Chciałem wstać o 9 i na granicy snu i jawy słuchać niższych partii Topu, bo tam zawsze ciekawsze rzeczy się działy

Niestety w związku z pójściem spać ok. 7:30 obudziłem się dopiero o 10, włączyłem radio i momentalnie usnąłem

Ale co jakiś czas przez sen przebijał mi się Top i kilkanaście utworów kojarzyłem

Całkowicie świadomie słucham dopiero od 69. miejsca (nie ma przypadków xD), z przerwami na skoki.
No i tak słucham teraz, oczywiście żaden kawałek nie robi mi niespodzianki (ostatnimi sporymi niespodziankami były Stationary Traveller i Nights In White Satin), ale słucham i jak mnie nagle wzięło na LP3-ójkowo-Topowo-forumową podróż sentymentalną! Przejrzałem sobie stare zeszyty z notowaniami LP3 i Topami Wszechczasów i mi się przypominają "złote czasy"

Dlatego z tego tytułu się witam i kurde, chętnie sobie tutaj posiedzę

Coś czuję, że dzisiaj będę sięgał głęboko do forumowych archiwów
