Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznie
Początek top30 znakomity, bo dwa dobre utwory, a teraz pierwszy od dłuższego czasu utwór na który głosowałem i który jest w top30.
Turnau w świetnym utworze Kantego.
FOXD pisze:Korzystając z serwisu inf. podrzucam świeży news. Mianowicie dzisiaj nasz Sejm uchwalił wreszcie nowelizację Prawa wodnego, która wprowadza istotne zmiany dla rowerzystów. Zmiana polega na tym, że likwiduje się absurdalne przepisy (jeszczez czasów PRL-u), iż za jazdę po wałach przeciwpowodziowych dotychczas groziła kara grzywny w postaci mandatu
Miło, zwłaszcza że po Wale Miedzeszyńskim w W-wie od lat wiedzie piękna wybrukowana ścieżka rowerowa.
Tak właściwie to pewnie z tego powodu nie dotyczyły jej te przepisy, ale jest cała masa innych dzikich ścieżek na innych wałach, którędy jeżdżą wszyscy. Parę z nich jest chyba nawet uwzględnionych w trasach przejazdów proponowanych warszawiakom jako weekendowa rozrywka.
FOXD pisze:Korzystając z serwisu inf. podrzucam świeży news. Mianowicie dzisiaj nasz Sejm uchwalił wreszcie nowelizację Prawa wodnego, która wprowadza istotne zmiany dla rowerzystów. Zmiana polega na tym, że likwiduje się absurdalne przepisy (jeszczez czasów PRL-u), iż za jazdę po wałach przeciwpowodziowych dotychczas groziła kara grzywny w postaci mandatu
Miło, zwłaszcza że po Wale Miedzeszyńskim w W-wie od lat wiedzie piękna wybrukowana ścieżka rowerowa.
Tak właściwie to pewnie z tego powodu nie dotyczyły jej te przepisy, ale jest cała masa innych dzikich ścieżek na innych wałach, którędy jeżdżą wszyscy. Parę z nich jest chyba nawet uwzględnionych w trasach przejazdów proponowanych warszawiakom jako weekendowa rozrywka.
Otóż mylisz się, bo bez względu na nawierzchnię owej ścieżki groziła i tak kara za jazdę po niej jeśli była na wałach przewipowodziowych. Innym faktem jest, że ów PRL-owski przepis był tak naprawdę martwy od wielu lat
Ostatnio zmieniony pt kwie 04, 2014 8:17 pm przez FOXD, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznie
Nie wiem czy słusznie (pewnie nie) ale ta Bokka kojarzy mi się z tripem hopem.
Po panu Grzegorzu niestety mamy słabszy ferment listy.