10 (+4). No cóż, "In God's Hands" to nie mój murowany kandydat do czołówki, ale co by nie mówić, najlepszy z trzech singli Nelly, jakie wyszły po "Maneaterze" .
GregF pisze:10 (+4). No cóż, "In God's Hands" to nie mój murowany kandydat do czołówki, ale co by nie mówić, najlepszy z trzech singli Nelly, jakie wyszły po "Maneaterze" .
GregF pisze:10 (+4). No cóż, "In God's Hands" to nie mój murowany kandydat do czołówki, ale co by nie mówić, najlepszy z trzech singli Nelly, jakie wyszły po "Maneaterze" .
Całkowicie podpisuję się pod tym stwierdzeniem, chociaż Say też nie było takie złe.
Zawiesina pisze:Myślę, że lepiej by było, żeby każdy wypowiadał się w swoim i tylko w swoim imieniu. Poza tym, naprawdę głęboko zdumiewa mnie fakt, że po ćwierćwieczu działalności Kazika, taki kawałek jak "Elita" może być brany na poważnie.
Uważasz, że można go brać niepoważnie?
Myślę, że to jest potraktowanie tematyki, która zapewniła Kazikowi pozycję, z lekkim przymrużeniem oka. I mówię to znając dobrze całą twórczość 3K, jak i kulisy powstania całej płyty Buldoga. Choć zawsze mogę się mylić.
Oczywiście z "Moherowym..." nie należy nawet tego porównywać. Piosenka L-Dópy też według mnie jest znacznie... no lepsza po prostu. Co prawda, co innego może mówić kolejność w moim głosowaniu. Ale mam ku temu swoje powody, a to długa historia.
A to coś, co mnie bardzo cieszy. Nie tylko spory spadek, to jeszcze trafienie w znawcy. Ciekawostką jest to, że trafiły tylko 3 ostatnie typujące osoby.
8 (+1). Jeśli cover Green Day jeszcze raz awansuje, to chyba wystosuję do Niedźwiedzia petycję, aby dla równowagi wprowadził do głosowania także oryginał Lennona lub nie mniej przejmującą wersję Marianne Faithfull .
GregF pisze:10 (+4). No cóż, "In God's Hands" to nie mój murowany kandydat do czołówki, ale co by nie mówić, najlepszy z trzech singli Nelly, jakie wyszły po "Maneaterze" .
to jest chyba piaty singiel po modliszce
W każdym razie na pewno po "Modliszce" na LP3 trafiły tylko trzy.
GregF pisze:8 (+1). Jeśli cover Green Day jeszcze raz awansuje, to chyba wystosuję do Niedźwiedzia petycję, aby dla równowagi wprowadził do głosowania także oryginał Lennona lub nie mniej przejmującą wersję Marianne Faithfull .
O ile kojarzę, to na tej samej płycie jest wersja Maniców i to lepsza.
GregF pisze:8 (+1). Jeśli cover Green Day jeszcze raz awansuje, to chyba wystosuję do Niedźwiedzia petycję, aby dla równowagi wprowadził do głosowania także oryginał Lennona lub nie mniej przejmującą wersję Marianne Faithfull .
Ja jednak bym wolał Manic Street Preachers, choć wersja Green Daya też nie jest zła.
GregF pisze:10 (+4). No cóż, "In God's Hands" to nie mój murowany kandydat do czołówki, ale co by nie mówić, najlepszy z trzech singli Nelly, jakie wyszły po "Maneaterze" .
to jest chyba piaty singiel po modliszce
W każdym razie na pewno po "Modliszce" na LP3 trafiły tylko trzy.
A ten jest czwarty. Predtem All, promiscious i Say.