- FOKA

- ABC Listy pod znakiem Aya RL, czyli kilka magicznych chwil. Bo przecież nie ma przypadków?
- bardzo mało słuchania muzyki z taśmy, a bardzo dużo na żywo
To chyba tyle.
Coś chyba nie tak, przeca poszedłeś spać po Zombiakach ze mną i KertoipemMiszon pisze:A teraz tylko 5 osób zostało na posterunku - abd3mz, ku3a, leszekno, marcin buchalski i ja.
W momencie jak to pisałem oddałeś mi już Zombiaki i powiedziałeś, że idziecie spać, więc myślałem że tak uczyniliście. Za około 15-20 minut się zebraliśmy wszyscy spać, a leszekno chciał jeszcze gadać, ale nie miał z kim chyba. U was było zgaszone światło, dopiero jak drugi raz zajrzałem, to się okazało, że jeszcze gadacie na leżąco. I do was dołączyłem spać u was w pokoju i jeszcze z 15-20 minut pewnie gadaliśmy zanim padliśmy.TomaszBr pisze:Coś chyba nie tak, przeca poszedłeś spać po Zombiakach ze mną i Kertoipem
Zdaje mi się, że dłużej... No, w każdym razie Wy, bo ja się wyłączyłem ze zmęczenia po jakimś czasie.Miszon pisze:I do was dołączyłem spać u was w pokoju i jeszcze z 15-20 minut pewnie gadaliśmy zanim padliśmy.
O, jakoś to przepuściłem, zupełnie nie pamiętam... A może akurat gdzieś poszedłem... W każdym razie ciekawe, jak to wyszłotsch pisze:What The Water Gave Me (Florence + The Machine)
Czemu nie, wszystko możliwe. Może byłaby wtedy pełna wersja, bez cenzury ciszonocnej?Martyr pisze: Występy artystyczne z gitarrami wypadły super! Nie ukrywam ze najbardziej podobał mi się recital MiszonaOczywiście największe wrażenie zrobił na mnie "Martyr"
![]()
Dziś już sie nie udało ale mam nadzieje ze kiedys jeszcze uda mi sie usłyszeć "Lilian" w wykonaniu MiszonaMoże na następnym zlocie?
Dziękuję również wszystkim, którzy to przetrwaliMartyr pisze: Dzięki Miszon![]()
To był bardzo emocjonujący finał. Tylko trochę mi głupio, że po drodze pokonałem chyba wszystkich przedstawicieli forowych małżeństw (no jedni się sami częściowo wyeliminowaliMartyr pisze: Cieszę się że doszłam do finału meczowej zabawy Kuby. To było bardzo ekscytujace! Gratuluje wygranej, Miszonie i cieszę sie że mogłam z Tobą walczyć.
Tak to też było bardzo fajne, mimo że raczej jednorazowe na tych zasadach.Martyr pisze:Gra karciana LLuckiego też przyniosła wiele emocji![]()
Występ był świetny, dzięki za niegoMiszon pisze: Dziękuję również wszystkim, którzy to przetrwali.
Chyba Ci nie gratulowałem za niego, więc tutaj składamMiszon pisze: To był bardzo emocjonujący finał. Tylko trochę mi głupio, że po drodze pokonałem chyba wszystkich przedstawicieli forowych małżeństw (no jedni się sami częściowo wyeliminowali). No ale nie miałem wyboru - musiałem wygrać, skoro byłem rozstwiony z nr 1
.
Tak, gra była świetna, jeden z fajniejszych konkursówMartyr pisze:Gra karciana LLuckiego też przyniosła wiele emocji![]()
Nie, czemu? Wszystko zależy, jak się karty rozłożą,TomaszBr pisze:Tak, gra była świetna, jeden z fajniejszych konkursówMartyr pisze:Gra karciana LLuckiego też przyniosła wiele emocji![]()
Szkoda tylko, że raczej "na jeden raz".
Ano własnie nie pamiętałem, czy neonkę wyeliminowałem ja, czy tyTomaszBr pisze:(a wszystkich na pewno nie wyeliminowałeś, neon.ka odpadła po meczu ze mną, a abd3mz z neon.ką)
c.d.n.
Ale oczy widziałem nie pękły ci. Posprzątali czyżby?W Kutnie zgodnie z planem wysiadłem z nadzieją na pociąg przyjeżdżający z Torunia
niezła "celność" - 20 %...był to jedyny z pięciu pociągów, jakimi w piątek i niedzielę jechałem, który się nie spóźnił
Mnie na pewno nie, bo jako Jędrzej. Przez co przez całą Listę i potem jeszcze trochę w domku mi się myliłeś z Corleone i kimś jeszcze.nie jestem pewien czy każdemu się przedstawiłem jak należy
To chyba nie ten ZlotSzybko dobiliśmy autobusem na Myśliwiecką, gdzie już czekali Brian, Dekodi, leszekno i Miszon.
WOW, no to cię zaszczyt kopnął!przełamałem się i wszedłem na palcach, jak trusia, po czym Michał od razu się odwrócił i stwierdził, że on nie gryzie, że mam przestać się go bać, i żebym koło niego usiadł
Marek jest raczej bardziej skrytym osobnikiem i nie przepada za takimi sytuacjami. Tak mi się wydaje.Generalnie jak odsłuchuję stare zlotowe notowania, to wydaje mi się, że Balonik jest zdecydowanie bardziej pozytywnie nastawiony do zlotów, a Marek mocno gwiazdorzy, zresztą podobnie jak podczas mojej poprzedniej wizyty w Trójce...
ojtam ojtamTomaszBr pisze:akurat stałem najbliżej niego, popatrzył pytająco, a na moje słowa "cześć, Jędrek" odpowiedział tylko tłumionym śmiechem...
a proszę bardzo. jakbym na następnym zlocie był potrzebny to też daj znaćMiszon pisze:I dzięki Kertoipowi za pomoc.
w sumie to nadal ich nie znam, a tego D69 to w ogóle nigdy na oczy nie widziałemMiszon pisze:Mimo, że na początku marudził, że on nie zna takich dziwnych chwytów jak D69 albo B46
A raczej powieść w odcinkach.Miszon pisze:Zapowiada się niezła epopeja.
ta, mów za siebieKertoip pisze:mój koncert był zdecydowanie najsłabszy![]()
Remont jest, może dlategoMiszon pisze: Ale oczy widziałem nie pękły ci. Posprzątali czyżby?
oczywiście się pomyliłem w pośpiechu - był to jedyny, który się spóźnił...Miszon pisze:niezła "celność" - 20 %...był to jedyny z pięciu pociągów, jakimi w piątek i niedzielę jechałem, który się nie spóźnił
Chyba jednak za duży stres był...Miszon pisze:WOW, no to cię zaszczyt kopnął!przełamałem się i wszedłem na palcach, jak trusia, po czym Michał od razu się odwrócił i stwierdził, że on nie gryzie, że mam przestać się go bać, i żebym koło niego usiadłByło skorzystać
(czyżby pan Michał podglądnął ustalenia przedzlotowe odnośnie nieprzeszkadzania?
)
Ach, ubiegł mnieTomaszBr pisze:To może będę pierwszy...
No niestety, obawiam się, że w porównaniu z tym, co ja zamierzam zaraz napisać, to jest stosunkowo krótkie. Zaczynam nabierać wątpliwości, czy ktokolwiek zdoła przez moje przebrąć do końca, ale skracanie nie wchodzi w grę - wymagałoby opuszczenia pewnych szczegółów, z których być może niektóre byłyby ciekaweKertoip pisze:Tomasz, zapowiada się długaśna i bardzo dobra relacyja![]()
wwasie, spokojnie, sam nieraz pisywałem długie relacje. mało tego, one były strasznie chaotyczne, a forowicze jakoś przez nie przebrnywaliwwas pisze:Zaczynam nabierać wątpliwości, czy ktokolwiek zdoła przez moje przebrąć do końca,
super!wwas pisze:skracanie nie wchodzi w grę - wymagałoby opuszczenia pewnych szczegółów, z których być może niektóre byłyby ciekawe![]()