Dobrze, może napiszę teraz kilka słów.
Śledziłem wyniki Topu na bieżąco do początków grudnia. Później stwierdziłem, że nie chcę sobie psuć niespodzianki, a ostatni raz wyniki zobaczyłem dwa tygodnie temu - ale i tak stwierdziłem, że to niemożliwe, żeby jeden zespół miał 8 utworów w Top 10... Tak, teraz mogę zdradzić, że to było U2. Liczyłem na to, że wyniki się ustabilizują. Mając w pamięci liczbę głosów w Top 5 podaną w zeszłym roku przez Stelmiego oczekiwałem, że Child In Time wyprzedzi Brothers In Arms (co by zresztą mnie bardzo ucieszyło

).
Ponadto zauważyłem bardzo dziwną tendencję -
niemal wszystkie utwory, do których zostały dodane fragmenty, spadły (mam oczywiście na myśli fragmenty dodane teraz, przed Topem). Awansowali tylko Depesze i U2. Czyżbym więc też miał swój wkład w te wyniki...? Trzeba jednak stwierdzić, że był to historyczny Top - po raz pierwszy jakiegokolwiek utworu z Wielkiej Brytanii zabrakło nie tylko na podium, ale i w całej pierwszej szóstce! Najwyżej sklasyfikowanym zespołem brytyjskim jest Pink Floyd (co oczywiście mnie cieszy

). Żaden polski utwór od 13 lat nie był tak wysoko, jak '51'...
No i mój krótki komentarz:
...szczękę z podłogi zacząłem zbierać po tym, gdy usłyszałem o spadku Omegi. Potem było już tylko gorzej - Whole Lotta Love, Nie Pytaj O Polskę, The Unforgiven, One, Comfortably Numb, Time, Do Ani, Epitaph, Shine On You Crazy Diamond, Kashmir, Hey You, High Hopes, Child In Time itd. itd. ... Ale było też kilka pozytywnych akcentów. Personal Jesus, Alien, Creep, Golden Brown, Whisky In The Jar, Anarchy In The UK, Bitter Sweet Symphony, No More Heroes, Midnight Summer Dream itd. itd.

Jak już napisałem - niezmiernie cieszę się z tego, że TSA zdołało wepchnąć do setki trzy utwory! Dla mnie zdecydowanie jest to najlepszy polski zespół wszechczasów i jedyne, co mnie martwi, to tak niska pozycja Aliena...

U2 na szczycie? W sumie to mój nr 6, więc... też się z tego cieszę

Uriah Heep - wow! Kiedy usłyszałem, że Easy Livin' jest na 78., czekałem tylko na July Morning... I nie zawiodłem się! Wyżej od Stairwaya - to jest coś!
Na miejscach 12., 13. i 14. bardzo dziwna tendencja, która faktycznie może wyglądać podejrzanie... ale U2 i WA uwielbiam, a Yes cenię, więc też nie jest źle

AC/DC ma zdecydowanie zbyt dobrą formę, zaczynam się obawiać o ich pozycję w kolejnych topach.
Druga piosenka z XXI wieku w setce - no no no... Szkoda tylko, że wyżej od absolutnej klasyki, czyli Child In Time i Epitaph.
The Stranglers - TAK, TAK i jeszcze raz TAK! Jestem zachwycony ich formą w tym topie, chociaż w moim prywatnym Topie Golden Brown stoi najwyżej... ale nie narzekam
Więcej o poszczególnych ruchach może nie będę pisał...
Ajtek pisze:Po czwarte. Piszemy o zmasowanym głosowaniu fanów U2. Jakiż to Oni są źli i nie dobrzy. Jak można tak gremialnie głosować na jeden zespół. U2 razy 9 w Top 100 to za dużo, a 1-2 miejsce to skandal. 8 razy PF w setce i 3 utwory w Top 10 to ma być norma?
Oddajmy im cześć. U2 nie jest jakimś zespolikiem z przedmieść. To uznana marka. Sam głosowałem na WOWY, jeden głos dostali ode mnie. I ten głos chcę zadedykować atakowanej ze wszystkich, możliwych stron uzi! Piszę to ja, skopany w tym roku Floydowiec, Zepellinowiec, Purplowiec! Rok temu dziwiliśmy się lekkiemu odwrotowi Floydów na Topie. W tym roku było mocne tąpnięcie trzech wspomnianych zespołów. Winni są temu fani U2? Czy może winne jest U2, że zagralo świetny koncert w Polsce? A dlaczego wyleciał Pearl Jam? Bo nie było ich w Polsce? Nie tędy droga!
Podpisuję się, w 100%. Uczepiliście się uzi niczym sarny ofiarnej. W moim prywatnym rankingu With Or Without You stoi znacznie wyżej, niż choćby Stairway To Heaven i Brothers In Arms. One to już odmienna historia, no ale cóż...

Ponadto nie jestem w stanie uwierzyć, że w tym roku zagłosował fanklub - z pewnych źródeł wiem, jak wygląda sytuacja w obozie U2 i hm... chce mi się śmiać, gdy widzę posty, że mogli zorganizować taką akcję

I mnie ruchy Zeppelino-Purplo-Floydowe skopały. Ale z bardzo dużej części cieszę się niezmiernie
