Przeczytaj sobie o tym "naprawianiu" w wywiadzie w Dzienniku...airborn pisze:...
A to, że chciał brać udział w psuciu Trójki przez Laskowskiego, a nie chciał brać udziału w jej naprawianiu za Skowrona, tylko ten żal spotęgowało.

Moderatorzy: ku3a, tadzio3, ku3a, tadzio3
Przeczytaj sobie o tym "naprawianiu" w wywiadzie w Dzienniku...airborn pisze:...
A to, że chciał brać udział w psuciu Trójki przez Laskowskiego, a nie chciał brać udziału w jej naprawianiu za Skowrona, tylko ten żal spotęgowało.

 
   
   ? Mój Boże...
 ? Mój Boże... Nie chcę się czepiać, ale po co takie prywatne rozmowy cytować na forum? Nie ma takiej potrzeby, tu nie komisja śledcza.kwiaciareczka pisze:Na zlocie spytałam p.Piotra czy jak p.Marek wróci odda mu listę, zareagował dość gwałtownie (...) Oj znielubiałam go wtedy dokumentnie.
Tego się obawiam. Ale nie ma się co obrażać na rzeczywistość. Pogodziłem się z tym, że tak będzie.adamwadameria pisze:NA ZMIANĘ... żeby się udało, żeby się udało, żeby się udało...
Kiedy czytałem wpisy po odejściu z Trójki , rzuciło mi się w oczy kilka opinii , które tutaj anonimowo przytoczę , a niektóre skojarzyłem z zapamiętanymi opiniami wyrażanymi przy powrocie…ktoś 1 pisze:...pan Marek musi sobie uświadomić... , ...nie powinien... , ...pan Marek powinien...
ktoś 2 pisze:Panie Baronie: jesli Marek jeszcze kiedyś wróci, niech pan przechowa mu Listę.
Listę bez Marka ciężko sobie wyobrazić
ktoś 3 pisze:Powodem odeścia nie był konflikt z Szefostwem.
Marek nie wróci do listy nawet jesli wróci do Trójki, sorry że tak piszę i wbijam wielu starym notowaczom kołek w serce ale to raczej niemożliwe.
ktoś 4 pisze:jeśli powodem odejścia Marka był jakiś konflikt z szefostwem, to niedługo szefostwo może się zmienić i może powrót Marka byłby możliwy. Niech mu ktoś listę na ten okres przetrzyma.
Poza tym, jakby się tak przyjrzeć prowadzącym, to okazuje się, że Marka nie było na liście w sumie już jakieś 4 lata!
ktoś 4 pisze:listę zostawiłbym Balonikowi
ktoś 5 pisze:Ale lista bez Pana Marka...... - po prostu nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic.




To są takie luźne wtrącenia , niektóre pewnie wyrwane z kontekstu , ale obrazują jak się zmieniamy , jak ewoluujemy , jak czasem udajemy , że wiemy…ktoś 5 pisze:Myślę, że lista jest teraz o wiele lepsza muzycznie niż była ostatnimi latami przed odejściem Marka, a i jej nowy klimat mi odpowiada. Chciałbym jednak jeszcze posłuchać jak Marek prowadzi Listę Trójki, pewnie ze względów sentymentalnych
 Nieważne...
  Nieważne...Może i rzeczywiście za bardzo dalekosiężnie, ale... Zacząłem słuchać LP3, gdy miałem 6 lat. Teraz mam 34 i dalej słucham. I chciałbym móc słuchać kiedyś tam, mając 75. Przeszłość to teraźniejszość, tylko trochę wcześniej, przyszłość to teraźniejszość, tylko trochę później. Ten moment, ta emerytura Niedźwiedzia, kiedyś przyjdzie i lepiej zawczasu się przygotować. W 1985 roku rok 2007 wydawał się niewyobrażalnie daleko, ale w końcu przyszedł i kompletnie nie byliśmy - ani my, słuchacze, ani pracownicy i szefowie Trójki - przygotowani na LP3 bez Niedźwieckiego, bo właśnie nikt tak dalekosiężnie nie myślał, bo wydawało się, że Marek będzie zawsze... A może trzeba było tak myśleć? Może wtedy łatwiej byłoby to przeżyć i mniej byłoby strachu o Listę?Robert pisze:.Myślę , że patrzysz za bardzo dalekosiężnie... Z tą emerytują , z tym wiekiem... Przebija przez to troska , ale chyba taka trochę mało współgrająca z życiem... I trochę chyba ukorzeniona w przeszłości...
 
  
  
  
 
Bardzo dobry, cenny i chyba szczery wywiad. Na szczęście oficjalnie powiedział o co chodziło z tym odejściem i potem jak odczuwał to bycie w Złotych Przebojach.arturro pisze:http://www.dziennik.pl/magazyn-dziennik ... slami.html
 I to mi chodziło!
 I to mi chodziło!
 ). z jednej strony wnioskuję o Twoim niezadowoleniu z faktu, iż "ktosie" na forum piszą ("fajnie" lub "po prostu głupio") - radzą - nakazują - co Pan Marek ma - powinien - nie powinien zrobić, wyrażają opinie o kimś, dokonują ocen, ba nawet analiz psychologicznych nie znając człowieka dopisując własne ideologie. z drugiej strony sam piszesz:
 ). z jednej strony wnioskuję o Twoim niezadowoleniu z faktu, iż "ktosie" na forum piszą ("fajnie" lub "po prostu głupio") - radzą - nakazują - co Pan Marek ma - powinien - nie powinien zrobić, wyrażają opinie o kimś, dokonują ocen, ba nawet analiz psychologicznych nie znając człowieka dopisując własne ideologie. z drugiej strony sam piszesz: pozwoliłam sobie na wyboldowanie pewnych części aby zaznaczyć akcenty, które w Twojej wypowiedzi czytam - w nadziei, że nie czynię nadużycia wobec autora. czy w Twoim odczuciu to nie jest teza wskazująca także na ocenę czyjegoś zachowania, wskazanie czyichś przymiotów i pewność, że właśnie tak ta osoba postąpi? myślę, że słuchacze i ci, którzy znają osobiście Pana Marka absolutnie się z Tobą zgodzą (i ja). to, co mnie w kontekście wskazanych fragmentów zastanawia, to jak dla mnie pewna niekonsekwencja - lepiej byłoby aby "ktosie" zachowali powściągliwość w ocenie, ale Ty o takiej ocenie sam możesz napisać? w swojej wypowiedzi używasz definitywnych określeń:Robert pisze: Napiszę Wam jedno. Cokolwiek zrobi Marek, będzie to z Jego strony taktowne , wynikało z poczucia czasu , miejsca , z Jego poczucia skromności i pokory[/b]
w sytuacji, gdy swoje opinie definiuje pbd2, to czytam w Twoim polemicznym poście tak:Robert pisze: Jednego możecie być pewni… Będzie dobrze… Wiem, że kto miał uprzedzenia i niechęć przy tym pozostanie...Jeśli Marek miałby możliwość wyboru dnia emisji Listy , jestem pewien , że niezależnie od historycznych i innych aspektów na pewno pozostałby przy sobocie...
i znów stawianie przez Ciebie tez, określenia "wiem, że będzie dobrze" są wypowiedzią słusznej racji, natomiast określenia w stylu jest tak a tak, pisane przez inną osobę to już racja mniejszej słuszności? tak, czytam również w Twoim polemicznym komentarzu "myślę, że...", "przynajmniej dla mnie..." "z którymi prywatnie pewnie się zgadzam" i te komunikaty rozumiem jako wskazanie na fakt, iż prezentowane idee są wyrazem własnego punktu widzenia na sprawę a nie prawdy objawionej (i wspaniale). do czego zmierzam (wrrreszcieRobert pisze:To prawie wszystko co piszesz to stwierdzenia oczywiste i które tutaj zresztą już padały, ale myślę że nie uchwyciłeś tego co chciałem wyłuszczyć....Zresztą piszesz tak jakby... Chcemy... , podpowiadamy.. Rozumiem , że to tak w imieniu ogólu , żeby głośniej brzmiało...Nieważne... Myślę , że patrzysz za bardzo dalekosiężnie.... Stawiasz niektóre tezy jako ostateczne , z którymi pewnie prywatnie nawet się i zgadzam tyle że nie śmiałbym ich wygłaszać na forum , ale spójrz na to trochę z innej perspektywy i strony...Czas i punkt widzenia...
 ) - nie doszukując się trzeciego dna, choć jeśli mój post tak właśnie odbierasz, masz do tego prawo. to oczywiście moje zdanie - jeśli jakieś reguły, to dla wszystkich. jeżeli sam piszesz aby "ktosie" nie oceniały w swoich wypowiedziach,a sam dokonujesz oceny, to tak, jakby była racja i lepsza racja, tylko dlaczego lepsza miałaby leżeć akurat po Twojej stronie? skoro formułujesz własne sądy określając jak jest, czyli myślę własną oczywistość, to warto dać taką samą możliwość interlokutorowi, wtedy moim zdaniem dyskurs polemiczny jest prowadzony pomiędzy równorzędnymi partnerami, i chyba łatwiej po prostu powiedzieć "nie zgadzam się z tobą" niż "definiujesz błędne tezy" bo jak sam napisałeś:
 ) - nie doszukując się trzeciego dna, choć jeśli mój post tak właśnie odbierasz, masz do tego prawo. to oczywiście moje zdanie - jeśli jakieś reguły, to dla wszystkich. jeżeli sam piszesz aby "ktosie" nie oceniały w swoich wypowiedziach,a sam dokonujesz oceny, to tak, jakby była racja i lepsza racja, tylko dlaczego lepsza miałaby leżeć akurat po Twojej stronie? skoro formułujesz własne sądy określając jak jest, czyli myślę własną oczywistość, to warto dać taką samą możliwość interlokutorowi, wtedy moim zdaniem dyskurs polemiczny jest prowadzony pomiędzy równorzędnymi partnerami, i chyba łatwiej po prostu powiedzieć "nie zgadzam się z tobą" niż "definiujesz błędne tezy" bo jak sam napisałeś: moje obserwacje niestety potwierdzają, że istnieje prawda, tys prawda i ...Robert pisze:... A tak naprawdę nic nie wiemy...

 ) jeszcze jedna sprawa - bardzo cenna jest dla mnie Twoja następująca uwaga:
 ) jeszcze jedna sprawa - bardzo cenna jest dla mnie Twoja następująca uwaga: korespondencja prywatna, relacje pozaantenowe to Twoje doświadczenie (myślę, że ważne i bardzo wartościowe dla ciebie i tych postaci - zawistnie nie zazdroszczę, wyrażam podziw i szacunek) ... i takim pozostanieRobert pisze:Przyjaźń Marka i Piotra – bo padały takie zdania w związku z Listą… Pozostawię bez komentarza … i może nie będę się powoływał na prywatną korespondencję…


anowika pisze:do Roberta...
 
  . Musiało Cię to nieźle wkurzyć
 . Musiało Cię to nieźle wkurzyć   
  , tak więc nie będę się ustosunkowywał...
 , tak więc nie będę się ustosunkowywał...Robert pisze: Podziwiam , że zadałaś sobie tyle trudu (pogrubianie , cytaty) , naprawdę. Musiało Cię to niezle wkurzyć

 
 
strona 5Robert pisze: Szkoda tylko , że nie nawiązałaś w swojej wypowiedzi do tematu dyskusji (o Liście , powrocie Niedzwiedzia) jak nasze posty...
Robert pisze: Ale chyba znam przyczynę Twojego wykładu, tak więc nie będę się ustosunkowywał...
 
   
   duży plus "znawcy" za chyba
 duży plus "znawcy" za chyba
AmenRobert pisze: Liczę , że włączysz się czynnie do dyskusji na ten i inne związane bezpośrednio z Listą tematy jednak bez personalnych wycieczek , które tak naprawdę niczemu nie służą.
Jeśli dobrze widzę znajdujemy się na stronie 7 i tylko do jednej Twojej wypowiedzi (tej językowo-polonistycznej (?)) z tej strony się odnosiłem , skierowanej bezpośrednio do mnieanowika pisze:strona 5Robert pisze: Szkoda tylko , że nie nawiązałaś w swojej wypowiedzi do tematu dyskusji (o Liście , powrocie Niedzwiedzia) jak nasze posty...
Znawcę to chyba poznamy dopiero jutro tuż przed 22anowika pisze:Robert pisze: Ale chyba znam przyczynę Twojego wykładu, tak więc nie będę się ustosunkowywał...


duży plus "znawcy" za chyba
 
  . Przypomniały się też czasy Listy Przebojów Studia Gamma sprzed 29 lat , bo w studio obecny był DJ Bogdan Fabiański.
 . Przypomniały się też czasy Listy Przebojów Studia Gamma sprzed 29 lat , bo w studio obecny był DJ Bogdan Fabiański.
M.O. w MO (sobota 30-01-2010, 00:17) powiedział o utworze - nowej propozycji do głosowania na LP3 (po jego emisji) i że dzisiejsze notowanie, pod nieobecność Piotra Barona, poprowadzi Artur Orzech (i tu mam nadzieję, że późna godzina słuchu nie wywiodła na manowce i nie wprowadzam nikogo w błąd). usłyszymy po 19:00, oczywiście każdemu należy się wypoczynek, mam nadzieję, że to tylko urlop... , bo przecież "dla wszystkich starczy miejsca"Robert pisze:... Żeby coś było na temat...
 bez paniki. tym razem było w temacie?
 bez paniki. tym razem było w temacie?  
zgadzam się z Tobąkajman pisze:.... Natomiast uważam, że jej kolejna wypowiedź nie była w najlepszym stylu.
