Wybacz, jestem w innej strefie czasowej. U mnie jest teraz 14:22.
To prawie tak jak w Krakowie. Tutaj czas niekiedy biegnie swoim wlasnym rytmem. Przemkło mi przed oczami coś kolorowego... Kolorowa fryzura... Magda Jethon.
Sundrajta pisze:Piękny jest ten nowy utwór Leonarda Cohena. Ciekawe czy cała płyta taka też będzię?
A wie ktoś jaki to damski głos słychać na samym końcu piosenki?
Płyta ma bardzo dobre recenzje.
a damski głos pewnie ten co zawsze u niego .
No to ja się nie znam... dla mnie to nuda do sześcianu.
Edit: Tu też podobnie, dla mnie mimo, że to nowe, to brzmi jak jakiś zapiekle odgrzany kotlet. Zelówka... Fatality...
no ale gustach się nie dyskutuje i przewiduję, że ten dueto-feat może być nawet na 1.
pierwszy odsłuch tego duetu taki średni. Tzn. może wtedy w latach 80-tych to było niezłe, ale co najwyżej niezłe (i pewnie dlatego nie wydali), a dziś to wiadomo że wykopalisko brzmieniowe, totalny archaik.
Przewiduje, że na razie ludzie głosowali, bo to ciekawostka, a jak posłuchają parę razy, to zaraz zacznie spadać i kariery nie zrobi wielkiej.
Jednak zespół Queen z Michaelem Jacksonem wszedł na listę! Trochę mnie to zaskakuje, ale tak naprawdę należało się tego spodziewać. Mnie raczej przeraża niźli cieszy i naprawdę nie słyszę w tym kawałku tego co w Topie nowości napisał o nim kajman, że to jest powrót do ich najlepszego grania z lat 70-tych!
Sundrajta pisze:naprawdę nie słyszę w tym kawałku tego co w Topie nowości napisał o nim kajman, że to jest powrót do ich najlepszego grania z lat 70-tych!
no to jestem też w szoku. to jest przecież typowe dla nich brzmienie połowy lat 80-tych.
Ciekawi mnie, jakbyś w takim razie nazwał to, czego ja na co dzień słucham
ale słuchasz nowych płyt, czy starych?
Mi chodzi o to, że to jest "niby nowe" nagranie, ale wygląda tak, jakby po prostu starą taśmę wyciągnęli z piwnicy i nic z nią nie robili. Już lepsze są te "niby nowe" nagrania samego Jacksona, bardziej dzisiejszo brzmią.
Miszon pisze:ale słuchasz nowych płyt, czy starych?
Słucham bluesa z lat od 20 do 50, i ciekawi mnie co byś powiedział o jakości zaszumionych, trzeszczących nagrań, np. takiego Roberta Johnsona, skoro o raczej współcześnie brzmiącym Queensonie mówisz, że to archaizm
no proszę - to z U2 mamy do czynienia z tym efektem, o którym pisałem przed chwilą, że ludzie głosowali zanim usłyszeli w całości parę razy? Nadal nie ma wejścia do 10-ki!
Miszon pisze:ale słuchasz nowych płyt, czy starych?
Słucham bluesa z lat od 20 do 50, i ciekawi mnie co byś powiedział o jakości zaszumionych, trzeszczących nagrań, np. takiego Roberta Johnsona, skoro o raczej współcześnie brzmiącym Queensonie mówisz, że to archaizm
no właśnie - te płyty o których mówisz nie są brzmieniowym archaikiem. One są po prostu stare.
Ostatnio zmieniony pt paź 03, 2014 8:56 pm przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
A zpowodu dwóch ostatnich piosenek mogę spokojnie napisać, że to najsłabszy moment listy!
I chyba zgodzę się, że ta wyjazdowa lista jest jedną z najlepszych jakie słyszałem, chyba podobnie podobała mi się ta na Narodowym?