No dobrze, to najwyższa pora dopowiedzieć jeszcze parę spraw organizacyjnych.
Po pierwsze: pizza. Myślę, że zmiana związana z miejscem zlotu jest już wystarczającą komplikacją i pizzerii nie będę na razie zmieniał, więc proszę zapoznać się zawczasu z menu Telepizzy (
http://www.telepizza.pl/menu.html ), a dokładniej lokalu w Otwocku przy ulicy Kołłątaja 61. Dotyczy to w szczególności tych, którzy chcą odwiedzić Myśliwiecką - ci powinni o swoim wyborze poinformować mnie najpóźniej do czwartku 5 maja (można dowolnym ze znanych sobie kanałów kontaktu ze mną, ale preferuję PW).
Do dyskusji pozostaje jeszcze to, czy odbieramy pizzę przed Listą, czy po Liście? Jeśli przed Listą, to czy zlotujący w Emowie powinni zaczekać na tych z Myśliwieckiej, czy mogą zjeść swoją pizzę wcześniej? (Czyli co ważniejsze: savoir vivre, czy instynkt przetrwania?

) Od razu przypomnę, że tym razem będziemy mieli do dyspozycji mikrofalówkę, więc raczej nie będzie problemu z tym, że pizza wystygnie. Może poleżeć i poczekać.
Druga sprawa: dojazd. Czy ktoś z myśliwieckujących potrzebuje przypomnienia, jak dostać się do siedziby Trójki?

Albo jak się z niej wydostać?

Podejrzewam, że ta grupa będzie na tyle (nie)liczna, że zmieści się do jednego samochodu, ale na wszelki wypadek przypomnę, że kolejkę S1 najlepiej jest łapać ze stacji Powiśle, która to jest ok. 2 kilometrów na (plus-minus) północ od siedziby radia wzdłuż ulicy Rozbrat ( patrzeć mapa
https://www.google.pl/maps/place/Warsza ... f34731c898 ). Pociągi S1 kursują nie rzadziej niż co godzinę (przy czym proszę zwrócić uwagę, czy akurat ten skład nie kończy biegu na stacji W-wa Wschodnia), a na bilecie za 4,40zł da się dojechać do Falenicy, skąd obiecałem odebrać zbłąkane nocą duszyczki.
Z kolei grupa nie odwiedzająca Myśliwieckiej powinna się zebrać na Centralnym (tak na moje oko) najpóźniej 2 godziny przed początkiem Listy Przebojów, jeśli chce jej spokojnie wysłuchać w Emowie. Te osoby muszą analogicznie dojechać kolejką S1 ze stacji Śródmieście do stacji Falenica. Zwykle ta grupa świetnie się samoorganizowała, więc nie mam zamiaru tym razem zakłócać tego procesu. Nie wiem tylko, czy nie powinienem komuś przekazać numeru komórki słoika? Sam raczej w tym czasie będę zajęty ostatnimi zakupami lub rozpalaniem ogniska, a dzięki temu łatwiej będzie się Wam odnaleźć. No, chyba że ubierzecie się jakoś charakterystycznie i rozpoznacie się z daleka.
No dobrze, na razie tyle tych uwag, bo mam jeszcze dziś parę innych rzeczy do zrobienia.
c.d.n.