Jest Forum LPMN, ale tam już nie można komentować LP RZP. Pozostaje Forum RZP.
Cóż, ja ZDE-CY-DO-WA-NIE wybieram LP3. Na szczęście nie było problemu wyboru
LP3 i LPMN, a teraz to nieważne.
Na LP RZP ostatnio na zmianę wygrywają fani Depechów albo fani Jacksona.
Tu Tanatos Semuś i Ratty. Hello ludzie! Niestety dzis tylko na nasłuchu z tego powodu, że dziś wielkie sprzątanie i nikt nie ma czasu pisać i czytać forum. Zatem pa pa! I pozdro dla wszystkich!
Witam..liczę na parę spadków.. Ania pewnie będzie pierwsza ale tydz temu też tak mówiłam.
Puki co pamiętam-fanatycy i wyznawcy Kasi Meluy-będzie w pewnym niedzielnym wieczorowym programie na tvnie gościem. Mam nadzieje że to nie kryptoreklama.Tj w tą niedzielę.
Na LP RZP ostatnio na zmianę wygrywają fani Depechów albo fani Jacksona.
Co tu się dużo dziwić, skoro na pierwsze miejsce wystarczyło 80 głosów...
Może zróbmy akcję i wprowadźmy np. Markowskiego/Sygitowicza z piosenką Każdej nocy na miejsce pierwsze? W sumie brakuje tylko 40 głosów!!!
kajman pisze:Osiem słów to mnóstwo. Znam piosenkę, w której są tylko 3 wyrazy i każdy z nich jest powtarzany dokładnie tyle samo razy (o ile pamiętam, to 12).
Erik Prydz (czy jakoś tak) - Call on me?
Chodzi o polski utwór, chociaż śpiewany po angielsku. Nie był na liście (utwór, bo wykonawca był), a jest to mój numer 1 tego wykonawcy.
ku3a pisze:to od razu teraz - dziś w Poczekalni podwójne są: 44 i 49.
Wielkie thanxy.
Naprawdę można było to 1000 wstecz dawać o 10.00 a nie teraz. Teraz jest lista, na której na nowe piosenki jest zdecydowanie za mało czasu.
jotem3 pisze:
Może zróbmy akcję i wprowadźmy np. Markowskiego/Sygitowicza z piosenką Każdej nocy na miejsce pierwsze? W sumie brakuje tylko 40 głosów!!!
Faktycznie możnaby było się umówić i przewrócić tamtą listę do góry nogami...
tylko nie wiem jaki byłby z tego pożytek.
Przykładowo nasz sześciokrotny mistrz Pearl Jam snuje się tam po poczekalni od wielu tygodni...
kajman pisze:
Naprawdę można było to 1000 wstecz dawać o 10.00 a nie teraz. Teraz jest lista, na której na nowe piosenki jest zdecydowanie za mało czasu.
Albo teraz można by nowość zagrać jak to bywało.
Kuba jak pszczoła
no Franz w końcu odpuszcza, lubię płytę, ale to nagranie należy do jednych z najsłabszych na niej.