JaceK pisze:Mam wrażenie, że marazm pierwszej dekady XIX wieku, Lista ma delikatnie za sobą. Ale mogę się mylić...
Zdaje się to jakaś pomyłka Nawet gdyby chodziło o wiek XXI, to ów marazm się nie skończył i raczej nie będzie miał końca. Trend jaki się rysuje jest wyraźny i nic tego nie zmieni
Ostatnio zmieniony pt mar 04, 2016 9:56 pm przez FOXD, łącznie zmieniany 1 raz.
JaceK pisze:Mam wrażenie, że marazm pierwszej dekady XIX wieku, Lista ma delikatnie za sobą. Ale mogę się mylić...
Zdaje się to jakaś pomyłka Nawet gdyby chodziło o wiek XXI, to ów marazm się nie skończył i raczej nie będzie miał końca. Trend jaki się rysuje jest wyraźny i nic tego nie zmieni
TAk to była najzwyklejsza 'literówka'. Marazm, w rozumieniu liczby głosujących. Teraz oddźwięk wśród słuchaczy wydaje się większy, bo więcej osób głosuje. Pozostawiam bez komentarza poziom utworów, bo o gustach się nie dyskutuje.
FOXD pisze:Nawet gdyby chodziło o wiek XXI, to ów marazm się nie skończył i raczej nie będzie miał końca. Trend jaki się rysuje jest wyraźny i nic tego nie zmieni
Chodzi Ci o muzykę w ogole czy o listę. W obu przypadkach się nie zgadzam. Muzycznie to lepiej było tylko w latach 1966-1973, a na liście nigdy nie było tak dobrze jak teraz.
To nowe Lao Che BARDZO wymuszone. Zresztą wiele czwartych z kolei singli jest ostatnio wymuszonych. Fisz Emade, Florence, AC/DC. Dobrze, że Voo Voo aż tak nie męczyli.
FOXD pisze:Nawet gdyby chodziło o wiek XXI, to ów marazm się nie skończył i raczej nie będzie miał końca. Trend jaki się rysuje jest wyraźny i nic tego nie zmieni
Chodzi Ci o muzykę w ogole czy o listę. W obu przypadkach się nie zgadzam. Muzycznie to lepiej było tylko w latach 1966-1973, a na liście nigdy nie było tak dobrze jak teraz.
W takim razie jesteśmy na przeciwnym biegunach, jeśli chodzi o cenę obecnego "obrazu" lp3
Ostatnio zmieniony pt mar 04, 2016 10:07 pm przez FOXD, łącznie zmieniany 1 raz.
dannar pisze:Nie było jeszcze nowego Bowiego. Smutne to.
Hmm, a dlaczegóż to?
Do utworu nic nie mam. Do osób, które i tak by zagłosowały też nie.
Smuci mnie hipokryzja ludzi, którzy głosują tylko z jednego powodu. Bo nie łudzę się, że jest inaczej.
Nawet gdyby chodziło o wiek XXI, to ów marazm się nie skończył i raczej nie będzie miał końca. Trend jaki się rysuje jest wyraźny i nic tego nie zmieni 
