Mhm - dokładnie nie są tak trójkowi jak U2, The Cure, Depeche Mode itp.Miszon pisze: ↑czw sty 02, 2020 12:13 pmbzdury piszesz to nie są trójkowi wykonawcy i bez jakiejs masowej akcji propagandowej nie mają szans na sukces.Lukaszenka pisze: ↑czw sty 02, 2020 11:53 amDlatego proponuję to co napisałem wcześniej - za rok dołączmy do zestawu do głosowania przedstawicieli mocnego heavy albo Lady Gagę i innych Timberlaków i rozpropagujmy głosowanie w różnych mediach. Wtedy inni się pośmieją a Ty tez napiszesz że jest wszystko ok.Miszon pisze: ↑czw sty 02, 2020 11:47 am A ja powiem, że brak ruchów w poprzednich latach był nienormalny, wręcz nieprawdopodobny statystycznie i co?
Co do logiki - przed Top 40 zatypowałem sobie Top 5. I co? Trafiłem w 100%. Nie kolejność (myślałem, że na pierwszym Child in Time albo Riders on the storm, ale skład już tak. Nie zdziwiło mnie też wypadnięcie BiA poza Top10, było logiczną konsekwencją tego co się działo niżej.
Zabawne spostrzeżenie: pospadały utwory, których spadek mnie cieszy: Kashmir, One x2, Unforgiven, a jednocześnie awansowały m.in. Everybody Hurts, Focus, Since I've Been Lovin You, czy Enter Sandman - brzmi jakbym ja głosował, zarówno pozytywnie, jak negatywnie na te numery (aczkolwiek, jak wspomniałem, nie głosowałem w ogóle).
(też mi się gdzieś obił ten artykuł Hacińskiego)
Ale faktycznie, Lady Gaga powinna być w zestawie. I nawet miejsce w okolicach miejsca 100 by mnie ucieszyło (co innego z tymi metalowcami, tu faktycznie bym się wkurzył, dlatego też cieszy w tym roku brak Iron Maiden).
Tylko Beatles, Deep Purple, Led Zeppelin, The Doors i cała reszta z lat 70 są trójkowe.
Jeszcze raz Ci napiszę - w odróżnieniu od Ciebie ja nie lubię siebie oszukiwać.