TomaszBr pisze:Chętnie bym poczytał, lubię Twoje wywody. Lepsze dłuższe, a z sensem, niż krótkie i głupawe.
Dzięki!

Wreszcie poczułem się dowartościowany

I przy okazji jeszcze raz dzięki za wybór Limp Bizkit do promowania!
słoik pisze:Nie, nie, myślę, że moje zdanie to votum separatum. Powiedzmy, że Twe posty będę traktować jako zaległe lektury do przeczytania (Joyce, Proust, gżegoż).

No dla mnie to jest tekst dnia! Bardzo miło mi znaleźć się w tak zacnym towarzystwie

Zresztą Twoje odniesienia literackie są bardzo trafne

Bardzo mi się podobał Twój komentarz do regulaminu Znawcy

I powiem, że... długo miałem podobne odczucia
Co do listy:
- spodziewałem się, że ubiegłotygodniowy sukces Kate Bush to był jednorazowy wyskok i przewidywałem, że może spaść, ale nie sądziłem, że aż tak!
- miejsce Skunk Anansie też "ustrzeliłem" w Znawcy, ale przez te Myslo i tak już mam tę edycję przegraną. A poza tym nie miałbym nic przeciwko, gdyby Skunk powtórzyło casus Florki i po długim okupowaniu Poczekalni poszło mocno w górę
- starszą Adele kiedyś lubiłem, ale zdecydowanie już się przejadła i czas najwyższy, by ją pożegnać. I wkurzony jestem z tym, co zrobiono z "Someone like you"

Bo coraz bardziej mi się podoba i teraz już uważam, że jest nawet lepsze od "RIDD" i "SFOTR".