ku3a pisze:Miszon pisze:Ogólnie cały zestaw całkiem spoko, bez zaskoczeń że tak powiem, ale jednak 7 i 8 miejsce z dzisiejszej perspektywy na pewno by się nie obroniły
i dlatego TATDOOL lapie sie czasem do TW?
mysle, ze nie dosc, ze by sie obronilo, to jeszcze byloby wyzej.
Moim zdaniem łapie się dlatego, żę było takim hitem na liście. Zresztą, co tu dużo mówić, kiedy zacząłem słuchać listy nie miałem pojęcia, co było jej największym hitem. Kiedy w końcu wycziłem, że Queen, podejrzewałem że "Show must go on", albo coś w tym stylu. I jak w końcu było jakieś podsumowanie i okazało się, że właśnie TADDOAL, to byłem mocno zaskoczony i to niemile zaskoczony. W tamtym czasie (1992-1998, wcześniej też ich lubiłem, ale nie znałem tej nazwy
![Wink :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
) Queen był jednym z moich 3 ulubionych zespołów, ale ten kawałek nigdy jakoś mnie nie wciągał. Co więcej, jak sobie pożyczyłem od znajomego "Innuendo" i przegrywałem co fajniejsze, bardziej podobające mi się kawałki, to owszem, wśród nich był i ten, ale "taka sobie popowa piosenka" i nic więcej to była dla mnie wtedy (PS. "Ride the wild wind" w ogóle nie przegrałem sobie!). Ogólnie mówiąc - nie mieściło mi się w głowie, że to tyle było na liście. Gdyby nie śmierć Freddiego, nie byłoby pewnie hitem (zresztą, było chyba tylko w Trójce tak wielkim, bo na Greates Hits II próżno tego szukać).