kajman pisze:Mam nadzieję, że to jedyne Goryle. I szkoda, że w dół, bo mi się coraz bardziej podobają.
nie poznaję Cię, Kajmanie ...
Tego, który był w top30 i tego, którego mam nadzieję dzisiaj nie będzie strawić nie mogę, a ten jest bardzo ciekawie zrobiony.
Rush mnie nie zachwyca. Mam nadzieję, że zadebiutują świetni Ironi.
Ależ jestem krwiożerczy, poluję właśnie na takie małe, co mi do niedawna zupełnie nie przeszkadzało, zanim nie dowiedziałem się, że nazywa się mol i zjadło mi dwie koszule. Przepraszam za prywatę nie na temat, ale w poczekalni gwiżdże nudą.
słoik pisze:Ależ jestem krwiożerczy, poluję właśnie na takie małe, co mi do niedawna zupełnie nie przeszkadzało, zanim nie dowiedziałem się, że nazywa się mol i zjadło mi dwie koszule. Przepraszam za prywatę nie na temat, ale w poczekalni gwiżdże nudą.
słoik pisze:Ależ jestem krwiożerczy, poluję właśnie na takie małe, co mi do niedawna zupełnie nie przeszkadzało, zanim nie dowiedziałem się, że nazywa się mol i zjadło mi dwie koszule. Przepraszam za prywatę nie na temat, ale w poczekalni gwiżdże nudą.
Tego nie rozumiem. Znacznie ciekawszy text, ładna gitara, nienachalny rytm i w przeciwieństwie dopoprzedniego, który tych zalet nie miał, nie może się przebić.
38 Kryzys. Myślałem, że kiedyś jeszcze wczłapie się do top30, a tutaj nic.
słoik pisze:Ależ jestem krwiożerczy, poluję właśnie na takie małe, co mi do niedawna zupełnie nie przeszkadzało, zanim nie dowiedziałem się, że nazywa się mol i zjadło mi dwie koszule. Przepraszam za prywatę nie na temat, ale w poczekalni gwiżdże nudą.
Nie wiem czy to skuteczne ale podobno jest taka roślinka zwana "bagno" podobno na mole właśnie..kiedyś walało się u nas to w szafie..
Plastikowa plazowa płyta Gorillaz, jakby się wgryźć w smaczki i ciekawostki muzyczne, to można znaleźć tam wiele interesujacych rozwiązań... Ale warunek jest jeden trzeba, się w nią wgryżć ...
Ciekawa propozycja na lato, bo teraz tego się nawet dobrze słucha...
I gwiezdne wojny (fczyt.fajerwerki) made in China?
słoik pisze:Ależ jestem krwiożerczy, poluję właśnie na takie małe, co mi do niedawna zupełnie nie przeszkadzało, zanim nie dowiedziałem się, że nazywa się mol i zjadło mi dwie koszule. Przepraszam za prywatę nie na temat, ale w poczekalni gwiżdże nudą.
Jest taki piękny dowcip o kulkach na mole, ale za długi na forum.