XXIII Trójkowy Top Wszech Czasów - 01.01.2017

[slamowir]

mój top IV godz. - gorsza od poprzedniej:
1 Michael Jackson BILLIE JEAN 10
2 Sztywny Pal Azji WIEŻA RADOŚCI, WIEŻA SAMOTNOŚCI 9
3 Radiohead CREEP 8
4 The Doors LIGHT MY FIRE 6
5 Eric Clapton TEARS IN HEAVEN 6
6 The Police EVERY BREATH YOU TAKE 6
7 Sting ENGLISHMAN IN NEW YORK 5
8 Iggy Pop THE PASSENGER 4
9 AC/DC THUNDERSTRUCK 2
10 Red Hot Chili Peppers CALIFORNICATION 1

[zielonakoniczynka]

AC DC jest bardziej pozytywny, w sensie, że ja odbieram ich muzykę tak bez głębszych refleksji, Metallika już brzmi dla mnie jednak mroczniej i głębiej.

Mam tak samo.

[Nicoletta]

fajnie, że po ogniskowej przyśpiewce dla dziesięciolatków dobra muzyka. Tym bardziej, że chłopaki, które to nagrywały są teraz tak spasieni, ze nic tak skomplikowanego i ładnego by nie zagrali.

Te gnioty, które grali wtedy nie umywają się do tych świetnych kawałków z późniejszych płyt (a szczególnie do tych z dwóch ostatnich).

Ty piszesz o Metallice teraz??

[Piotr]

60

73  •  9

BOB DYLAN

Knockin’ on Heaven’s Door

i

[1973]   Pat Garrett & Billy the Kid

Podsumowanie Trójkowego
Topu Wszech Czasów
(notowania: 1 – 23)

MIEJSCE:  108
PUNKTY  265
NAJWYŻSZA POZYCJA:  55 x2
ILE RAZY W TOP100:  9

Dotychczasowa historia utworu:

17.12.1994

1 (1994)

62

15.12.2001

8 (2001)

85

31.12.2008 – 2.01.2009

15 (2008)

213

31.12.2009 – 2.01.2010

16 (2009)

182

1.01.2011

17 (2010)

95

1.01.2012

18 (2011)

92

1.01.2013

19 (2012)

67

1.01.2014

20 (2013)

55

1.01.2015

21 (2014)

55

1.01.2016

22 (2015)

73

1.01.2017

23 (2016)

60

[1981]

Oho, Noblista awansuje.

[Lemmy]

Te gnioty, które grali wtedy nie umywają się do tych świetnych kawałków z późniejszych płyt (a szczególnie do tych z dwóch ostatnich).

jak zwykle Twoje opinie czyta się z szerokim uśmiechem na ustach

o, Dylan; fajnie, ale niczego mi nie urywa

[barb42]

I jeszcze Nobla zgarnął, dobry czas dla Boba.
On nie zapukał do nieba bram.

[Pucek]

jeju, jak dobrze ze Gunsi z tym wypadli a wrócił Noblista, bo był taki fatalny moment w historii tego topu, że było na odwrót

[zielonakoniczynka]

Noblista teraz Szanuję, lubię, chociaż wolałabym One More Cup of Coffee

[LokiWawa]

Noblista, który nagrody nie odebrał.

Fajny, ale bez rewelacji.

[krysiron]

jeju, jak dobrze ze Gunsi z tym wypadli a wrócił Noblista, bo był taki fatalny moment w historii tego topu, że było na odwrót

Wersja Gunsów 10 razy lepsza, choć wiadomo, że to Dylan wymyślił.

[August]

Głosowałem w tym roku na "Noblistę", ale na "Blowing in the wind".
Knocking strasznie oklepane jest...

[Ajtek]

Noblista teraz Szanuję, lubię, chociaż wolałabym One More Cup of Coffee

A ja sobie uświadomiłem, że chyba nie zagłosowałem na Boba, zapomniałem

[Piotr]

59

61  •  14

BRUCE SPRINGSTEEN

Streets of Philadelphia

i

[1993]   O.S.T. Philadelphia

Podsumowanie Trójkowego
Topu Wszech Czasów
(notowania: 1 – 23)

MIEJSCE:  89
PUNKTY  395
NAJWYŻSZA POZYCJA:  23 x1
ILE RAZY W TOP100:  14

Dotychczasowa historia utworu:

17.12.1994

1 (1994)

93

11.12.1999

6 (1999)

78

15.12.2001

8 (2001)

87

14.12.2002

9 (2002)

99

13.12.2003

10 (2003)

94

11.12.2004

11 (2004)

90

10.12.2005

12 (2005)

91

31.12.2008 – 2.01.2009

15 (2008)

195

31.12.2009 – 2.01.2010

16 (2009)

23

1.01.2011

17 (2010)

71

1.01.2012

18 (2011)

108

1.01.2013

19 (2012)

62

1.01.2014

20 (2013)

58

1.01.2015

21 (2014)

53

1.01.2016

22 (2015)

61

1.01.2017

23 (2016)

59

[LokiWawa]

No ale tu to czapki z głów. Najlepszy i mistrzowski Boss.

[1981]

A teraz Boss w kawałku ze smutnego filmu. Cieszę się, że jest tutaj.

[August]

I mój tegoroczny głos na "Bossa". Super kawałek do świetnego filmu i rewelacyjnego Toma Hanksa.

[kajman]

fajnie, że po ogniskowej przyśpiewce dla dziesięciolatków dobra muzyka. Tym bardziej, że chłopaki, które to nagrywały są teraz tak spasieni, ze nic tak skomplikowanego i ładnego by nie zagrali.

Te gnioty, które grali wtedy nie umywają się do tych świetnych kawałków z późniejszych płyt (a szczególnie do tych z dwóch ostatnich).

Ty piszesz o Metallice teraz??

Tak jest. O Metallice.

[Yacy]

I jeszcze Nobla zgarnął, dobry czas dla Boba.

ale chyba nie zgarnął jednak. w sensie, że nie odebrał.

[EVENo]

Ten Springsteen oczywiście z moim głosem. Pamiętam jak pierwszy raz to usłyszałem na konkurencyjnej stacji (komercyjnej) jadąc z rodzicami w ponury dzień.

[CharlesBukowski]

Dzień dobry!
Knockin' dobre, lecz wolę "Like a rolling stone".
Z Filadelfią podobnie, wolę "Born in the USA".

Dobre utwory, na odpowiednich miejscach .

[Nicoletta]

A teraz Boss w kawałku ze smutnego filmu. Cieszę się, że jest tutaj.

smutnego ale ładnego, w ogóle jedna z lepszych ról Banderasa.

[krysiron]

Wolałbym któreś z "Bornów"...

[EVENo]

A teraz Boss w kawałku ze smutnego filmu. Cieszę się, że jest tutaj.

Akurat jeśli chodzi o Filadelfię, to piosenka, choć tak krótka, wzrusza mnie bardziej, niż film.

[tanatos]

Jeśli chodzi o warstwę instrumentalną, mam skojarzenia z "Unfinished Symphaty" zespołu Massive Attack. Od niepamiętnych czasów podoba mi się aranż tego utworu. I Springsteen taki spokojny i niewrzaskliwy. Miodzio.