LP Trójka to nowa audycja (na antenie od 9 kwietnia 2010), nadawana w piątkowe przedpołudnie (kiedyś w paśmie „Tu Baron”, obecnie w paśmie „Do południa”) — wspomnienia, nowe nagrania, propozycje z aktualnego Topu... czyli wszystko co związane z LP3.
Poczekalnia LP3 – na antenie od 9 września 2017 roku – w każdą sobotę od 7 do 9, prowadzący: Piotr Baron
67 341 1 2 23 [2005]
THE KILLERS — Somebody Told Me
CD „Hot Fuss” 2004
Dzień dobry!
Od razu przypomina mi się koncert U2 w Chorzowie w 2005 roku.
I Killersi jako support!
Akurat przy tej piosence było oberwanie chmury i wyglądaliśmy z moją siostrą jak zmokłe kury...
jakoś po latach mam dużo wiekszy sentyment do utworów Republiki niż LP! A drzewiej było inaczej... W moim top50 LP3, który powoli się wykluwa będą prawdopodobnie 3 Republiki i żadnego LP... może jeden.
A ja Lady Pank nigdy nie lubiłem i wcale się nie dziwię że miało problemy z utrzymaniem swych utworków w 20tce. Takie jakieś zawsze to było prymitywne rockowo-punkowo-popowe grajdolenie. W dodatku jak byłem w armii miałem na sali kumpla,wielkiego fana LP, który próbował mnie za wszelką cenę zarazić LP, nie udało mu się.
67 341 1 2 23 [2005]
THE KILLERS — Somebody Told Me
CD „Hot Fuss” 2004
Dzień dobry!
Od razu przypomina mi się koncert U2 w Chorzowie w 2005 roku.
I Killersi jako support!
Akurat przy tej piosence było oberwanie chmury i wyglądaliśmy z moją siostrą jak zmokłe kury...
He, he - ja też tam byłem i też mokliśmy z żoną, ale chyba warto było...
Jopkolog pisze:
Od razu przypomina mi się koncert U2 w Chorzowie w 2005 roku.
I Killersi jako support!
Witam wszystkich!
Ja oczywiście nigdy nie zapomnę wspaniałego koncertu The Killers w Krakowie rok temu na Coke. Natomiast samo "Somebody Told Me" ma niesamowitą historię na liście w trójce. Zanim debiutowało na liście z rocznym opóźnieniem niemalże było już od roku na mojej prywatnej liście. Na dodatek zawsze się zastanawiam czy ta piosenka miałaby jakiekolwiek szanse na liście gdyby była śpiewana po polsku, bo tekst jest dość kontrowersyjny.
Adamsky pisze:A ja Lady Pank nigdy nie lubiłem i wcale się nie dziwię że miało problemy z utrzymaniem swych utworków w 20tce. Takie jakieś zawsze to było prymitywne rockowo-punkowo-popowe grajdolenie. W dodatku jak byłem w armii miałem na sali kumpla,wielkiego fana LP, który próbował mnie za wszelką cenę zarazić LP, nie udało mu się.
Taki sam problem jak Lady Pank dotyczy też innych zespołów. Przede wszystkim Republiki, Hey i Maanamu. Te zespoły miały tak wiele numerów jeden, że jak jedna piosenka wchodziła na listę to wyrzucała poprzednią. Dlatego nie udało im się wprowadzić największych przebojów do pierwszej setki.