A "pushover" to nie jest raczej łatwizna, pestka?
Co do tej wielkości, to jakoś tak... Co i rusz pojawiają się wątpliwości Zwłaszcza w kontekście "Ojca" (piosenka bez punktu krytycznego, 3 inne ich utwory były znacznie krócej). Ale i Riverside. 33 tygodnie, seriously? "Conceiving You" chyba się teraz w grobie przewraca...
Stagnacja nie jest spowodowana tym, że jest bardzo dużo "mocnych" piosenek, tylko tym, że od pewnego czasu w zestawie do głosowania nie pojawiają się niektóre zespoły (np. Bastille, Foster The People, Krzysiek Zalewski, nowy Muniek, nowe Sorry Boys itp. itd.).
Ludzie nie mają na co głosować, więc zaznaczają "Sirens" czy Stereło.
Słowo pewnie nie oznacza bynajmniej, że mam pewność. Ale muzyki w podobnych (przynajmniej według moich uszu) pełno (w moim odczuciu nawet za dużo) w zestawie i jakoś w zdecydowanej większości nie potrafi się przebić. Może ewentualnie Muniek, chociaż tego nagrania nie znam i trudno mi się o nim wypowiadać.
Raczej zamieszać mogłyby kolejne nagrania Black Sabbath, Deep Purple, Riverside. Dopisałbym Wagli i Lux, ale właśnie ich dołożyli (i to akurat są kawałki, co do których nie zdziwiło by mnie, gdyby doszły na szczyt). Wprawdzie trochę po czasie, ale kto wie czy jeszcze teraz Idzie wiatr Lao by nieźle porządził (lub Gooodbye albo Angel Depeszów).
Nie chodzi mi o te piosenki, które zadebiutują od razu z pominięciem w Top 10, tylko o utwory, które mają szanse na poczekalnię. Tym samym odbierają głosy emerytom i powodują ich szybsze wypadnięcie. Im większy zestaw, tym większa szansa na szybsze opuszczanie listy przez starocie.
Ale szukajmy tych utworów wśród tych bliższych gustom słuchaczy trójkowych. I przede wszystkim niech będą grane.
Tomekk pisze:Im większy zestaw, tym większa szansa na szybsze opuszczanie listy przez starocie.
Im mocniejszy przede wszystkim. A mi akurat starocie nie przeszkadzają. Cała ta czwórka, która wypadła mogłaby zostać, a mogłyby wypaść Ptaszki, Klucze itp.
Zwłaszcza w kontekście "Ojca" (piosenka bez punktu krytycznego, 3 inne ich utwory były znacznie krócej). Ale i Riverside. 33 tygodnie, seriously? "Conceiving You" chyba się teraz w grobie przewraca...