
A tak na poważnie: dajmy już temu spokój, zaśmiecamy niepotrzebnie wątek.
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, jollyroger72, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz, jollyroger72
Julia pisze:Foals - INHALER
Ja w ogóle nie wypowiadałem się na temat braków w zestawie. To, że są to jest jasne i nieobiektywna wybiórczość tego co ma trafić do zestawu, a co nie również mi się nie podoba. Ja piszę o tym, że skoro Andrusy i Karpie są już w zestawie to słuchacze decydują czy wejdą na listę, czy nie. Gdyby było tak jak piszesz, że wszysycy mieli by ich dość to wtedy by na nie nie głosowali i po problemie. Wiem, że to że jakaś piosenka Andrusa nie oznacza, że większość wszystkich słuchaczy za nią szaleje. Ale prawa listy są takie, że jak jakiś utwór zdobędzie wystarczające poparcie to się na niej znajduje.gżegoż pisze: Proszę Geepharda, by całą resztę swojej wypowiedzi odniósł do tych wszystkich starszych i aktualnych braków w zestawie i się zastanowił, kto tu tak naprawdę decydował: słuchacze czy redaktorzy?
na co mam się obrażać? że to co ja napisałem żartem, Ty traktujesz poważnie? myślałem, że buźka "gżegoż pisze:Nie obraź się Jacku, ale to już zakrawa na dziecinadę.
Grycek pisze:Błagam, pozwólcie mi się móc cieszyć Karpiem, nawet jeśli nie jest to utwór wysokich lotów.
TomaszBr pisze:Święta bez nowego Karpia to już nie Święta
1. W odpowiedzi na to stwierdzenie dwa cytaty powyżej. Bo faktycznie cóż to za świąteczna LP3 bez Karpia. Wpisał się on już w ten czas i dziwnie by wyglądało bez niego. Jaki jest taki jest, krzywdy liście nie robi, a sądzę, że jednak większości słuchaczy sprawia przyjemność jak jest, nawet jeżeli na niego nie głosują.gżegoż pisze:1.Brian pisze:można narzekać na Andrusa, Przyjaciół czy podobne utwory (ba, sam to robię), ale Karpia proszę mi zostawić w spokojuA to dlaczego? Czy w regulaminie forum jest napisane, że tutaj nie można krytykować obecności Przyjaciół Karpia na liście?
2. Przepraszam Was, ale skoro niejednokrotnie w ostrych słowach krytykowaliście choćby Sabaton, "Hydropiekłowstąpienie", "Plamy na słońcu", Gotye i Kimbrę i bardzo dużo innych wybitnych utworów
3. Gdy kiedyś dawno zaprotestowałem przeciwko nazywaniu przeboju Sabatonu tandetą, to posypały się głosy, że to mieści się w obrębie forumowej wolności wypowiedzi i że Jeżeli któryś z forumowiczów nazwał Uprising tandetą to nie ma w tym nic złego. Ja dwa utwory Gorillaz nazywałem znacznie gorzej. Mamy prawo do oceny utworów. Mamy prawo uważać je za genialne, cudowne, ale mamy także prawo uważać że to tandeta czy gniot. I mamy prawo swoje opinie wyrażać, bo to są nasze opinie i nie rościmy sobie praw, żeby uważać je za obiektywne ani żeby nikomu je narzucać. A ja jednak takich określeń nie używam, ograniczam się do niezbyt wysokich lotów przyśpiewek.
4. Że większość osób głosuje na nie 1. z powodu sympatii dla wykonawców 2. ze względu na tradycję 3. "dla jaj" 4. żeby zrobić na złość tym, których drażni wpuszczanie takich utworów na listę? Według mnie jest mocno prawdopodobne, że gdyby na Karpie głosowali wyłącznie ci, którzy nie kierują się ani jednym z powyższych czynników, tylko robią to dlatego, bo w całym zestawie do głosowania nie znaleźli dziesięciu obiektywnie lepszych piosenek, to szczytem ich możliwości (zwłaszcza w ostatnich 2-3 latach) byłby środek poczekalni. Pewnie nie zgodzicie się z tą opinią, ale i tak nie będziecie w stanie udowodnić, że nie mam racji.
5. Po pierwsze, że do zestawu z niezrozumiałych względów nie jest dodawanych bardzo wiele utworów profesjonalnych (również święcących niegdyś triumfy w Trójce) wykonawców, które akurat są promowane w Polsce i na świecie, ale twórczość własna oczywiście obowiązkowo tak.Kertoip pisze:gdzie nowy Muse i nowy Green Day?Podobne wyliczanki tego, co powinno być w zestawie, a czego redaktorzy uparcie nie dodają, pojawiają się chyba dosłownie co tydzień.Szymek79 pisze:Zapomniałeś dodać jeszcze Linkin Park.1981 pisze:(…) bardzo szkoda, ze Muse nie maja takich wzgledow. :/ I podobnie Green Day.![]()
6. no bo przecież przy okazji dziennikarze sami poczują się dowartościowani, patrząc na to, jakie sławy wyprzedzili na liście
7. Zresztą w wielu przypadkach prawie na pewno właśnie tak jest, że redaktorzy "z premedytacją" nie dodają konkretnych utworów do zestawu, bo ich nie lubią i celowo chcą uniemożliwić im ich prawdopodobny sukces na liście.
8. Na liście nie było także choćby "Leszka Żukowskiego".
9. dlaczego podczas Euro na LP3 nie było Oceany ani Jarzębiny?Analogicznie można byłoby powiedzieć, że Euro bez tych utworów na liście, to już nie Euro.
10. No i zwyczajnie nie powinno się stawiać na równi zawodowych muzyków z okazjonalnymi.
11. Ale czy można porównywać Knopflera, Balcara czy Cohena z Przyjaciółmi Trójki i tak samo podchodzić do ich obecności na listach przebojów? Na pewno nie i chyba nie muszę już dłużej tłumaczyć, dlaczego.
12. Zresztą zauważyłem, że w ostatnim czasie co jakiś czas na forum przetacza się (zwłaszcza w trakcie komentowania listy) swoista "fala hejterstwa" wymierzona zwłaszcza w Brodkę i Marię Peszek.
13. Tak samo jak przypomnę sobie niegdysiejszą forumową histerię, gdy przez pięć tygodni w Top 50 była "Barbra Streisand", to też mógłbym stwierdzić, że zdaniem większości osób z forum ci, którzy na nią głosowali, byli uznawani za słuchaczy drugiej kategorii, a tamte wszystkie (nieraz skrajnie) negatywne opinie pod adresem tego utworu wyrażały brak szacunku do głosujących na ów kawałek.14. Nie rozumiem, czy ten Polak ze szwagrem to mam być ja wraz z osobami, które mnie poparły? Jeżeli tak, to zarzut całkowicie chybiony.bear pisze:Podobno każdy Polak uważa, ze to co myśli ze szwagrem, to opinia całego narodu. Pewnie stąd bierze się przekonanie, że to co myślą forumowicze to zdanie wszystkich słuchaczy Trójki...
15. To raczej ja mógłbym zarzucić zwolennikom Karpi, iż wydaje się im, że skoro im nie nudzi się ta zabawa i ciągle uważają te utwory za wartościowe muzycznie, to podobne podejście ma większość słuchaczy i dlatego moje opinie są uważane jako coś w rodzaju folkloru. A wydaje mi się, że gdyby policzyć wszystkie głosy oddawane na listę, to nawet wtedy, gdy te utwory były na pierwszym miejscu, to i tak głosowała na nie mniej niż połowa wszystkich głosujących (a co dopiero w ostatnich dwóch latach). Tak więc tak naprawdę to Wy, Karpiowi entuzjaści, jesteście w mniejszości! Nie twierdzę też, że wszyscy ci, którzy na nie nie głosują, mają ich tak samo dość, jak ja i też uważają, że takich dziwactw w ogóle nie powinno być w zestawie, ale jednak odnoszę wrażenie, że tych, którzy mają ich serdecznie dosyć, jest dużo więcej niż osób z podejściem Yacego, Geepharda, beara czy Briana. To raczej Wy jesteście w mniejszości, mimo że na forum macie większość
16. Nie obraź się Jacku, ale to już zakrawa na dziecinadę. Przypominam sobie, że kiedyś "Autystyczny" na forumowej liście zbliżył się do niepodzielnie panującego Pendragona na chyba zaledwie pięć punktów i dlatego, skoro pojawiła się szansa na doścignięcie lidera, w swoim głosowaniu umieściłem Luxtorpedę na pierwszym miejscu, zamiast na drugim i napisałem o tym. No i słoik mnie skrytykował, że nie podobają mu się takie akcje, a kajman dorzucił, że jemu to też przeszkadza. I że nie chodzi im wcale o ten jeden punkt, ale o zasadę. No a teraz chodzi o trzy punkty - i gdzie są te protesty w obronie zasad?Yacy pisze:Pierwsza pozycja Karpia to tylko protestprzeciwko negatywnym głosom (...) Faktycznie Karp mógłby liczyć na miejsce 4.
Skoro słuchacze głosują, to powinno być w zestawie... Podpisuję się pod pierwszym postem Geepharda. Dla mnie też Andrus był już męczący, ale skoro ludzie na niego wciąż głosowali (choć nadal nie rozumiem, dlaczego), to jednak na miejsce w zestawie zasługiwał, podobnie jest z Karpiami, które przecież dużo bardziej są zakorzenione w Trójkowej tradycji niż AA. A to, że nie ma tu konsekwencji (choćby ta nieszczęsna Coma, KNŻ, Muse czy Green Day, których doczekać się nie można, a z drugiej strony wciąż dodawane nowe Angusy Stone'y, które na LP3 się nie dopchały), to już inna sprawa.gżegoż pisze:No to co, "do jasnej ciasnej", stoi na przeszkodzie, by Karpie były puszczane na antenie, ale do zestawu niedodawane?![]()
Jejku, ale przecież nikt Cię za takiego nie uważa... normalna dyskusja, wymiana poglądów. Chyba troszkę za bardzo bierzesz to wszystko do siebie, szkoda nerwów i energii.gżegoż pisze:i tak poświęciłem cały sobotni wieczór na to, by postarać się Wam udowodnić, że nie jestem takim osłem, za jakiego co niektórzy zwolennicy Karpi mogą mnie uważać![]()
Yacy pisze:Ci przeszkadza jego obecność przez 2-3 tygodnie na LP3.
Wyście chyba nie doczytali ważnego fragmentu mojego pierwszego wpisu:konwicki1980 pisze:żywot Karpi jest dość krótki, więc można przymknąć oko
Czy muszę dodawać coś więcej? Gdyby coś takiego pojawiało się tylko raz w roku i to na krótko, to na pewno nie byłoby aż takich powodów do narzekań. Ale to teraz nie jest już tylko kolejna odsłona dziwacznej tradycji, tylko któryś z kolei odcinek okropnego i męczącego serialu, który trwa już dwa lata. Gdyby wcześniej nie było tych wszystkich podobnych dziwactw, to i teraz nie byłoby powodów do takiej irytacji.gżegoż pisze:Kiedyś, gdy tego typu twórczość własna pojawiała się na liście tylko raz w roku (i na całe szczęście na krótko), to irytacja była dużo mniejsza. Ale od jakiegoś czasu z tego typu dziwadłami z kręgu kółka wzajemnej adoracji musimy się użerać na liście przez prawie cały okrągły rok, a nie tylko w grudniu.
Bardzo fajna i zarazem trafna wypowiedź, która wcześniej mi jakoś umknęła. Już dawno zauważyłem, że seblit to osoba, która ma poglądy najbardziej zbieżne z moimi spośród wszystkich użytkowników forumseblit pisze:A jak redaktorzy chcą się wygłupiać to dlaczego nie wstawią do zestawu prawdziwego killera: PSY - GANGNAM STYLE
Bo tandetne/prymitywne/niskich lotów? A przyśpiewki o karpiu czy "ejże, no weźże" to niby jakie są?
1. Wprost może nie, ale np. tę wypowiedźGeephard pisze:1. Nikt w żadnym poście nie zabronił Ci się wypowiadać.
2. No chyba po to się pisze na forum żeby otrzymać również krytyczne wypowiedzi, a nie same pochwalne?
3. A co do fragmentu, który chyba Ci się nie spodobałto chciałem zauważyć, że to pytanie wyrażające niezrozumienie narzekania, a nie zakazanie narzekania.Geephard pisze:Czy naprawdę ciągle trzeba tak na wszystko narzekać... jeszcze w okresie przed świątecznym?
4.Ja Cię w zupełności toleruję na forum i szanuję Twoje odmienne zdanie z którym się nie zgadzam.
trudno było zinterpretować inaczej niż tak, że nie powinienem Was drażnić krytyką czegoś, co lubicie, bo jedyną formą wyrażenia dezaprobaty wobec kolejnego Karpia winno być niegłosowanie na niego. A już choćby toYacy pisze:wydaje mi się, że można po prostu nie głosować zamiast narzekać...
ewidentnie niesie przesłanie: zamilcz już i więcej nas nie denerwuj, bo my tu nie lubimy, jak ktoś krytykuje nasze kochane Karpie.Grycek pisze:Parafrazując wypowiedź z innej dawnej dyskusji: mam dość tej kampanii anty-lobbingowej. Błagam, pozwólcie mi się móc cieszyć Karpiem, nawet jeśli nie jest to utwór wysokich lotów.
Geephard pisze:Ja piszę o tym, że skoro Andrusy i Karpie są już w zestawie to słuchacze decydują czy wejdą na listę, czy nie.
Ja sprzeciwiam się temu, by Przyjaciele Karpia mieli większe prawa, niż Muse, Green Day, Linkin Park, Hurts, łupiąca Coma czy nawet Jarzębina, taneczne przeboje rodem z Eski i Zetki bądź… przytoczone przez seblita koreańskie Psy. Wszystko powinno zostać poddane osądowi słuchaczy i to oni poprzez głosowania powinni zadecydować, czy chcą danych utworów na liście, czy nie. Nie powinno być tak, że to redaktorzy o wszystkim decydują i to w głównej mierze z ich woli na liście nie ma bardzo wielu w pełni profesjonalnych wykonawców, ale za to otwartą drogę mają okazjonalne dziwadła, śpiewane przez nich samych lub ich redakcyjnych kolegów. Mimo wszystko nawet to wszystko, co wymieniłem po czy nawet, ma więcej wspólnego z profesjonalną muzyką, niż Przyjaciele Karpia. Wszystko powinno być oddane pod osąd słuchaczy, a nie powinno się odbierać tej możliwości temu, co nie podoba się kilkorgu państwu redaktorom. A jak już zdecydowali, że nie chcą robić z listy śmietnika ani upodabniać jej do 30 ton (na którą mogło trafić praktycznie wszystko, łącznie ze składankami, muzyką klasyczną czy śpiewającym Papieżem) i postanowili czegoś na nią nie dopuszczać, to w pierwszej kolejności powinny to być amatorskie okolicznościowe przyśpiewki (takie jak właśnie Przyjaciele Karpia), a nie aktualne przeboje uznanych wykonawców. No i dochodzi kwestia zwykłej skromności, która to cecha przez bardzo wielu ludzi jest dość mile widziana, ale raczej nie jest atrybutem Trójkowego zespołu. Powinni sami dojść do tego, że 1. skoro to właśnie oni śpiewają, to chyba jednak byłoby pewną przesadą, gdyby chcieli się jeszcze bardziej lansować poprzez pchanie się na listę przebojów (tym bardziej, że po trzynastu latach coraz więcej słuchaczy jest już tym zmęczonych, o czym mogą świadczyć dużo słabsze wyniki rok i dwa lata temu) 2. nie są profesjonalnymi piosenkarzami, więc próby równania się z gwiazdami muzyki i podejmowania z nimi rywalizacji na liście, w której i tak są mocno uprzywilejowani ze względu na sympatię słuchaczy (którzy zagłosują na nich nie dlatego, bo uważają ich przyśpiewki za lepsze od pozostałych 150 piosenek z zestawu, ale dlatego, bo ich lubią bądź czują się w obowiązku podtrzymywania tradycji), mogą świadczyć o ich nadmiernie wysokim mniemaniu o sobie czy wręcz bucie, więc może jednak te próby podbijania listy przebojów to jest lekka przesada? Tym bardziej, jeżeli rzeczywiście jest tak, jak pisze Yacy:Geephard pisze:Chodziło mi o postawę, w której z góry zakłada się że tych piosenek w zestawie nie powinno być i ich umieszczanie to błąd. No bo skoro wiesz, że te utwory umieszone w zestawie zdobędą poparcie słuchaczy, i właśnie dlatego chcesz aby ich w zestawie nie umieszczać, to odbierasz tym osobom prawo do zagłosowania na ten utówr, czyli z góry nie liczysz się z ich głosem. Co innego jest umieścić utwór w zestawie i apelować do słuchaczy: "Nie głosujcie na to bo to gniot" co mogłeś zrobić w swoim poście. A co innego apelować "Usuńmy to z zestawu żeby reszta jak co roku nie mogła na to zagłosować, chociażby nawet chciała". Tyle. Więcej nie piszę w tym wątku, żeby go faktycznie nie zaśmiecać
No to skoro te przyśpiewki są tworzone w zupełnie innym celu, to w takim razie po co w ogóle dodawać je do zestawu do głosowania i udziwniać w ten sposób listę? Nie wystarczy samo granie na antenie (jak było z Jarzębiną w czasie Euro) i na tych aukcjach, z myślą o których niby powstawały? Jeżeli rzeczywiście nie chodzi o podbijanie listy, tylko o coś zupełnie innego, to wpychanie się na LP3 pomiędzy zawodowych muzyków świadczyć już może o wielkiej próżności i o tym, że odczuwają niedosyt otrzymywanych splendorów.Karp nie jest pisany po to aby zdobywać szczyt LP3! Ważniejszy jest cel akcji, a to jest tylko dodatek sympatyczny (dla niektórych) ale tylko dodatek.
Geephard pisze:[Ale prawa listy są takie, że jak jakiś utwór zdobędzie wystarczające poparcie to się na niej znajduje.
No i znowu to samo. Muse czy Linkin Park też zapewne uzyskaliby wystarczające poparcie słuchaczy i powinni się znaleźć na liście, ale tak się nie stało, bo uniemożliwili im to nielubiący ich utworów oraz bojący się ich sukcesów redaktorzy. Ktoś mógłby wywnioskować, że skoro nie ma ich nawet w poczekalni, to znaczy, że się po prostu nie spodobali słuchaczom. No i guzik prawda – w rzeczywistości to słuchacze nawet nie mieli możliwości ich ocenienia, gdyż już na wstępie zostali skreśleni przez kilkoro negatywnie do nich nastawionych redaktorów. Hmm, a może rzeczywiście jest tak, że oni, poprzez niedodawanie aktualnych przebojów uznanych wykonawców, eliminują w ten sposób konkurentów, by utorować sobie (czyli Przyjaciołom Karpia) drogę do osiągania jak najlepszych pozycji na liście? A wcześniej w ten sam sposób wspierali choćby swojego kolegę Andrusa? Przed Igrzyskami Olimpijskimi w Lillehammer łyżwiarka figurowa Tonya Harding zorganizowała napad na jedną ze swoich rywalek, chcąc w ten sposób wyeliminować konkurentkę i tym samym zwiększyć swoją szansę na zdobycie medalu. Mniej drastyczny przykład: kiedyś mistrzem Polski w skokach narciarskich został Wojciech Skupień, ale... głównie dlatego, bo w tamtych zawodach w ogóle nie startował Adam Małysz. Łatwiej jest przecież osiągnąć dobre rezultaty, gdy wyeliminowani zostają główni rywale. I niestety prędzej byłbym w stanie uwierzyć w to, że dodawanie do zestawu Przyjaciół Karpia, przy jednoczesnym niezrozumiałym pomijaniu LP, GD, Muse'a czy nawet wspominanej przez Was Neny, ma właśnie na celu manipulowanie wynikami listy, niż w idealistyczną wizję, którą roztoczył YacyTomaszBr pisze:Skoro słuchacze głosują, to powinno być w zestawie...gżegoż pisze:No to co, "do jasnej ciasnej", stoi na przeszkodzie, by Karpie były puszczane na antenie, ale do zestawu niedodawane?
Szczerze mówiąc ta wypowiedź może trochę niepokoić. Na moje pytanie (wydawało mi się, że retoryczne…) Czy w regulaminie forum jest napisane, że tutaj nie można krytykować obecności Przyjaciół Karpia na liście, nie odpowiedziałeś ani że w regulaminie nie ma żadnych specjalnych zapisów o Karpiach, ani że krytyka wszystkiego jest dozwolona, byle tylko była merytoryczna, nikogo nie obrażała, nie zawierała wulgaryzmów etc., tylko w zamian wkleiłeś prokarpiowe cytaty oraz sam wyraziłeś o nich pozytywną opinię. Wygląda to na bardzo sugestywną ucieczkę od istoty pytania i jakby potwierdzenie, że na wszystkich można narzekać, ale Karpie należy zostawić w spokoju. Mam ogromną nadzieję, że nie chciałeś w ten sposób właśnie tego dać do zrozumienia, tylko ta wypowiedź po prostu Ci tak niefortunnie wyszła. W przeciwnym wypadku mogłoby wyjść na to, że to forum jest tubą propagandową Przyjaciół Karpia, skoro na wszystkich można tutaj narzekać, ale na nich nie.kajman pisze:1. W odpowiedzi na to stwierdzenie dwa cytaty powyżej. Bo faktycznie cóż to za świąteczna LP3 bez Karpia. Wpisał się on już w ten czas i dziwnie by wyglądało bez niego. Jaki jest taki jest, krzywdy liście nie robi, a sądzę, że jednak większości słuchaczy sprawia przyjemność jak jest, nawet jeżeli na niego nie głosują.gżegoż pisze:1.Brian pisze:można narzekać na Andrusa, Przyjaciół czy podobne utwory (ba, sam to robię), ale Karpia proszę mi zostawić w spokojuA to dlaczego? Czy w regulaminie forum jest napisane, że tutaj nie można krytykować obecności Przyjaciół Karpia na liście?
Tylko według mnie? Tylko ja na nie głosowałem i tylko dzięki mnie tak długo były na LP3 (dłużej, niż wszystkie Karpie)?kajman pisze:2. To są wybitne utwory według Ciebie, według innych mogą nimi nie być i mają prawo wygłaszać swoje opinie.gżegoż pisze:2. Przepraszam Was, ale skoro niejednokrotnie w ostrych słowach krytykowaliście choćby Sabaton, "Hydropiekłowstąpienie", "Plamy na słońcu", Gotye i Kimbrę i bardzo dużo innych wybitnych utworów
Odsyłam do mojej wczorajszej wypowiedzi, w której wyjaśniłem, dlaczego według mnie nie można w tak prosty sposób porównywać profesjonalnych wykonawców z Przyjaciółmi Karpia i w identyczny sposób podchodzić do zagadnienia ich obecności w zestawie do głosowania.kajman pisze:3. Ja nazwę najnowsze propozycje Ani i Brodki oraz utwór Kampa gniotami i chociaż wolałbym, żeby na LP3 się nie załapały nie protestuję przeciwko ich obecności w zestawie.
Ale o tym, czy pasuje na listę, czy nie, powinni zadecydować słuchacze, a nie negatywnie nastawieni do konkretnego utworu (czy wręcz całego zespołu) dziennikarze. Jeżeli słuchacze uznają, że nowy Linkin Park przypomina im Lady Gagę, to dadzą temu wyraz poprzez niegłosowanie na niego, i tym samym niewpuszczenie na listę (albo wręcz przeciwnie, bo może znajdą się i tacy, którym jednak się spodoba?). Ale to, że nie daje się słuchaczom możliwości dokonania takiej weryfikacji, uważam za świństwo. A jeżeli Gaga jest uważana za synonim największego kiczu muzycznego i uosobienie beznadziejności, to pragnę zauważyć, że ona przynajmniej zajmuje się muzyką zawodowo i jednak zrobiła profesjonalną muzyczną karierę, a Przyjaciele Karpia nie. I to wcale nie znaczy, że lubię jej piosenki czy szanuję ją jako człowieka – ja po prostu stwierdzam fakty.kajman pisze:5. Ostatnie nagranie Linkin bardziej przypomina mi Gagę niż to, co jeszcze całkiem niedawno robili. I tutaj dziennikarze wybierają z tego co proponuje zespół do zestawu rzeczy względnie do niego pasujące, a ostatni singiel kompletnie do tego nie pasuje.
W tej mojej wypowiedzi była odrobina ironii, czego chyba nie zauważyłeś. Ale mimo wszystko: czy aby na pewno nigdy nie mieliśmy do czynienia z tego typu przechwałkami? Poszperajcie dobrze w pamięci, bo mi się pewne sytuacje kojarzą.kajman pisze:6. Kompletnie ich o takie motywacje nie podejrzewam i dziwi mnie, że ktokolwiek mógłby tak myśleć.
Ojej, w kierowanie się przez redaktorów rozsądkiem przy układaniu zestawów do głosowania na LP3 ja już zwątpiłem przynajmniej dwa lata temu (o ile nie dawniej). A już największym przejawem „rozsądności” było wrzucenie do zestawu trzech przebojów Adele na raz, w tym trzeciego zaledwie dwa tygodnie po dodaniu drugiego. A jeżeli nie dodali kolejnych utworów choćby Hurts czy Luxtorpedy dlatego, bo uznali, że dobre wyniki osiągane przez tych wykonawców świadczyły o braku rozsądku słuchaczy, więc oni, kierując się „rozsądkiem”, muszą zapobiec prawdopodobnej „nierozsądnej” powtórce, to jak by to świadczyło o ich stosunku do słuchaczy i czy byłoby świadectwem szacunku wobec ich potrzeb?kajman pisze:7. A ja myślę, że starają się kierować rozsądkiem, ale ich tok myślenia może być odmienny od naszego (przynajmniej w przypadku niektórych utworów).
Pisałem już dawno, że jeżeli to ma być poważny argument, to natychmiast z zestawu do głosowania na Polski TW powinny zostać usunięte choćby „Bema pamięci żałobny rapsod” i „Memento z banalnym tryptykiem”, a z ogólnego min. „Again”. Ja nadal uważam, że prawdziwą przyczyną mógł być strach redaktorów przed prawdopodobnymi sukcesami tego przeboju na liście.kajman pisze:8. Bo był za długi(…)
A święta Bożego Narodzenia to wyłącznie Trójkowa „impreza”?kajman pisze:9. Euro nie było imprezą trójkową, więc Trójka nie miała powodów, żeby wpuszczać utwory do zestawu. (…) Koko nigdy nie słyszałem