kajman pisze:Muzyka w której nic więcej nie można znaleźć poza prymitywnym rytmenm trudno mi inaczej nazwać.
Nigdy takiej postawy nie zrozumiem, ale pewnie dziesiątki tysięcy Amerykanów się myli - kajman - nie [/quote]Ja określam disco po swojemu, a że nie jest to disco w klasycznej postaci, to mi zupełnie nie przeszkadza. Dla mnie najistotniejsze, żeby muzyka była dobra, a określenie gatunkowe są mniej istotne.[/quote] Bingo - wreszcie sam siebie poprawięłś. I dlatego własnie określenie Maroom 5 jako "muzyka disco" jest klamliwe. Cieszę się, ze to zrozumiałeś. Tylko dlaczego tak dluuuuuuuugo
zbyszu pisze:Nigdy takiej postawy nie zrozumiem, ale pewnie dziesiątki tysięcy Amerykanów się myli - kajman - nie
heh, zeby to zawsze wiekszosc miala racje pierwszy przyklad z brzegu, to nasz rzad, którego nam nie narzucono, drugi to ze najwiecej ludzi w Polsce slucha zetki i rmf, co raczej dobrze nie swiadczy o masowym guscie, najwiecej Polaków czyta prymitywny Fakt. takich przykladow jest masa
To się anzywa demokracja Campari.
wybieramy sobie sami rząd
czytamy to co chcemy
słuchamy radia jakiego chcemy (albo jesteśmy zmuszeni - patrz komunikacja publiczna)
itp...
zbyszu pisze:bo Kasi Groniec nie słucha się na "kompie" tylko przy przyciemnionym swietle, na sprzęciku, z dobrym tomikiem poezji w ręki, z lampeczką wina, z ukochaną osobą, w samotności, w złym humorze, w poczuciu, ze jest się w 7 niebie...itd itd
Po pierwsze komp to najlepszy sprzęt jaki mam. Po drugie mogę z kompa muzyki słuchać spełniając przy okazji któryś z wynienionych przez Ciebie warunków.
6 (+1). W idealnym scenariuszu za El Dópą powinny się znaleźć także Travis i Letnie Wino, ale grunt, że tym razem do ideału 2.000.000 głosów zabrakło nieco mniej .
o jak dobrze ze Rojek spada, bo to zdecydowanie najslabsze, najgorsze nagranie w calej jego karierze, ale cóz nawet taki koszmar moze sie przytrafic. Artur kibicuje, zebys wrócil znowu do formy
Wszystkie 3 piosenki złopatologicznymi textami politycznymi textami idą do góry, a jedyny z textem finezyjnym, odlotowo ironicznym leci w dół. A muzycznie wcale nie jest gorsza. Nie łapię tego.
Wybór co z pozostałych czterech piosenek postawiłbym na pierwszym, jest dla mnie mniej więcej taki jak wybór w które udo wbić sobie zardzewiały gwóźdź. Ale już niech będzie Anna Maria.
Bardzo cieszy ten spadek Rojka, gorzej, że to oznacza awans Travisa o co najmniej 2, a nawet przypuszczalnie o 3 pozycje. Już widać, że prawie na pewno o 3. A do tego słabiutkie, góra 5% Wino utrzymuje swoją pozycję.
zbyszu pisze: To się anzywa demokracja Campari.
wybieramy sobie sami rząd
czytamy to co chcemy
słuchamy radia jakiego chcemy (albo jesteśmy zmuszeni - patrz komunikacja publiczna)
itp...
Polska!!!
wiem, ze to demokracja i wcale nie mowie ze wybór to cos zlego, wrecz przeciwnie, natomiast wybór wiekszosci czesto mozna obiektywnie powiedziec, ze jest slaby lub na niskimi poziomie.