Podpisuję Listę obecności dopiero teraz, ale z Listą dziś jestem od samej 19:08 i przebolałem nawet reklamy.
Do wykonawców na "P" dodałbym jeszcze Pana Flowersa (względnie Phlowersa). Kiedy przesłuchiwałem fragmenty utworów podczas głosowania udało mi się puścić obok siebie Flowersa i Florencję i stwierdziłem, że jakby pomanipulować częstotliwościami to można by płynnie przemieniać jeden głos w drugi. Kiedyś słyszałem taką próbkę w internecie: przyspieszony o 10% wokalista bodajże Manic Street Preachers brzmiał jak Gwen Stefani...
kajman pisze: (...) a ich [Francuzów] język jest chyba najgorszym możliwym (oczywiście poza czeskim) do śpiewania.
Śpiewałam po słowacku i nie było źle. Na mna sa usmej Marianna, budeme trsat aż do rana..
Ale słowacki to piękny, zadzierzysty język.
Dosyć różny od czeskiego - przypomniała mi się historia z czasow komuny.
Pani wchodzi w Pradze do odzieżowego:
- Poproszę tą bluzkę.
- Nie ma!
- Przecież widzę!
- Nie ma
Po długiej dyskusji kupiła bluzkę (wtedy, gdy pani dowiedziała się, że kupująca jest Polką, a nie Słowaczką).
LLucky pisze:Kiedy przesłuchiwałem fragmenty utworów podczas głosowania udało mi się puścić obok siebie Flowersa i Florencję i stwierdziłem, że jakby pomanipulować częstotliwościami to można by płynnie przemieniać jeden głos w drugi. Kiedyś słyszałem taką próbkę w internecie: przyspieszony o 10% wokalista bodajże Manic Street Preachers brzmiał jak Gwen Stefani...
a jak to znaleźć?
Ostatnio zmieniony pt paź 01, 2010 8:31 pm przez tanatos, łącznie zmieniany 1 raz.
kajman pisze:Pani wchodzi w Pradze do odzieżowego:
- Poproszę tą bluzkę.
- Nie ma!
- Przecież widzę!
- Nie ma
Po długiej dyskusji kupiła bluzkę (wtedy, gdy pani dowiedziała się, że kupująca jest Polką, a nie Słowaczką).
Kurcze, jakaś strasznie zawoalowana ta puenta. Pomożesz mi się przedrzeć?
Wszystko co słyszałem z nowego Santany bije na głowę tę wersję "While..."
Mam nadzieję, że w przyszłości trafi do zestawu Santana i jego wersja "Whole Lotta Love", która ku mojemu zdziwieniu nawet mi się podoba, choć z reguły jestem z góry uprzedzona do jakichkolwiek przeróbek Zeppelinów, bo w końcu po co przerabiać coś, co już jest doskonałe.
LLucky pisze:Kiedy przesłuchiwałem fragmenty utworów podczas głosowania udało mi się puścić obok siebie Flowersa i Florencję i stwierdziłem, że jakby pomanipulować częstotliwościami to można by płynnie przemieniać jeden głos w drugi. Kiedyś słyszałem taką próbkę w internecie: przyspieszony o 10% wokalista bodajże Manic Street Preachers brzmiał jak Gwen Stefani...
W radiu studenckim wchodzi szef i mówi:
- Tego Krawczyka to jeszcze nie znam.
Jaki Krawczyk? Ale słuchamy - faktycznie ten głos i jego charakterystyczne przeciąganie.
Skok do gramofonu, a to ktoś puścił (zamiast na 45) na 33 singla Bajmu Piechotą do lata.
kajman pisze:W radiu studenckim wchodzi szef i mówi:
- Tego Krawczyka to jeszcze nie znam.
Jaki Krawczyk? Ale słuchamy - faktycznie ten głos i jego charakterystyczne przeciąganie.
Skok do gramofonu, a to ktoś puścił (zamiast na 45) na 33 singla Bajmu Piechotą do lata.
Z tym Just breath to mam tak jakoś dziwnie że jak lecą pierwsze nuty to mam wrażenie że to coś katy meluy. A przecież to już tak dawno jest na liście że nie powinnam "dawać się nabrać"