XXIV Trójkowy Top Wszech Czasów - 01.01.2018

[Ajtek]

Dym na wodzie, jeeeeee

[krzychu78]

o i jest Dym tylko szkoda , że spada

[FOXD]

Za szybko Purple!!! 24/100

[obserw99]

Deep Purple ze świetnej płyty Machine Head. Mój drugi, po In Rock ulubiony album DP

[Ajtek]

To jest najstarszy utwór w tym topie, bo ma ponad 100 lat (chociaż nie w tej wersji).

O jakiej wersji piszesz ? Wstyd, ale nie znam oryginału tego utworu

TO jest ludowa przyśpiewka, śpiewana przez amerykanów pod koniec XIX wieku o ile mnie pamięć nie myli. Jak coś pochrzaniłem, to kajman zapewne sprostuje.

[jasok]

Purpelki za nisko

[Emilia]

Nie jestem w stanie pojąć (nawet na trzeźwo) dlaczego akurat ten kawałek Purpli ma taką popularność. Przy takim "pictures of home" to powinien schować się w mysią dziurę.

[obserw99]

I do tego film Absolwent ☺

Ja ten film źle wspominam. Marny był.

Film mi się podobał. Miał intrygujący klimat w sepii

[krysiron]

Tych Purpli bardziej cenię za wpływ na rock niż faktycznie lubię.

[kajman]

To jest najstarszy utwór w tym topie, bo ma ponad 100 lat (chociaż nie w tej wersji).

O jakiej wersji piszesz ? Wstyd, ale nie znam oryginału tego utworu

Utwór w ogóle jest chyba z 1905, ale pierwsza nagrana z około 300 wersji pochodzi z 1933 i wykonują ją Ashley and Foster.

[lady]

Nie jestem w stanie pojąć (nawet na trzeźwo) dlaczego akurat ten kawałek Purpli ma taką popularność. Przy takim "pictures of home" to powinien schować się w mysią dziurę.

Wszyscy gitarzyści na to głosują

[krysiron]

Nie jestem w stanie pojąć (nawet na trzeźwo) dlaczego akurat ten kawałek Purpli ma taką popularność. Przy takim "pictures of home" to powinien schować się w mysią dziurę.

Wszyscy gitarzyści na to głosują

Ja nie Choć tak jak pisałem, cenię:)

[krzychu78]

Utwór w ogóle jest chyba z 1905, ale pierwsza nagrana z około 300 wersji pochodzi z 1933 i wykonują ją Ashley and Foster.

cóż za wiedza

[FOXD]

O jakiej wersji piszesz ? Wstyd, ale nie znam oryginału tego utworu

Chociażby Clarence'a "Toma" Ashleya i Gwen Foster z 1933 czy Callahan Brothers 1934. Poszukaj w necie Było też wiele modfikacji jeszcze wcześniej Kawałek ewoluował na przestrzeni setek lat.

[kajman]

cóż za wiedza

To nie wiedza. To internet.

[Emilia]

A "Mistreated"?

[santosz]

Nie jestem w stanie pojąć (nawet na trzeźwo) dlaczego akurat ten kawałek Purpli ma taką popularność. Przy takim "pictures of home" to powinien schować się w mysią dziurę.

o, Pictures of Home, rzeczywiście, zapomniałem o nim, ale to świetny utwór

[santosz]

chociaż ja i tak najbardziej lubię Sometimes I Feel Like Screaming i Anya

[kajman]

Purple najsłabsi z dzisiejszych, ale na plus.

[FOXD]

To jest najstarszy utwór w tym topie, bo ma ponad 100 lat (chociaż nie w tej wersji).

O jakiej wersji piszesz ? Wstyd, ale nie znam oryginału tego utworu

Utwór w ogóle jest chyba z 1905, ale pierwsza nagrana z około 300 wersji pochodzi z 1933 i wykonują ją Ashley and Foster.

Tak naprawdę to utwór ma swoje korzenie jeszcze gdzieś w 1630 roku, a znany był z tamtego czasu jako "Little Matty Groves"

[FOXD]

Moja godzina 16:00 – 17:00

1. DEEP PURPLE - Smoke on the Water
2. THE ANIMALS - House of the Rising Sun
3. PINK FLOYD - Another Brick in the Wall (Part II)
4. DEPECHE MODE - Enjoy the Silence
5. SIMON & GARFUNKEL - Sound Of Silenie
6. REPUBLIKA - Biała flaga
7. DIRE STRAITS - Sultans of Swing
8. U2 - One
9. DŹEM - List do M
10. THE BEATLES - Yesterday
11. R.E.M. - Losing My Religion

[lady]

Utwór w ogóle jest chyba z 1905, ale pierwsza nagrana z około 300 wersji pochodzi z 1933 i wykonują ją Ashley and Foster.

300 wersji ? A ja znam tylko jedną - Animalsów

[Nicoletta]

Kisiele są na żelatynie, która pochodzi od zwierząt.

Na żelatynie to są galaretki owocowe. Kisiel to skrobia i kwas cytrynowy.

Jest też substancja zagęszczająca. Warto poczytać (poza etykietą) z czego się składa

We Wrocławiu są kisiele bez żelatyny.

[Neo01]

Kisiel nie ma żelatyny galaretka ma i wegetarianie nie jedzą takiej z kości zwierząt, tylko z agaru.

Tak, tak pocieszaj się

W składzie mojego kisielu jest skrobia. A galaretka to jedna z kilku rzeczy, których nie trawię, więc nie wiem, ale wierzę koleżance.
A co do kwestii jedzenia mięsa, to ja nie mogę sobie pozwolić na rezygnację z niego, bo wtedy to już nie wiem co bym jadł, skoro odpada mi większość warzyw, owoców i wyrobów cukierniczych. A poza tym to mam grupę 0, która ponoć pochodzi od łowców i jak nie zjem mięsa to chodzę po prostu głodny. Chociaż muszę dodać, że nie jem prawie w ogóle czerwonego.

[krzychu78]

300 wersji ? A ja znam tylko jedną - Animalsów

to może trzeba by zrobić taki top wykonań Domu Wschodzącego Słońca