słoik pisze:No nie do wiary, tzn., że ja dwóch Heyów, i to takich starych, nie znam.
Podziękuj Katarzynie Kanclerz to na bank jej pomysł. Zespół przez pierwsze lata działalności miał mały wpływ na to co ta kobieta wyprawiała. Sprzedawali setki tysięcy płyt, a zarabiali zwykłe nieduże pensje. Za kasę z Hey Izabelin wyrośl pod niebo, a teraz pani Kanclerz promuje Mandaryny i Dody!
Niestety tak dzieje się dziś na całym świecie Pink Floyd zbudowali EMI.
voila:
"...W tym samym momencie rąbnął się z calej siły w duży palec. Przeszył go tak przejmujący mróz, że przewrócił się na podłogę, aby lepiej walczyć przeciw sztywnieniu z zimna. Kiedy wreszcie udałomu się usiąść, wymachując ręką na wszystkie strony, był mokry od stóp do głów albo od topniejącego śniegu, albo też od drobnego deszczu, który co jakiś czas mieszał się z bladymi kwiatami przestrzeni, a wilkom odświeżał sierść..."
Abby95 pisze:No to nie bedzie mojego grin deja... A taka piekna piosenka... No nie glosowaliscie, dzieci! Ale nie musicie przeciez, bo ja moge sobie tego z plyty posluchac... Ha! A wy nie, dzieci...
U mnie magnefotonik cały czas w ruchu, to rotacja utworów na liście mnie bardzo cieszy
voila:
"...W tym samym momencie rąbnął się z calej siły w duży palec. Przeszył go tak przejmujący mróz, że przewrócił się na podłogę, aby lepiej walczyć przeciw sztywnieniu z zimna. Kiedy wreszcie udałomu się usiąść, wymachując ręką na wszystkie strony, był mokry od stóp do głów albo od topniejącego śniegu, albo też od drobnego deszczu, który co jakiś czas mieszał się z bladymi kwiatami przestrzeni, a wilkom odświeżał sierść..."
macor70 pisze:Witam
... Dopiero teraz zasiadłem przy komputerze, ale dzisiejsze notowanie śledzę - słucham od samego początku...
Witam, drogi kolego... Myslalam, ze dzis nie przyjdziesz... Ale dobrze, ze jestes. No widzisz, nie ma mojego grin deja... A ja dzis mialam depresje strasznom... Straszne.
Dzisiaj przed listą sobie oglądałem moją ulubioną telewizje muzyczna, która nagle nazwę na ROCK zmieniła i ten Muse w końcu zaczął mi się bardziej podobać. Jak się rozkręci to jest już OK. Zwłaszcza pod koniec! Tylko te wampiry! Jakoś nie mogę się do tej serii przekonać. Choć wszystkie dziewczyny to uwielbiają to w sumie musi taki babski film być Ja tam sobie wolę True Blood obejrzeć. No i Futurama wróciła i to jest wydarzenia serialowe roku!