrzów głupoty.

[EVENo]

"Atakowanie Jarosława Kaczyńskiego za to, że w 10. rocznicę największej katastrofy, jaka spotkała nasz Naród po 1945 roku, złożył wieniec pod pomnikiem swojego brata oraz na Jego symbolicznym grobie na Powązkach jest czymś barbarzyńskim" - napisał w mediach społecznościowych Joachim Brudziński w reakcji na komentarze ze strony artystów i opozycji.
Brudziński zaznaczył jednocześnie: "Zdejmowanie informacji o wygranej piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści), jest albo przejawem głupoty, albo czyjejś złej woli".

"W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń" - napisał polityk PiS na Twitterze.

Zgadzam się z panem Brudzińskim - w wolnym kraju każdy polityk ma prawo do swojej niemądrej interpretacji artystycznego tekstu.

Widocznie zauważyli, że to głupie i ten, co podjął decyzję o zdjęciu tego z internetu też prawdopodobnie dostanie po łapach.

[temik3]

Widocznie zauważyli, że to głupie i ten, co podjął decyzję o zdjęciu tego z internetu też prawdopodobnie dostanie po łapach.

Wątpię, zobaczyli reakcję ludzi i się chyba troszkę wystraszyli więc teraz próbują odkręcić, nie udało się ukręcić łba Kazikowi to teraz trzeba go zarazem skrytykować jak również dodać, "dobra wygrał niech sobie mają, łeb ukręcimy szybko go spuszczając z listy".
I nie trzeba było czekać długo na wyjasnienia. Już zagłosowałem, gdyby nie to kazik miałby mój głos, na wyrost bo na wyrost, ale za okoliczności.