TOPnowości - notowanie 330 (1937 LP3)

[FOXD]

0,0 Sophie Zelmani - ONLY A MIRACLE
0,0 Early Birds - GDZIEŚ TY POLAZŁ?
0,0 Joao de Sousa & Dorota Miśkiewicz - IDEAL
0,0 Sam Fender - HYPERSONIC MISSILES
0,0 Madrugada - HALF-LIGHT
0,0 Alan Parsons & Jason Mraz - MIRACLE
0,0 The Beta Machine - EMBERS
0,0 Two Door Cinema ClubTALK
0,0 The Cinematic Orchestra feat. Heidi Vogel - A PROMISE
0,0 Keith Richards - BIG TOWN PLAYBOY
0,0 Weezer - TAKE ON ME

[Sundrajta]

Rozumiem że ta kolejność jednak nie jest przypadkowa i najlepsze zero jest na samej górze?
Można by rzec, takie zero plus.

[konwicki1980]

0,0 Sophie Zelmani - ONLY A MIRACLE
0,0 Early Birds - GDZIEŚ TY POLAZŁ?
0,0 Joao de Sousa & Dorota Miśkiewicz - IDEAL
0,0 Sam Fender - HYPERSONIC MISSILES
0,0 Madrugada - HALF-LIGHT
0,0 Alan Parsons & Jason Mraz - MIRACLE
0,0 The Beta Machine - EMBERS
0,0 Two Door Cinema ClubTALK
0,0 The Cinematic Orchestra feat. Heidi Vogel - A PROMISE
0,0 Keith Richards - BIG TOWN PLAYBOY
0,0 Weezer - TAKE ON ME

Trzeba chyba i na forum wprowadzić zasadę wpuszczania forowiczów tylko w krawatach, bo wiadomo, klient w krawacie jest mniej awanturujący się Nie żebym był jakimś mega zwolennikiem tego zestawu nowości, że żeby wszystkiemu dawać 0

[kajman]

Jak sobie patrzę na zestaw (w większości) koszmarów jaki zaserwowała nam Nicoletta to cieszę się, że jednak Lista jest teraz taka jaka jest.

[dannar]

Nie żebym był jakimś mega zwolennikiem tego zestawu nowości, że żeby wszystkiemu dawać 0

Temat już poruszany. Z twardogłowymi nie ma żadnej dyskusji.
Albo "dobre są tylko dwa, góra trzy gatunki muzyczne, których ja słucham, a reszta to syf", albo "kiedyś to było, teraz to już nie ma".

Bardziej boli mnie druga strona tego zjawiska. Jeśli jakiś utwór spodoba się ludziom sypiącym zera, to w naszym podsumowaniu dostaje komicznie wysoką ocenę. Do dziś pamiętam śmieszne 7,5 dla "Edge of Darkness" Grety van Fleet tylko dlatego, że większości sypiących zerami utwór przypadł do gustu, a reszta oceniła po prostu normalnie, po ludzku, jak ma w zwyczaju. Więc średnia ocen, niezafałszowana przez 3-4 "obowiązkowe" zera, urosła, jakbyśmy mieli do czynienia prawie z arcydziełem.

[temik3]

Rozumiem że ta kolejność jednak nie jest przypadkowa i najlepsze zero jest na samej górze?
Można by rzec, takie zero plus.

A może zero minus . A tak na poważnie to każdy ocenia jak ocenia, Ja ocenię go niewiele lepiej.

1. 6,0 Early Birds - GDZIEŚ TY POLAZŁ?
2. 3,0 Alan Parsons & Jason Mraz - MIRACLE0,0 Sophie Zelmani - ONLY A MIRACLE
3. 2,5 Two Door Cinema Club - TALK
4. 2,0 Keith Richards - BIG TOWN PLAYBOY
5. 1,0 The Cinematic Orchestra feat. Heidi Vogel - A PROMISE
6. 0,0 Sam Fender - HYPERSONIC MISSILES
7. 0,0 Joao de Sousa & Dorota Miśkiewicz - IDEAL
8. 0,0 The Beta Machine - EMBERS
9. 0,0 Madrugada - HALF-LIGHT
10. 0,0 Weezer - TAKE ON ME

[jollyroger72]

Trzeba chyba i na forum wprowadzić zasadę wpuszczania forowiczów tylko w krawatach, bo wiadomo, klient w krawacie jest mniej awanturujący się

Nudzi Ci się? To napisz może jakiś artykuł w gazecie lokalnej. Ktoś, kto ocenia wszystko na zero, to knajactwo, tak?

Temat już poruszany. Z twardogłowymi nie ma żadnej dyskusji.

Znowu nagonka na tę samą osobę. A co powiecie o osobach, które zazwyczaj oceniają w skali 6 - 10? To JEST miarodajne?
Nie oceniam od kilku tygodni, bo byłyby niemal same zera. Z ostatniego zestawu paradoksalnie najlepsze jest Take On Me.

[jollyroger72]

Usunięto:
Two Door Cinema Club - TALK

[dannar]

Znowu nagonka na tę samą osobę. A co powiecie o osobach, które zazwyczaj oceniają w skali 6 - 10? To JEST miarodajne?

Oczywiście że nie. Czyli zgadzasz się z tym że w ocenianiu należy wykorzystywać całą skalę?

[konwicki1980]

Nudzi Ci się?

Mam takie samo prawo do pisania jak każdy.
A Tobie radzę skorzystać z opcji "dodaj do wrogów", jak Ci przeszkadza wszystko co piszę Bo nie będzie wtedy trzeba dołączać innych osób do nagonki na mnie

Wracając do sprawy - ocenianie też wyłącznie w skali od 6-8 też wydaje mi się dziwne, aczkolwiek dużo mniej. Bo ja gdybym zapisał się np. na forum techno czy bluesa i krytykował od A do Z wszystko, o czym tam jest gadane, to chyba wszystkim tam szybko skończyłaby się cierpliwość.
Jest też druga strona medalu - jak wszyscy, którym przeszkadzają mało miarodajne oceny, zaczną rezygnować z oceniania - wyniki będą jeszcze bardziej niemiarodajne

[jollyroger72]

A Tobie radzę skorzystać

Mnie radzić nie musisz

Czyli zgadzasz się z tym że w ocenianiu należy wykorzystywać całą skalę?

Zgadzam się. Tyle tylko, że górnej półki po prostu brak propozycji. Sahara.

[kajman]

Każdy ma prawo mieć zastrzeżenia do sposobu oceniania przez innych. Doczepić się można do każdego: że jego oceny są do siebie zbliżone, że ma niesamowicie duży rozrzut ocen i zarówno zer jak i dziesiątek jest niewspółmiernie dużo, że nagle wszystko mu się przestało lub zaczęło podobać, że ma fobie na wykonawców z tego czy innego kraju, na jakiś typ muzyki lub np coverów, czy do że ogranicza się tylko do wysokich ocen, a resztę zestawu olewa, że paradoxalnie zawyża średnie zestawów uznawanych za najgorsze itp itd. Tylko czemu to służy? Ocenia nas tylu, ilu ocenia i trzeba jakieś wyniki przedstawić. Gdyby oceniało nas dwa razy tyle to pewnie wszystko wyglądało by bardziej miarodajnie ale jest jak jest.

[jollyroger72]

Każdy ma prawo mieć zastrzeżenia do sposobu oceniania przez innych.

A ja myślę, że nie ma prawa. Pod warunkiem, że jest oceniany cały zestaw a nie wybiórczo.

[kajman]

Uważam, że prawo ma, ale nic z tego wynikać nie może.

[temik3]

Każdy ma prawo mieć zastrzeżenia do sposobu oceniania przez innych.

A ja myślę, że nie ma prawa. Pod warunkiem, że jest oceniany cały zestaw a nie wybiórczo.

Może i ma, ale co to zmienia, nic. Jak będę chciał dać zera to dam, widocznie utwory mi się będą nie podobać. Moim skromnym zdaniem kto chce ocenić dwa utwory to oceni dwa, widocznie tyle przesłuchał. I moga to być dwie oceny po 10 po 5 czy po 0. Nie czepiajmy się szczegółów.

[4989341]

wyniki punktowe

wygrywa Sophie
na miejscu #02 Madrugada, na miejscu #03 Sam Fender

notowanie #330

01. Sophie Zelmani - ONLY A MIRACLE 2+3+5+4+5+5+2+4+4=34
02. Madrugada - HALF-LIGHT 5+5+2+1+5+2+4+4+1=29
03. Sam Fender - HYPERSONIC MISSILES 3+1+3+5+1+1+3+5=22
04. The Cinematic Orchestra feat. Heidi Vogel - A PROMISE 4+4+5+5+1=19
05. Alan Parsons & Jason Mraz - MIRACLE 4+3+3+2+4=16
06. Early Birds - GDZIEŚ TY POLAZŁ? 4+1+3+2+5=15
07. The Beta Machine - EMBERS 2+3+3+4+3=15
08. Keith Richards - BIG TOWN PLAYBOY 1+4+5+2=12
09. Weezer - TAKE ON ME 5+3+2=10
10. Joao de Sousa & Dorota Miśkiewicz - IDEAL 5+1=06
11. Two Door Cinema Club - TALK 03

głosów 14 (+0)

[kajman]

Chyba ostatni utwór nie powinien być liczony, bo został dodany do zestawu w czwartek.

[Nicoletta]

Jak sobie patrzę na zestaw (w większości) koszmarów jaki zaserwowała nam Nicoletta to cieszę się, że jednak Lista jest teraz taka jaka jest.

Kajman mnie to się wydaje, że Ty stajesz okoniem tak dla zasady. Tak jak z tą Metalliką, co to mówisz, że zaczęła się od St. Anger czy jakoś tak. Jesteś wiekowo zacnym człowiekiem, nie wydaje Ci się, że to jednak nie stawia Cię w dobrym świetle konesera muzyki, że klasyki Queen czy Genesis nazywasz koszmarami? Obawiam się, że w takiej sytuacji trudno będzie jakiekolwiek Twoje o muzyce wypowiedzi traktować poważnie.

A co do oceny piosenek .... Nie dziwię się Foxd-owi. Same zera to grubo, ale od dawna jest słabo z piosenkami. Ale generalnie jest to tendencja ogólnoświatowa, gdy Oskary dostają takie Lady Gagi.

[kajman]

Akurat ten utwór Genesis dla mnie jest, podobnie zresztą jak większość tego, co nagrali po odejściu Hacketta. Ze świetnego progowego zespołu przeszli do komercyjnego pop-rocka i muzycznie niewiele już zrobili ciekawego. Podobnie Queen, którzy świetne rzeczy robili do płyty Jazz, potem też poszli w komercję i z małymi wyjątkami miało się to nijak to tego, co robili poprzednio. Radio jest akurat tylko na pograniczu koszmaru, natomiast kilka innych utworów, które wymieniłaś to jak najbardziej. Eurythmics ratował jako tako tylko wokal Annie i w jednym (ich najlepszym utworze) harmonijka Wondera, Classix też było słabiutkie, no ale rozumiem, że akurat te dwa utwory można jako tako cenić. Ale żeby marnego naśladowcę marnego Presleya, a już szczególnie chałturnika Bilńskiego wysoko oceniać to dla mnie jest ciężkie do pojęcia. Z tego, co tam podałaś bronią się Snowy i Yes (oni wprawdzie też poszli w komercję ale jednak pewien poziom utrzymywali).
A co do oceny piosenek to każdy może uważać co chce, ale mnie poziom akurat tego, co jest w zestawach zadowala. Jeżeli uważasz, że przepiękna bossa nova Joao zasługuje na zero to Twoja sprawa, ale gdybym miał reagować jak Ty, to mógłbym napisać, że Twoich ocen nie można traktować poważnie. Ja jednak właśnie tak je traktuję, chociaż moja opinia jest zupełnie inna.

[Yacy]

ps. marzy mi się powrót do roku np. 1984 ....

dla mnie najlepszy lub prawie najlepszy rok w muzyce
z podanych utworów 100% lubię bardzo lub bardziej
ale...
to se ne vrati... czy jakoś tak

[Artur]

kajman ty tu gadu gadu a statystyk nie ma

[kajman]

Nie tylko moich. Ale fakt, w piątek się nie wyrobiłem i potem wyleciały mi z głowy.

[dannar]

to jednak nie stawia Cię w dobrym świetle konesera muzyki, że klasyki Queen czy Genesis nazywasz koszmarami? Obawiam się, że w takiej sytuacji trudno będzie jakiekolwiek Twoje o muzyce wypowiedzi traktować poważnie.

Czy tylko ja widzę wydźwięk tej wypowiedzi?
Ludzie, wlepiajcie sobie zera, ale nie okraszajcie ich takimi komentarzami, bo później dziwy, że inni się denerwują.

[temik3]

to jednak nie stawia Cię w dobrym świetle konesera muzyki, że klasyki Queen czy Genesis nazywasz koszmarami? Obawiam się, że w takiej sytuacji trudno będzie jakiekolwiek Twoje o muzyce wypowiedzi traktować poważnie.

Czy tylko ja widzę wydźwięk tej wypowiedzi?
Ludzie, wlepiajcie sobie zera, ale nie okraszajcie ich takimi komentarzami, bo później dziwy, że inni się denerwują.

Czyli co?, jedni mogą krytykować drudzy nie?. Nicoletta odniosła się do komentarza kajmana, jej zdaniem moim też dyskografia Genesis czy Queen jest genialna (nie wszystko) więc wyraziła swoje zdanie, zaś kajman wyraził swoje też ma do tego prawo. Czasami mam wrażenie, że niektórzy próbują "podlizać" się niektórym, a ktoś kto jest tutaj tylko czasem ma inne zdanie i je wyrazi jest be. Jak napisałeś każdy niech sobie wstawia zera ile chce a inni nie mają powodu się denerwować, bo czym? Tym, że utwór ktoś ocenił na zera a ja na 10?. Po to jest ten wątek by każdy pisał noty jakie mu się podobają.

[kajman]

Po to jest ten wątek by każdy pisał noty jakie mu się podobają.

Noty tak, ale chociaż mnie to nie rusza (bo mało rzeczy mnie rusza) to akurat ten cytowany komentarz jest odniesieniem nie do muzyki, ale konkretnie do mnie.