kasiasia pisze:a nie kruki?
słyszałam dziś rano jak dr Kruszewicz mówił, że bardzo sprytne są
ale o gołębiach nic
To ja może z głowy zacytuję coś z "Rayueli": we śnie Gaby biegała nago, karmiąc gołębie tłuste i głupie jak kaczki.
(o, dopiero zauważyłem po napisaniu, że tu też Gabi)
Jestem bliski pierwszy raz w życiu zagłosować na Raz, Dwa, Trzy.
popieram
mam nadzieje, że tak się stanie
zgodnie z planem
kasiasia pisze:Daniel?
jak tam? słuchy mnie doszły, że świętowaliście 3 dni
1500 wydanie listy
aha, i jeszcze na dokładkę koncert Deep Purple , żyć nie umierać
a no to pięknie, a w kuchni co się działo? upiekłeś coś specjalnego jak Cię znam?
nie , tym razem Wlampart był szefem wraz z swoja żonką. No może poza tym że moja połówka trzasnęła w sobotę barsczyk cerwony
aszzzz to smacznie
kurde skąd się bierze ten kulinarny talent
że też ja go nie posiadam
kajman pisze:Może wyjdę na dziwaka, ale to dla mnie chyba najpiękniejsze ptaki świata. Ta czerń przechoedząca w (ultra)fiolet. I ta dostojność. Rewelacja.
To jest nas dwoje..chociaż ja mylę je z gawronami..
mara pisze:Tak sobie czytam o tym co podjadacie i doszłam do jednego wniosku.lp3 przybywa słuchaczy..
od jedzenia słuchaczy nie przybywa, z tego co wiem to inne procesy muszą zajść by liczba słuchaczy się powiększyła.
chyba że przybywa w sensie objętości obecnych słuchaczy, to wtedy się zgodzę.
kajman pisze:Może wyjdę na dziwaka, ale to dla mnie chyba najpiękniejsze ptaki świata. Ta czerń przechoedząca w (ultra)fiolet. I ta dostojność. Rewelacja.
To jest nas dwoje..chociaż ja mylę je z gawronami..
Gawrony raz że mniejsze, dwa że mają siwe/jasne dzioby i takie lekko wytarte koło nich głowy (to od grzebania w ziemi).
Natomiast kruka to rzadkość zobaczyć przyznam, mi to się zdarzało raz na kilka lat.
a nie lepiej byłoby łyżką ?
ja się właśnie zastanawiam czy zjeść tego pączka co wczoraj mi mama kupiła i dochodzę do wniosku że jak dzisiaj go nie zjem to do jutra tak wyschnie że nie będzie już co jeść ...
najwyżej będę gruba ...
A z Ozzy'ego to się najbardziej cieszy mój Znawca
lady pisze: chyba muszę sobie kupić książkę do samoobsługi macora70, słyszałam że Dobroń wydała ostatnio coś podobnego ...
nijak nie wiem o co Ci chodzi, ale jeśli chodzi o gitary to powiem prosto: Brodka mi się już prędzej na dudy i kobzę przekłada .... emocjonalnie i w ogóle ... ogólnie
Książkę oczywiście możesz kupić - nawet powinnaś...
Głowa mnie coś dziś boli od rana, więc może coś nie tak z moimi pytaniami... Jutro, gdy ból ustąpi lub zelży, przeczytam to jeszcze raz i może wtedy rozjaśnię to i owo
Miałem na myśli emocje, które pojawiają się w trakcie... I jakby to się przekładało na dźwięki, akordy, układ akordów, moc uderzenia, częstotliwość, rytm itp, itd... Byłaś poważnie zaniepokojana, więc jakieś emocje się pojawiły. No i ta Brodka w tle i ten skok, czy ewentualny przeskok Alicji - co w łańcuchcach ma ograniczoność w (wy)skosach wielkich, znacznych... więc jeszcze złość jakaś i strach się pojawiła, że to nastapić może... Bo może(?).
Ostatnio zmieniony pt lis 05, 2010 10:00 pm przez macor70, łącznie zmieniany 2 razy.